Ogłoszenie




#1 2014-05-06 21:01:08

Tadeusz Norek

Gość

Main Event: The Undertaker vs Zack Ryder


Main Event:

The Undertaker vs Zack Ryder

 

#2 2014-05-07 22:00:53

 Ragarot

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

17830867
Skąd: Łochów
Zarejestrowany: 2013-03-15
Posty: 1504
Punktów :   34 

Re: Main Event: The Undertaker vs Zack Ryder



Arenę spowiła grobowa ciemność, a wszystkie żywe istoty zgromadzone w budynku wstrzymały oddech. Charakterystyczny dźwięk dzwonów rozległ się z głośników, wywołując dreszcze i przyspieszone bicie serca wśród tysięcy, niewinnych istnień przybyłych na cotygodniowe łowy. Wielka euforia i wrzawa były co jakiś czas tłumione przez głośne szepty, które były oznaką przerażenia. Świadomość potęgi, która wkraczała na arenę przytłaczała zwykłych śmiertelników. Kiedy wreszcie mistyczna melodia zaczęła zalewać wszystkich swoimi hipnotyzującymi nutami, barwa ciemnego błękitu zdominowała wnętrze hali, ustępując co raz błyskom fleszy a gęsta otoczka białego dymu spowiła całą rampę i okolice kwadratowego pierścienia.



http://www.bankfotek.pl/image/1706984.jpeg



Wtem, po dłuższej chwili zza wielkiej ściany kłębiastego puchu wyłonił się on. Umarlak, Żniwiarz, Demon ...The Undertaker. Ubrany w długi, czarny płaszcz i w kapelusz przykrywający równie rozległe kruczoczarne włosy pewnym, acz spokojnym krokiem kroczył po alei sławy wiedziony zapachem strachu i pojękiwaniem niepokornych dusz, które błądziły wokół ringu czekając na swojego Pana.



http://oi57.tinypic.com/20r6a20.jpghttp://oi59.tinypic.com/ip8cxz.jpg



Justin Roberts: The following contest is standaring for one fal. Introducing first...From Death Valley, Weighting 299 lb....THEEEEEEEEEEEEE UNDEEEEEEEERTAAAAKEEEEEEEER!!!



Niewzruszony na głośne okrzyki i chanty z jego imieniem, Rycerz Śmierci dalej dumnie zmierzał ku celowi znajdującemu się w obrębie miejsca, gdzie historia była świadkiem upadku wielu setek ludzkich stworzeń. Widma przerażenia i rozpaczy unosiły się nad oparami duszącego dymu, nadając cmentarzysku wręcz sakralnej wartości. Umarlak będąc już nieopodal od kwadratowego pierścienia, przystaną na chwilę wbijając swoje spojrzenie w przyszłą ofiarę, pozwalając, by za jego plecami piekielne płomienie potwierdziły nadludzką siłę Phenoma.



http://oi58.tinypic.com/2n0ub7t.jpghttp://s3.ifotos.pl/img/5gif_exeaanh.gif



Gdy w końcu Undertaker znalazł się na schodkach, uniósł swe dłonie uwalniając halę od mroku, prezentując jednocześnie wszystkim swoją masywną i przerażającą posturę. Czarna niczym jak smoła broda zakrywała niemal połowę twarzy Umarlaka czyniąc go jeszcze bardziej tajemniczym.



http://oi61.tinypic.com/2wdov45.jpg



Wchodząc do ringu Mroczny Pan sprawił, że czas się zatrzymał. Każda sekunda wydawała się być wiecznością. Paraliż ogarną wszystko, co znajdowało się w jego okolicy. Nie czekając dłużej, zdjął z głowy kapelusz ukazując swoje puste, a jednocześnie pełne grozy spojrzenie, którym wręcz uśmiercał niegotowych na konfrontacje z wysłannikiem odmętów piekieł. Pozbywając się z siebie płaszcza dał sędziemu sygnał gotowości do zebrania kolejnego, krwawego skalpu.



http://oi61.tinypic.com/30j3380.jpg


»
Bobby Roode
http://orig15.deviantart.net/11a8/f/2016/222/c/8/wwe_bobby_roode_glorious_signature_by_laiokcho-dadchp0.gif
» Record:
Bobby Roode: 0/0/1

» Last Match:
CM Punk & AJ Styles: def. Bobby Roode & Tyler Breeze

Offline

 

#3 2014-05-09 19:21:21

 AxE

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

Zarejestrowany: 2011-11-11
Posty: 960
Punktów :   12 

Re: Main Event: The Undertaker vs Zack Ryder

Wchodzę...

p.s nie miałem czasu na wpisanie wejścia ;d


11-11-11 - 11-11-18
SIEDEM LAT NA nWU


Achievements:
Tag Team Champion 1x (as Zack Ryder)
2nd Bragging Rights Cup Winner (as Zack Ryder)

Offline

 

#4 2014-05-09 20:52:57

Tadeusz Norek

Gość

Re: Main Event: The Undertaker vs Zack Ryder

GONG!

