Nadszedł czas na ostateczną konfrontację przed najbrutalniejsza walką tego lata. Wszyscy fani zgromadzeni w hali z niecierpliwością oczekiwali, aż któryś z nas w końcu pojawi się w ringu. Każdy zastanawiał się, co mamy sobie jeszcze do powiedzenia, a być może już dziś przejdziemy do działania.
Napięcie rosło, aż w końcu zgasły światła, a publiczność wybuchła gorącym cheerem. Dwa uderzenia dzwonów i...

Ubrany w czarny płaszcz i czarny kapelusz zmierzam do kwadratowego pierścienia, przebijając się przez obłoki dymu oraz okrzyki fanów. Błękitne światła oświetlały ring. Gdy już dotarłem do celu, poprosiłem o mikrofon. Wszyscy czekali na to, co powiem Edge’owi przed nasza walką.
-Edge. Jeden z największych wojowników, z jakimi przyszło mi się mierzyć. Kiedyś był silny, szalony i zdeterminowany, by osiągnąć cel. Teraz jest tylko zdeterminowany, by na siłę udowodnić wszystkim, że to on jest twarzą tej organizacji, i że to on powinien teraz nosić pas WWE. Tak naprawdę ,Edge jesteś tylko cieniem samego siebie, jesteś wielkim przegranym. Twoja dusza straciła swoją moc. Ja jestem tu po to, by pozwolić jej zaznać spokoju. ( Fani zaczęli skandować imię mojego przeciwnika, domagali się wręcz naszej konfrontacji) . Obiecuję Ci, że to co stanie się z Tobą na Summerslam, będzie początkiem drogi do Twojego odkupienia. Nie będzie zasad, nie będzie ograniczeń. Tak więc przygotuj się na czyścieć o jakim nigdy nie śniłeś.
Po tych słowach fani oszaleli. Wiedzieli, że czeka ich na Summerslam niesamowita walka. Chciałem kontynuować. Przyłożyłem mikrofon do ust i już chciałem coś powiedzieć, gdy…

Byłem w szoku…Najpierw wielkie zaskoczenie z powodu powrotu Lity, a później atak z nienacka Oportunisty… Mój błąd, przecież powinienem się tego spodziewać, w końcu to Edge i takie zagrania to u niego norma. W końcu…tego chciałem. Obudzić w nim to, za co go tak szanowałem. Nie zmienia to jednak faktu, że przekroczył granicę…


Wszyscy na arenie oczekiwali przyjścia Johna Laurinaitisa, który w zamiarze Edge’a odwołałby naszą walkę. Oportunista tonął w objęciach Lity i oboje z uśmiechem na twarzy wpatrywali się w rampę, na której mieli nadzieję, ze za chwile zjawi się manager RAW. Gdy publiczność wybuchła ogromnym cheerem, oboje myśleli ,że to na ich cześć. Uśmiechnęli się jeszcze bardziej i z wielkim zadowoleniem spojrzeli sobie w oczy. Jakże się mylili…


Te owacje były dla mnie. Gdy Edge ze swoją partnerką bawili się jak nastolatkowie, ja odzyskałem siły i w swoim charakterystycznym stylu usiadłem w ringu. Odwróciłem głowę w ich kierunku, wiedząc, że za chwilę oboje zapłacą mi za tą zniewagę.


Szal na trybunach się wzmagał. Rated R Superstar powoli zaczynał się tym przejmować. Lita jakby nie zwracała na to uwagi, ale on był zbyt doświadczony. Szepnął coś swojej partnerce do ucha i po dłuższej chwili oczekiwania na Laurinatisa, odwrócił się w moim kierunku… Jego przerażenie na twarzy było nie do opisania. Stałem z nim twarzą w twarz i widziałem w jego oczach ogromny strach. Gdy wykonałem przeciągnąłem kciuk po szyi, Edge zrozumiał co go czeka. Odepchnął Litę do narożnika i próbował mnie zaatakować, ale ja z wściekłością kopnąłem go w brzuch i wsadziłem jego głowę między swoje nogi. Fani na arenie wiedzieli co się szykuje – uniosłem go wysoko nad głowę i wykonałem potężne LAST RIDE na środku ringu! ! !Hala oszalała, coraz głośniej zaczęła skandować moje imię, ale ja miałem jeszcze jedno zadanie do wykonania. Podniosłem wzrok z bezwładnego Oportunisty i spojrzałem z zimnym wzrokiem na Lite, która stała w narożniku. Owacja była coraz większa. Widziałem jeszcze większe przerażenie w jej oczach. Była tak samo winna tej zniewagi, jak jej chłopak. Gdy próbowała uciec z ringu, chwyciłem ją za włosy i obróciłem w swoim kierunku. Jedną ręką trzymałem Lite, drugą przeciągnąłem po szyi i wbiłem w nią swoje puste, białe oczy. Hala była rozgrzana do czerwoności, a komentatorzy obawiali się tego , co za chwile miało się wydarzyć….


Niczym jak kiedyś Vickie Guerrero, tak teraz przekręciłem Lite, podszedłem z nią na środek ringu i wykonałem jej TOMBSTONE PILDRIVER!!! Część publiczności zamarła, a część była zachwycona. JA stałem nad parą kochanką, leżących w bezruchu na środku ringu. Podniosłem mikrofon i powiedziałem:


-Teraz nie masz wyjścia. Musisz choć spróbować pomścić swoją dziewczynę, w innym wypadku:

REST IN PEACE

Przyklęknąłem na kolano, przybrałem moją pozę ,światła na arenie przygasły i wybrzmiał mój theme, a kamery skupiły się na uwieńczeniu bezwładnego Edge’a i Lity.