Strony: 1
Próba przeprowadzenia wywiadu z Dead Manem
1st SEASONnxt champion(davey richards)
tag team champion(kane & jimmy jacobs)
k y l e o ' r e i l l y
Offline
Zeszły tydzień należał do mnie. W wielkim stylu udało mi się pokonać obecnego mistrza WWE, dzięki czemu umocniłem swoją wiarygodność Mrocznego Pana zapinając na nim potężne Hell’ Gate. Kolejna dusza trafiła do Doliny Śmierci, dzięki czemu mogłem nabrać sił i przygotować się dzisiejszego, równie trudnego pojedynku. Musiałem wykorzystać, to że byłem na fali.
Przemierzałem BS w drodze do kwadratowego pierścienia ubrany w długi, czarny płaszcz oraz trzymając kapelusz w ręku. Przy stoisku dziennikarskim natchnąłem się na Josha Mathewsa. Nie zwróciłem na niego uwagi, ale słyszałem, jak mnie wołała i zadaje pytania.
- Od kilku tygodni znowu jesteś na fali. Jak się z tym czujesz?
Nie miałem obowiązku, ani ochoty odpowiadać na to pytanie. Bez znaczenia było teraz gdzie znajduje się w hierarchii, dla mnie liczyło się to, że umocniłem swoją mroczną legendę. Josh słynął jednak z upierdliwości i nie dawał za wygraną, ciągle za mną krocząc.
- W zeszły poniedziałek pokonałeś aktualnego mistrza WWE. Czy czujesz się na siłach, by stać się dla niego rzeczywistym rywalem o ten tytuł?
Był coraz bardziej irytujący, ale nie miałem czasu się go pozbyć. Nadal zmierzałem do ringu, a on szedł tuż za mną. Moja cierpliwość skończyła się wraz z następnym pytaniem.
-Czy to co wydarzyło się na Summerslam ma na Ciebie wpływ? Masz świadomość, że to Edge wyszedł z twarzą z całej tej sytuacji, mimo iż to Ty byłeś głównym inicjatorem tego pojedynku?
W tym momencie szala goryczy się przelała. W jednej chwili zatrzymałem się tuż przed wyjściem na arenę, gdyż poczułem ogromną złość, nie tylko na tego człowieczka, który mi siedział na głowie, ale również na tego fałszywego i obłędnego kanciarza. Zacisnąłem pięść, włożyłem na głowę kapelusz, który trzymałem w ręce i nie odwracając się w stronę kamery oraz Mathewsa odpowiedziałem nikim, przerażającym głosem:
- Edge jest tylko prymitywną, zaślepioną i zadufaną w sobie gwiazdeczką, której arogancja zostanie już niedługo okiełznania. A jeśli chodzi o jego przyjaciela Rybacka, to tak samo poczuje czym jest siła pochodząca nie z tego świata. Obaj już za chwilę ujrzą przedsmak tego, co ich czeka, gdy moja zemsta się wypełni.
Po tych słowach ruszyłem na arenę pozostawiając Josha przestraszonego, a jednocześnie zaintrygowanego moimi słowami.
»
Bobby Roode
» Record:
Bobby Roode: 0/0/1
» Last Match:
CM Punk & AJ Styles: def. Bobby Roode & Tyler Breeze
Offline
Strony: 1