KŁ NA MAX 400SLÓW.

 

#5 2014-05-10 09:02:53

 AxE

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

Zarejestrowany: 2011-11-11
Posty: 960
Punktów :   12 

Re: Main Event: The Undertaker vs Zack Ryder

Dwadzieścia dziewięć lat, chodzę po tej ziemi sam często jeszcze nie wiem jak siebie na lepsze zmienić mam. W głowie jedynie mentalny pustostan,  choć milion myśli siedzi we mnie. Los podarował mi szansę rewanżu na tym dziadku. Idę prosto przed siebie mimo, iż widzę nie wyraźnie. Gdy padam na pysk, to muszę wstać  i nigdy przenigdy nie mówić "Pas". Trzeba uwierzyć w siebie, swój talent, swoją osobowość i swoją wartość. Nie przestraszę się żadnego przeciwnika. Zbliża się największa scena ze wszystkich. Dom "Umarlaka", w którym nigdy nie został pokonany. Ja postaram się wybić go z rytmu. Zapomniałem porażki, to się opłaca i never ever do tego nie wracam! I never ever nie budzę się wplątany  w namiętne objęcia moralnego kaca! Dziś wiem, że jest to moja szansa. Mogę rozpracować jednym umiejętnym ruchem całą taktykę Undertaker'a. Krok po kroku zbliżamy się do siebie. Serce zaczyna coraz głośniej bić. Stoimy już przed sobą. Chwila pojedynku wzrokowego po czym szybko i niespodziewanie uderzam Gut Kick'iem Taker lekko się zgiął a dzięki temu ja wymierzam mu soczysty podbródek. Umarlak odskoczył do tyłu, w jego oczach widać wściekłość. Szybko na mnie ruszył, lecz ja sprytnie złapałem się lin. Sędzia go zatrzymuje, a Undertaker wszczyna dyskusje. Jest to szansa dla mnie, dlatego zza pleców atakuje przeciwnika Dropkick'iem. Byłem uparty i wreszcie doprowadzam do zmiany warty na mieście. Nie dam sobą pomiatać, leż tam gdzie twoje miejsce! “Nie łam się”, te słowa usłyszał Undertaker. Dopadam do mojego rywala i zaczynam go okładać serią wściekłych punchy. Tylko spokojnie, jak na w, skromnie, pokornie, ja daję radę nie mogę dać się ponieść emocją. Muszę sobie uświadomić, że mam jeden strzał by go wykończyć. Muszę się uspokoić i skupić, by dobrze wycelować. Gdy to już zrobię zostanie mi tylko jedno, "bum". Taker już się poniósł na nogi, jednak dla mnie to nie jest żaden problem. Rozpędzam się i wykonuje moją firmową akcje Spinning Neckbreaker. Undertaker teraz spłynął na matę. Leży łapiąc się za głowę jest to dowód, iż Umarlak nie jest niepokonalny. Kocham to co robię, wiem że to co robię jest tym, dlaczego zostałem zesłany na ziemie. Szybko wspinam się na narożnik, po czym wyskakuje w powierze wykonując Diving Splash. Wbiłem się w Taker'a niczym w masło.


11-11-11 - 11-11-18
SIEDEM LAT NA nWU


Achievements:
Tag Team Champion 1x (as Zack Ryder)
2nd Bragging Rights Cup Winner (as Zack Ryder)

Offline

 

