Przerywa mu jego własny Theme Song?! Co tu się dzieje?! Zaskoczony Batista odwraca się w kierunku rampy, szukając wzrokiem przyczyny zachodzących zdarzeń. Po dłuższej chwili zza backstage'u wychodzi... KOLEJNY BATISTA?! Kamera przybliża nam obraz zawodnika kierującego się w stronę ringu, dzięki czemu możemy dopatrzeć się pewnych różnic w wyglądzie obu panów. "Udawany Batista" zamiast łysej czaszki, założył na głowę łysą perukę, imitującą "fryzurę" Animala! Po środku drogi pomiędzy ringiem a rampą przystanął, przykucając i markując strzelanie z karabinu maszynowego, jednocześnie rozwścieczając tym mistrza WWE! Zadowolony z siebie CM Punk obszedł kwadratowy pierścień i odebrał od technicznych mikrofon, z którym już po chwili wtargnął do ringu, spoglądając z nienawiścią na rywala. Po kilku sekundach to Dave próbował zabrać ponownie głos, jednak Phillip mu w tym przeszkodził, używając do wypowiedzi zgrubiałego i powolnego tonu, robiąc dodatkowe pauzy, dając wyraźnie do zrozumienia, iż uważa Batistę za osobę upośledzoną psychicznie.

- DZIKIE! POLOWANIE! UAAAAAAA! <buczenie> JESTEM! GŁODNY! <buczenie, w trakcie którego Brooks przybrał swoją normalną pozycję i przywrócił swój normalny głos> Dobra, koniec z żartami. Słuchając twoich słów Dave, nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że coś tu jest nie tak. I już wiem co! Mówisz, że jestem Samozwańczym Najlepszym na Świecie i nikt nie może przywłaszczyć sobie tego tytułu. Po chwili stawiasz jednak siebie na piedestale przed wszystkimi innymi, mówiąc jak to zlejesz Devitta oraz Cage'a, jak to następnym razem nawet nie pozwolisz się dotknąć Steenowi. Prawda jest jednak taka, że przegrałeś ostatnie dwie walki. Ja swój jedyny pojedynek od Fatal 4 Way zwyciężyłem. Bilans 1 wygranej do 2 przegranych jest chyba czymś, co nawet ty zrozumiesz wielki tępaku! Dzisiaj dodatkowo zawalczę z Tysonem Kiddem, powiększając swoją liczbę zwycięstw do dwóch z rzędu! Za tydzień zmiażdżę kolejnego przeciwnika, aż w końcu dotrzemy do Money in the Bank, na którym odbiorę należną mi chwałę i zabiorę to złoto, które aktualnie trzymasz rękach. I nie będziesz mógł nic na to poradzić, ponieważ jesteś zbyt słaby, kierujesz się zdrowym rozsądkiem, zamiast walczyć i zwyciężać z pasją! Jednak nie jest jeszcze za późno Dave! Gdy odczujesz moją potęgę i przejdziesz już na właściwą stronę mocy, będę cię szkolił. Będziesz mógł zostać moim uczniem... "Ponieważ było ich dwóch - Jeden by tą potęgę rozszerzać, drugi by tej potęgi łaknąć! A byli oni mistrzem i uczniem!"

Tymi słowami Punk zakończył monolog, opuszczając mikrofon i spoglądając odważnie w oczy rozeźlonego Zwierzaka. Po chwili wyturlał się z ringu i stojąc już na posadzce, dołożył kolejne dwa grosze do kąsającej wypowiedzi.

- I tak w ogóle idioto, na koszulce powinno być "Eat, Sleep, Beat the BEAST, Repeat". Skoro już próbujesz mnie udawać, to rób to jak należy. Do zobaczenia Dave! Na Money in the Bank nasza walka zahartuje twoje ciało tak, jak hartuje się... Stal...

Chicago Made uśmiechnął się szeroko do niczego nierozumiejącego Dave'a, po czym puścił mu oczko i odwrócił się w kierunku rampy, schodząc na Backstage i pozostawiając w ringu skonfundowanego przeciwnika.