Michael Cole: Czy mogę prosić o uwagę? Generalny Manager RAW, Stone Cold Steve Austin wyznaczył mnie do przeprowadzenia ekskluzywnego wywiadu z dwoma mężczyznami, którzy zmierzą się ze sobą na Payback, a stawką tejże walki będzie pas Stanów Zjednoczonych. Przywitajcie mojego pierwszego gościa, pretendent do tytułu mistrzowskiego Stanów Zjednoczonych, The Devil's Favorite Demon... Kane!

Przerażający wybuch ogni nastał zupełnie niespodziewanie, światła zapaliły się na czerwony kolor, a z ramp wydostawał się szary dym. Publiczność wypatrywała tego miejsca licząc iż w końcu wszystko się wyjaśni, jednak po dłuższej chwili czekania nic się wydarzyło. Wolna, straszna melodia dłużyła się by niespodziewanie z kłębów szarej powłoki zaczęła wyłaniać się duża, ciemna postać. WWE Universe patrzyli z przerażeniem na zbliżającego się potwora. Lecz to nie był koniec, po obu stronach dziwnego stworzenia wystrzeliły kolejne kolumny ognia, po których zamaskowana bestia ukazała się w całej okazałości. Wielka Czerwona Maszyna na głowie miała ciemną maskę, zakrywającą twarz, rękawice na prawej dłoni i ubrana była w czarny kostium z dodatkiem czerwonych płomieni.



Straszliwy potwór, wolnym krokiem zmierzał do kwadratowego pierścienia. Nie podając reki nikomu, nawet nie zwracając uwagi na buczących fanów, podszedł bliżej ringu i stanąwszy na przeciw niego, spoglądał z zamyśleniem. Po krótkiej chwili ruszył ku lewej stronie by po stalowych schodkach wejść do oktagonu. Stanął na środku kwadratowego pierścienia i uniósł ręce nad głowę by po chwili szybkim ruchem opuścić. Wywołało to przerażające, kolejne wybuchy płomieni w kwadratowym pierścieniu. Po chwili światła wróciły do normalności, a Demon odbierając mikrofon od technicznego, usiadł na jednym wolnych krzeseł, nie podając ręki Cole'owi.

Michael Cole: Moim drugim gościem jest...

Kane: Poczekaj Michael. Pozwól, że to ja przedstawię mego rywala na Payback... Powitajcie Zbawcę Mas, mistrza Stanów Zjednoczonych... człowieka, którego na Payback pozbawię niezasłużonego mistrzostwa, Damien Sandow!

Złość w ciele Wielkiego Potwora rosła z każdą minioną sekundą, po tym jak mistrz USA odważył się uderzyć jego personę. Choć chęć zemsty była przeogromna, Demoniczna Bestia czekała aż jej nieprzyjaciel dokończy swą wypowiedź pełną bzdur. Glenn zacisnąwszy pięści, odczekał do końca. Tym razem postanowił nieco inaczej znieważyć swego wroga. Kane spojrzawszy na Michaela, wywołał w nim ogromny strach. Cole szybko opuścić kwadratowy pierścień widząc, iż zaraz może zrobić się w nim bardzo gorąco. Pretendent i mistrz stanęli na przeciw siebie, patrząc sobie głęboko w oczy. Damien Sandow uniósł swoje mistrzostwo, nie wiedział cóż zrobi Potwór. Kane zaś z szyderczym uśmiechem na ustach przysunął mikrofon do ust i wydał z siebie kilka dźwięków.

Kane: Na Payback odbiorę Ci nie tylko pas Stanów Zjednoczonych ale i wszystko to, na co pracowałeś całe życie...

Bezwzględny, cichy głos zakończył się uderzeniem mistrza w korpus. Wtem Kane rozpoczął prawdziwą napaść, seria uderzeń w kręgosłup miała być karą za wcześniejsze znieważenie Ulubieńca Szatana. Sytuacja rozwijała się kiedy to Kane zaczął zdejmować koszulę swemu nemezis, a ciosy były coraz mocniejsze. Damien był zupełnie bezbronny, lecz czekał na odpowiednią chwilę. Kiedy Glenn wyszedł po za obszar ringu po krzesełko, Intelektualista złapał oddech i już czekał na swego oportunistę. Kane w ringu i zaczęło się pandemonium, teraz to Sandow miał przewagę i atakował Potwora. Lecz w odpowiednim momencie Demon wiedział co zrobić, zablokowawszy cios, wykonał potężny Uppercut po którym Sandow wyleciał z kwadratowego pierścienia. Widokiem stojącego w ringu Potwora oraz trzymającego pas Damiena Sandowa, zakończył się segment. Walka o pas Stanów Zjednoczonych na Payback zapowiada się zacięta.