#6 2014-05-10 09:20:38

 Ragarot

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

17830867
Skąd: Łochów
Zarejestrowany: 2013-03-15
Posty: 1504
Punktów :   34 

Re: Main Event: The Undertaker vs Zack Ryder

Słabość tego świata polega na tym, że każdy śmiertelnik w swoim życiu kieruje się tylko i wyłącznie rządzą zwycięstw oraz chęcią ciągłego bycia w centrum uwagi. Ludzka pazerność  bowiem w swej mierze nie ma umiaru i staje się swoistym gwoździem do trumny całego, prymitywnego gatunku. Nie liczą się dla nich żadne inne wartości. Człowiek w swojej naturze jest kruchą i słabą istotą ulegającą swoim wadom, nie próbując nawet myśleć racjonalnie nad swoim zachowaniem. To właśnie przez wieki prowadziło imperia do spektakularnych upadków. Historia niczego ich nie nauczyła. Dowodem na to, jest lista osób, które odważą się w niedzielę wejść ze mną do komory i zawalczyć o najcenniejsze złoto w organizacji. Pięć worków kości i jedna bestia z otchłani piekieł. Wynik może być tylko jedne. To co ich spotka, będzie przedsmakiem konfrontacji z Czarną Panią. Jej gniew spustoszy ich ciała i pochłonie prostackie dusze. Dołączą do Willowa, który w swej pyszałkowatości dorównuje człowiekowi, choć kiedyś był taki jak ja. Dzisiaj próbkę swych możliwości zademonstruję w starciu z Zackiem Ryder'em, który będzie dowodem na to, iż warto czasem schować dumę do kieszeni i wycofać się, póki jest na to szansa. Gdy zimna stal w końcu została wprawiona w drgania, piekło dało mi swe błogosławieństwo. Krwawe łowy właśnie się rozpoczęły.

Ryder w tym starciu nie miał żadnych szans. Choć na samym początku próbował mnie zaskoczyć chaotycznym atakiem, to błyskawicznie ugasiłem jego zapał potężnym Low Kickiem. Nie mogąc utrzymać równowagi, rywal cofną się do narożnika samemu zapędzając się w ślepą uliczkę. Nie mogąc zmarnować wyśmienitej okazji dopadłem go i zasypałem serią punchy w splot słoneczny. Mistyczna cyfra cztery przebudziła mnie z dzikiego szału ratując mnie przed kompromitującą porażką. Sukuby zaniosły się piskliwym śmiechem, jednak widząc gniew na mojej twarzy od razu się uspokoiły. Gdy już mogłem kontynuować, ponownie przygwoździłem oponenta do conera i wykonałem kilkukrotnie Shoulder Trust odbierając mu kolejną część sił. Widząc skutki swych działań odrzuciłem go w stronę środka ringu, by samemu odbić się od lin po mojej prawicy i zaaplikować Zack'owi potężny Running Knee Lift. Chodź ból już zaczynał mu doskwierać, to dosyć szybko podniósł się na nogi, co jeszcze bardziej mnie rozzłościło. Demon pragną cierpienia. Chcąc spełnić jego żądania, doskoczyłem do przeciwnika, zarzuciłem jego dłoń na barki  i zaaplikowałem mu potężny Snap Suplex. Wszystko pod nami zatrzęsło się jak przy otwieraniu bram Hadesu  jednak na mnie nie zrobiło to wrażenia. Zrywając się na nogi spostrzegłem u mych stóp ścierwo, które chciało mi dzisiaj dorównać. Czując odrazę ponownie nabrałem rozpędu i wbijając się w niego soczystym Leg Dropem zapewniłem mu chwilowi sen. Tylko tyle dobrego mogło go teraz spotkać...


400/400
30/30


»
Bobby Roode
http://orig15.deviantart.net/11a8/f/2016/222/c/8/wwe_bobby_roode_glorious_signature_by_laiokcho-dadchp0.gif
» Record:
Bobby Roode: 0/0/1

» Last Match:
CM Punk & AJ Styles: def. Bobby Roode & Tyler Breeze

Offline

 

#7 2014-05-10 18:14:55

 Ragarot

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

17830867
Skąd: Łochów
Zarejestrowany: 2013-03-15
Posty: 1504
Punktów :   34 

Re: Main Event: The Undertaker vs Zack Ryder

Sen. Jedyny ratunek, o jakim mógł teraz marzyć mój przeciwnik. Świat wyobraźni i iluzji jest najlepszym schronieniem dla słabych istot. Nie ma tam bowiem słabości, ani bólu Beztroska pozwala im poczuć się bezpiecznie...Zapominają jednak, że monstra takie jak ja, potrafią bez problemu przenikać przez barierę światów. Zamykając oczy, odnalazłem Rydera spoczywającego beztrosko na zielonej łące w świecie fantazji. Leżąc na ringu wyglądał jak niemowlak pogrążony w głębokim śnie. Moja potęga pozwoliła zamienić jawę w najgorszy koszmar. Zbłąkany rywal otrząsnął się z letargu zrywając jednocześnie na nogi. Strach w jego oczach, pozwalał mi wierzyć, że Mroczna Pani zasiała już w nim ziarnko niepokoju. Miałem teraz otwartą drogę do ataku. Nie mogłem zmarnować tej sytuacji.

