Kto ładniej...

250 słówek...

#yolo

Moja passa nie szła najlepiej. Przegrałem z doświadczonym Henrym i starym znajomym Devittem. Ogólnie patrząc na papierze - kijowo, a porównując statystyki mojej kariery do NJPW - bardzo słabiutko. Przez tego jestem zdołowany i chwilowo dopadłem w depresję. Na szczęście muszę się wziąć w garść i głowa do góry! W końcu parę walk powalczę, to powrócę do dawnej formy. Tyle kasiorek do wypłaty wpadło - a to moje największe szczęście, ale się nie zgadzam z przysłowiem "pieniądze szczęścia nie dają". Jak ja będę sobie radził bez przypływu banknotów na plusie do banku? Teraz, to ja jestem The Rainmaker!

Ach, nie doczekałem się tej chwili uderzenia młotkiem o hartowaną stal. Spojrzałem na przeciwnika i dosyć powiem, że to jest bardzo niechlujna osoba, prawdopodobnie to dzikus bez mózgu. Okrążam się wokół ringu i zaczynam wchodzić w klincz. Szansa na przejęcie inicjatywy wynosi równa w obydwóch stron. Niespodziewanie Tyler zdobył szansę i mnie zmusza do wycofania w stronę lin. Od razu odepchnąłem go w przeciwną stronę, w którym się znajdował za liniami i wykorzystuję do ataku dużym zamachem moich chopów w klatkę piersiową! Chwila...To były tylko lekkie klepnięcie, a następnie zrobiłem 4 kroki do tyłu i unosiłem swoje ręce i głowę do góry. To był moment ukazania mej władzy nad ludźmi....Moi wierni klienci chantowali moje słynne imię - Okada. Po całej hali było słychać głośno. Jedynie to mi przeszkadzało - T-Reks atakujący na mnie bez chwili wahania clotheslinem! Cóż za człowiek niehonoru, natychmiastowo się podnosiłem, ale mr. Tuft złapał moją rękę i podsyłał mnie w stronę lin. Odbijałem się, a pan Gabriel zapatrzony w moje ciało, poczekał, aż podejdę do niego z rozbiegiem. Wtedy przejąłem swoją okazję, szybciutko wykonałem dropkicka w jego głowę!

Spoiler:

279/250 + 29/30

Trzymasz chwilę w armbarze i puszczasz. To nie jest submission wpisane w KP więc nie działa tak, skoro używasz go na uniwersalce. Dawaj dalej.

Muszę znaleźć właściwą okazję na przejęcie inicjatywy. Mam resztkę siły w nogach, dlatego postanawiam wstać rękami, a następnie wyprostować nogi. W tymczasie T-Reks wolno odbił się od lin, to zamierzam podnieść prawą nogę w górę w jego głowę(big boot). Dalej upadam z powodu przemęczenia się i odpoczywam gdzieś na ringu.

12h

Aigor > Meteos. Depil powoli lepiej.

Dalej Dzikusie.