Ogłoszenie




#31 2013-06-15 12:50:50

 Hardyz

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

Poradek69
Call me!
Skąd: Biurko Poradka
Zarejestrowany: 2012-01-04
Posty: 1896
Punktów :   120 
WWW

Re: Justin Gabriel vs. Sheamus

Dalej...

Offline

 

#32 2013-06-15 13:01:23

Kevin.

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

Skąd: we mnie ta moc?
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1925
Punktów :   44 
WWW

Re: Justin Gabriel vs. Sheamus

Kolejne nie powtarzalne akcje zostały wymierzone na Afrykańskim lotniku. Czuję się dumny z siebie, że zwycięstwo może w każdej chwili należeć do mnie. Wciąż powtarzane są momenty, kiedy to wykonałem Gorilla Press Drop na barierki i się zawaliły pod ciężarem Gabriela. Stojąc oparty o liny, po chwili nieco szybszym krokiem podchodzę do leżącego rywala i zaciekle podnoszę go do pionu. Udało się! Mimo małych problemów z powstaniem, oponent dał się podnieść. Po chwili wyprowadziłem błyskawiczne kopnięcie w korpus Gabriela, po czym powaliłem go błyskawicznym clotheslinem. Justin sprowadzony na deski, to jest dla mnie dobra wiadomość, bo mogę coś zdziałać. Usiadłem koło rywala i zacząłem obijać go całą serią łokci w klatkę piersiową. Czułem iż rywal jest odpowiednio osłabiony, więc wstaję i wyprowadzam kopniak w plecy. Gdy ten wyraźnie odczuł to na sobie, zamroczony padł na białą mate i się skulił. Toteż nie czekając, przechwytuję nogi oponenta i przeplatając je zapinam Texas Cloverleaf na środku ringu!!! Tap Out Gabriel!

Offline

 

#33 2013-06-15 13:04:36

 Hardyz

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

Poradek69
Call me!
Skąd: Biurko Poradka
Zarejestrowany: 2012-01-04
Posty: 1896
Punktów :   120 
WWW

Re: Justin Gabriel vs. Sheamus

Zapięte i 2 szanse na wyjście.

Offline

 

#34 2013-06-15 14:28:48

AbUk

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

Zarejestrowany: 2013-02-18
Posty: 311
Punktów :   10 

Re: Justin Gabriel vs. Sheamus

Znowu?! Znowu jestem w tej dźwigni? Jak to mogło się stać? Jednak teraz to nie jest ważne. Wiele razy byłem już w tym uścisku i mam doświadczenie. Ból jest coraz większy i muszę działać szybko. Pierwsze co robię to podpiera się na dłoniach i lekko przeczołguję się w przód. To sprawia że Sheamus stanął lekko na nogi i nie obciąża już moich pleców. Teraz opieram się na prawym barku tak żeby minimalnie się przekręcić. Wygląda to tak jakbym spał na prawym boku. Gdy jestem już przekręcony zbieram całe siły i przekręcam się na plecy co jest równoznaczne z odepchnięciem rywala i uwolnieniem się z dźwigni.


http://fc00.deviantart.net/fs71/f/2010/158/3/9/Kofi_Kingston_by_All4_Xander.png



» Karta postaci

» Kofi Kingston



» Streak:
1/0/0


» Achievements:

»

http://s6.ifotos.pl/img/Bez-nazwy_xppnnxs.png

Offline

 

#35 2013-06-15 16:53:33

 Hardyz

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

Poradek69
Call me!
Skąd: Biurko Poradka
Zarejestrowany: 2012-01-04
Posty: 1896
Punktów :   120 
WWW

Re: Justin Gabriel vs. Sheamus

Udane
I mamy Kto Ładniej na 350 słów.

Offline

 