Widząc jak mój przeciwnik miota się po ringu, postanowiłem odbić się od lin i po prostu biec w jego kierunku. Gdy w końcu zwrócił ku mnie swoją przerażoną twarz, wystrzeliłem w powietrze by po chwili ściąć go z nóg soczystym Jumping Lariat.. Chimery zawyły z rozkoszy, a tysiące wiernych śmiertelników skwitowały te zagranie salwą braw. Zarówno Królowa jak i Demon byli zadowoleni, dlatego nie zamierzałem zaprzestać natarcia.
Dlatego też podciągnąłem bezwładne ciało przeciwnika na kant ringu, wysunąłem jego głowę na apron, sam przeszedłem na krawędź i po chwili skupienie zaaplikowałem mu precyzyjny Guillotine Leg Drop. Zack zaczął wierzgać jak wąż, ale zdołałem jeszcze chwycić go za włosy i wyciągnąć poza kwadratowy pierścień.

Był w moim władaniu. Mogłem z nim zrobić wszystko, co mi przyszło do głowy. Chciałem by cierpiał, więc szybko go podniosłem a następnie mocnym Irish Whip'em posłałem go w stalowe schodki. Siła uderzenia wywołała ogromny huk, jednak mi wciąż było mało. Złapałem go za rękę, podniosłem do pionu i z całej siły cisnąłem nim o stalowy słupek, powodując jego kolejny upadek. Na jego czole pojawiła się krew, co tylko bardziej mnie rozjuszyło. Sukuby chciały więcej i więcej, a ja nie widziałem powodu, by im odmawiać.

Kilkoma silnymi stompami przygotowałem sobie grunt, pod kolejną kację. Nim ją wykonałem, wślizgnąłem się do ringu, by sędzia musiał skończyć odliczać. Gdy wróciłem na podłogę, Ryder opierał się już o barierki. Sam wystawił mi się na tacy. Nie myślac dłużej odgarnąłem włosy i wbiłem się w niego potężnym Spear'em.. Obaj teraz spoczywaliśmy na macie, jednak to ja byłem w znacznie lepszej sytuacji.


»
Bobby Roode
http://orig15.deviantart.net/11a8/f/2016/222/c/8/wwe_bobby_roode_glorious_signature_by_laiokcho-dadchp0.gif
» Record:
Bobby Roode: 0/0/1

» Last Match:
CM Punk & AJ Styles: def. Bobby Roode & Tyler Breeze

Offline

 

#8 2014-05-10 19:53:04

Kevin.

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

Skąd: we mnie ta moc?
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1925
Punktów :   44 
WWW

Re: Main Event: The Undertaker vs Zack Ryder

dalej.

Offline

 

#9 2014-05-10 20:09:26

 Ragarot

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

17830867
Skąd: Łochów
Zarejestrowany: 2013-03-15
Posty: 1504
Punktów :   34 

Re: Main Event: The Undertaker vs Zack Ryder

Choć ból nieco mi doskwierał, ta mała przeszkoda nie mogła powstrzymać mnie przed zniszczeniem przeciwnika, i wejść w niedziele do komory w glorii zwycięstwa i z rolą faworyta. Wszystko układało się dobrze jednak pewna myśl nie dawała mi spokoju. Myśl o tej zdradzieckiej kreaturze. Willow czaił się gdzieś w kątach, a jego podły śmiech co raz rozszedł się po całej hali wprawiając wszystkich w zakłopotanie. Czułem się obserwowany. Jego woń unosiła się w powietrzu przyprawiając mnie o mdłości. Choć Demon na razie był spokojny, cały czas bacznie obserwował otoczenie. On również miał świadomość, że Wierzba jest zdolny do wszystkiego. Musiałem jednak na tę chwilę o nim zapomnieć, bowiem Ryder dalej był w stanie oddychać samodzielnie, co nie było dla mnie specjalnie dobrą wiadomością.

Przybierając swoją klasyczną, siedzącą pozycję wywołałem wśród śmiertelników szał radości wręcz nie do opisania. Każdy mój krok, każdy mój gest był kwitowany porcją braw. Te marne istoty były mi całkowicie oddane.  Ale to dobrze, bo wiedziałem, że mam powód by dalej dążyć do celu. Nie myśląc więc dłużej, pochwyciłem rywala za włosy, wyniosłem go do góry i przerzuciłem nad górną liną aplikując na nim nieco zmodyfikowany Gorilla Press Slam. *(UM) Zszokowanie na twarzy publiczności było wystarczającą nagrodą. Nie myśląc dłużej wszedłem do ringu o gdy nastał idealny moment, dopadłem do Zack'a i zapiąłem  Takin' Care of Bussiness na środku ringu odcinając mu wszystkie drogi ucieczki. Czyżby to był już jego koniec?