#36 2013-06-15 18:29:06

AbUk

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

Zarejestrowany: 2013-02-18
Posty: 311
Punktów :   10 

Re: Justin Gabriel vs. Sheamus

W chwili gdy uwolniłem się z tej morderczej dźwigni, poczułem ulgę... Czym prędzej oddaliłem się w pobliże lin aby tam zaczerpnąć powietrza. Starałem się łapać każdą cząsteczkę tlenu która była w moim zasięgu. Jednocześnie obserwowałem celta który także siedział przy linach i z ich pomocą próbował stanąć na nogi. W tej chwili mnie oświeciło! Dotarło do mnie że jeśli nie stanę na nogi to sam skażę się na porażkę. Na wszelką cenę musiałem znależć się w pionie. Oczywiście łatwiej powiedzieć niż zrobić. Byłem totalnie wyczerpany i mocno obolały. Przed oczami pojawiały się mroczki które właśnie mogły sugerować o moim zmęczeniu. Jednak nie wszystko stracone! Miałem świadomość że rywal przeżywał to samo co ja. Wiedziałem że zadałem mu tyle samo bólu co on mnie. Jeśli nie chciałem tego zaprzepaścić musiałem się wziąść w garść. W tym celu złapałem górną linę i powoli próbowałem stanąć na nogi. Było to o wiele trudniejsze niż z początku przypuszczałęm. Kosztowało mnie to sporo wysiłku jak i energii. Jednak mój cel został osiągnięty - byłem na nogach! W tej samej pozycji był Celtycki Wojownik. Obydwoje byliśmy gotowi na dalszą potyczkę. Staliśmy tak naprzeciw siebie przez kilka chwil, patrząc sobie w oczy i próbując uzyskać psychologiczną przewagę. Wyczułem to że rywal chce mnie przestraszyć i nie dałem się złamać. Nie spuszczając wzroku z rywala zrobiłem dwa niewinne kroki ku centrum kwadratowego pierścienia. Sheamus nie zauważył w tym nic dziwnego. Lecz to tylko dla mnie dobrze. Musiałem zaskoczyć rywala i właśnie wykonywałem kolejny etap aby to zrobić. Po raz kolejny wykonałem dwa kroki i można było powiedzieć że byłem już na samym środku ringu a rywal nadal stał przy linach próbując zrozumieć o co mi chodzi. Może to nawet lepiej że nie rozumiał moich poczynań. Myślałem że mam go w garści lecz stało się coś czego kompletnie się nie spodziewałem. Sheamus ruszył na mnie z chęcią ataku i tylko mój spryt mnie uratował od kolizji. Odruchowo schyliłem się a przeciwnik pobiegł naprzód, tylko po to aby odbić się od lin i ponowić próbę ataku. Ale na to byłem przygotowany. Na Irlandczyka czekał Super Kick prosto w szczękę...


http://fc00.deviantart.net/fs71/f/2010/158/3/9/Kofi_Kingston_by_All4_Xander.png



» Karta postaci

» Kofi Kingston



» Streak:
1/0/0


» Achievements:

»

http://s6.ifotos.pl/img/Bez-nazwy_xppnnxs.png

Offline

 

#37 2013-06-15 21:12:55

Kevin.

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

Skąd: we mnie ta moc?
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1925
Punktów :   44 
WWW

Re: Justin Gabriel vs. Sheamus

Do tej pory pojedynek malował się w moich barwach. Wszystko szło zgodnie z planem, dopóki nie musiałem puścić mojego uchwytu. Zaraz po tym jak dźwignia została przerwana, błyskawicznie przeniosłem się w narożnik, w którym siedziałem przez najbliższą chwilę. Być zawiedzionym to jest mało powiedziane, bo jestem sfrustrowany na maksa i muszę się wyładować na oponencie. Przez chwilę nie drgnąłem ani razu, tylko wgapiałem się chłodnym wzrokiem na PJ Blacka. Myśląc tylko o poprzednich akcjach w tym ta niesamowita Gorilla Press Drop na barierki, bardziej się nakręcałem do kolejnej bijatyki. Po chwili nabrałem większej odwagi i pewności siebie, w końcu to ja stworzyłem celtyckie piekło Afrykańskiemu lotnikowi i w nim zostanie. Ostrożnym krokiem podchodziłem do Paula juniora, po czym zatrzymałem się w połowie drogi, chcąc jakoś go rozzłościć. Konfrontacja słowa i wulgaryzmy zrobiły swoje. Justin zaciekle ruszył w moją stronę z próbą clothesline'u, która zakończyła się piaskiem. Wracając z powrotem na nogi, po chwili odwróciłem się z jego stronę i wyprowadziłem kopniak w brzuch. Akcja przez chwilę nabrała tempa. Gabriel popełnił ten sam błąd jak przedtem, co spowodowało przejście do defensywy. Skulony odszedł kilka kroków w tył, z jękami i bólami brzucha. Byłem już znużony widokiem jednego z największych lotników w tym biznesie. Z ironicznym wyrazem twarzy, śmiało podszedłem do rywala i poczęstowałem go kilkoma podbródkowymi. Gdy ten wrócił do pionu, użyłem swojego sprytu i przechwyciłem rywala pod swoją akcję. Trzymałem go krótko i po chwili wymierzyłem mu Irish Curse! Gabriel z impetem trafił z kolano i zgiął się w pół. Zrzucając go z mojego kolana, po chwili wstałem i uderzyłem się kilka razy w klatkę piersiową. Czułem się coraz bliżej triumfu w tym zaciętym pojedynku. Myślałem tylko o tym jak dalej potoczy się walka dwóch gladiatorów. Widownia tonęła we wrzawie, moja akcja spowodowała w nich napływ nowych emocji, jednakże nie byli za mną. Na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech, który chwilę później zamienił się w psychopatyczny śmiech. Tak... W taki sposób wyraziłem swoje emocje. Gabriel ze skwaszoną miną, popatrzył się na mnie i padł na mate
ledwo co kontaktując ze światem zewnętrznym. To było moje dzieło..