»
Bobby Roode
http://orig15.deviantart.net/11a8/f/2016/222/c/8/wwe_bobby_roode_glorious_signature_by_laiokcho-dadchp0.gif
» Record:
Bobby Roode: 0/0/1

» Last Match:
CM Punk & AJ Styles: def. Bobby Roode & Tyler Breeze

Offline

 

#10 2014-05-10 20:50:04

 Sith

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

50163391
Skąd: P-Z
Zarejestrowany: 2014-03-12
Posty: 137
Punktów :   10 

Re: Main Event: The Undertaker vs Zack Ryder

Okej. Zatem dźwignia jest zapięta i mamy 4 szanse dla Zacka Rydera na wyjście.



http://fc02.deviantart.net/fs70/f/2012/127/e/4/dolph_ziggler___show_off_by_jamiroknight-d4ysx3m.png
Dolph Ziggler

"Stealing the show, and your girlfriend!"

<*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*>
Achievements
*1x World Heavyweight Champion - as Rey Mysterio*
http://static4.wikia.nocookie.net/__cb20110410231033/wweallstars/images/a/a3/World_Heavyweight_Championship_icon.png
<*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*><*>
"Jutro krzyczy do nas siema, dzisiaj wali nas po mordzie
wczoraj to historia tak jak za szerokie spodnie
teraz jedno co się liczy, to żyć z samym sobą w zgodzie
i by dalsze życiorysy już pisały się spokojnie"



http://www.picshot.pl/pfiles/342996/ajref.png

Offline

 

#11 2014-05-11 20:16:26

 AxE

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

Zarejestrowany: 2011-11-11
Posty: 960
Punktów :   12 

Re: Main Event: The Undertaker vs Zack Ryder

Proszę 24h!


11-11-11 - 11-11-18
SIEDEM LAT NA nWU


Achievements:
Tag Team Champion 1x (as Zack Ryder)
2nd Bragging Rights Cup Winner (as Zack Ryder)

Offline

 

#12 2014-05-12 20:43:44

 AxE

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

Zarejestrowany: 2011-11-11
Posty: 960
Punktów :   12 

Re: Main Event: The Undertaker vs Zack Ryder

Jestem w tarapatach szybko muszę coś wykombinować. Jestem ustawiony jak pod Reverse DDT, dlatego wykorzystuje fakt iż moje łokcie dosięgną brzucha Undertaker'a. Dlatego wymierzam kilkanaście ataków z łokcia w brzuch Taker'a póki nie puści.


11-11-11 - 11-11-18
SIEDEM LAT NA nWU


Achievements:
Tag Team Champion 1x (as Zack Ryder)
2nd Bragging Rights Cup Winner (as Zack Ryder)

Offline

 

#13 2014-05-12 20:52:53

Kevin.

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

Skąd: we mnie ta moc?
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1925
Punktów :   44 
WWW

Re: Main Event: The Undertaker vs Zack Ryder

Niby ciosy z łokcia, można wykonać, ale tak szybko się z tego nie uwolnisz. Sub na razie poluzowany! 3 szanse

Offline

 

#14 2014-05-13 15:42:14

 AxE

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

Zarejestrowany: 2011-11-11
Posty: 960
Punktów :   12 

Re: Main Event: The Undertaker vs Zack Ryder

Widać Undertaker poluzował uchwyt co jest moją ogrmoną szansą. Wymierzam jeszcze jeden solidny cios z łokcia w jego brzuch po czym szybko chwytam jego rękę, która owijała moją szyje. Teraz odciągam ją od siebie i jednym błyskawicznym i zgrabnym ruchem padam na mate przy okazji pociągając jego rękę. Taker padł razem ze mną na mate a ja nie puszczając jego ręki przechodze do Fujiwara Armbar.


11-11-11 - 11-11-18
SIEDEM LAT NA nWU


Achievements:
Tag Team Champion 1x (as Zack Ryder)
2nd Bragging Rights Cup Winner (as Zack Ryder)

Offline

 

#15 2014-05-13 20:02:35

Kevin.

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

Skąd: we mnie ta moc?
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1925
Punktów :   44 
WWW

Re: Main Event: The Undertaker vs Zack Ryder

Udane, ale suba nie zapinasz. Tak, więc Taker stoi skulony na środku ringu, a Zack siedzi w narożniku. Następuje opis sytuacji na max 130 słów.

Offline

 
tabelka nWU
(Kliknij obrazek powyżej a przejdziesz do historii mistrzów nWU)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
住宿 穆尔西亚 worldhotels