Offline

 

#38 2013-06-15 21:58:09

Yaren

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

34292218
Skąd: mam to konto ?
Zarejestrowany: 2011-09-30
Posty: 172
Punktów :   

Re: Justin Gabriel vs. Sheamus

Oba posty dobre jednak wydaje mi się, że minimalnie lepiej napisał Dziadek.
Tak więc dalej Szajbus.


- Character Card -
Místico

- Record -
Wins; 0/ Draw; 0/ Loses; 0

- Last Fight -
None

- Achievements -
None







http://www.picshot.pl/pfiles/342996/ajref.png

Offline

 

#39 2013-06-15 22:16:55

Kevin.

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

Skąd: we mnie ta moc?
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1925
Punktów :   44 
WWW

Re: Justin Gabriel vs. Sheamus

Nikt się nie spodziewał takiego rozwoju sytuacji. Sheamus ponownie rozdaję karty w ringu i to on będzie zwycięzcą tego pojedynku. Stojąc oparty o liny, odczuwam na swojej skórze poprzednie akcje oraz pot, który skraplał się coraz bardziej. Złapałem się swojej głowy i szybkim gestem głowy strzepując pot z rudych włosów, krążę powolnie po kwadratowym ringu. Atmosfera była gorąca, wszyscy wiedzieli iż to będzie koniec. Nagle, podszedłem do rywala i podniosłem go na równe nogi. Wyprowadzając szybkie podbródkowe, przechwyciłem zamroczonego rywala pod jedną ze swoich akcji. Trzymając go przez krótką chwilę, z całej siły wbiłem go w mate! Tak to był White Noise, jedna z moich sygnaturek. Huk rozległ się po całej hali, nawet do najdalszych zakątków. Publiczność z wielki cheer'em zmieszanym z hatem, ujrzeli drugą w tym pojedynku akcję celta. Zadowolony ze swoich poczynań, wstałem z maty i podniosłem w geście triumfu prawą rękę. Powolnymi krokami, zmierzyłem ku narożnikowi, gdzie tam zacząłem wykonywać swój taunt. Uderzenia w klatę, zwiastowały tylko jedno... Ludzie wiedzieli co to jest. Po chwili gdy Gabriel zdołał wstać mimo jego zmęczenia i bólu, ruszyłem i podniosłem swoje nogi, trafiając prosto w czaszkę rywala! Brogue Kick zaaplikowany! Ale to jeszcze nie koniec. Aby zakończyć tą walkę w efektowny sposób, podniosłem rywala i przechwyciłem go do pozycji pod moją kolejną akcję koronną. Justin był trzymany w celtyckim krzyżu, nie mógł się uwolnić, bo był po kilkunastu akcjach zaserwowanych przeze mnie. Nie czekając na zbawienie, ruszyłem i wyprowadziłem Pale Justice*!! Tak! To musi być koniec tego pojedynku! Zadowolony i uradowany, podnoszę nogę rywala na znak przypięcia...

1.



2..

*Inna nazwa akcji koronnej.

**Nie ma sensu przeciągać tej walki, bo wygrałem 3 kluczowe momenty (Opis Sytuacji i dwa Kto Ładniej)

Offline

 

#40 2013-06-15 22:21:48

Yaren

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

34292218
Skąd: mam to konto ?
Zarejestrowany: 2011-09-30
Posty: 172
Punktów :   

Re: Justin Gabriel vs. Sheamus

3
Szajbus zwycięża!


- Character Card -
Místico

- Record -
Wins; 0/ Draw; 0/ Loses; 0

- Last Fight -
None

- Achievements -
None







http://www.picshot.pl/pfiles/342996/ajref.png

Offline

 

#41 2013-06-20 12:34:44

 #Rafincognito.

https://i.imgur.com/o3Fpi5Q.png

1759699
Skąd: Masz tą moc?
Zarejestrowany: 2011-10-23
Posty: 4225
Punktów :   221 
WWW

Re: Justin Gabriel vs. Sheamus

DZIODEK: 13MC, 38DI


http://25.media.tumblr.com/053f7db0c72d152f35b124548ca17d45/tumblr_mom8xlTaxX1qaxtepo3_500.png
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Chris Jericho KP
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Piszę po nocach...
Czasem bez skreśleń jak Mozart...
Widzę to w oczach tubylców z okolicznych moczar...
Mówią mi "Nie odkładaj pióra, bo rap akurat potrzebuje tych, co przetną grubą sieć jak tarantula, bo...
"Dać Ci mikrofon to jak zlecić coś komuś..."
Zawsze miałem świętych ziomów- byli jak "Święci z Bostonu"!
Czasem pomogłem coś komuś innym razem ktoś pomógł...
I tak wdzięczność do zgonu trochę jak w GhostDog'u...
Są znowu...! Kipi atrament, a rapy ukochane są dla nas koranem...
Skończę to jak Mahomet ranem, tematy same płyną wszechoceanem...
Skuma to Do 3% Amen! 3W Fokus...!

... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...

Offline

 
tabelka nWU
(Kliknij obrazek powyżej a przejdziesz do historii mistrzów nWU)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Bodensee Loft - 116 m² Traumwohnung Just Joe