Dalej!

2 szanse!

Barret leży po za ringiem i powoli dochodzi do siebie!

Znowu ten matoł...znowu ta sama dźwignia.To staje się już nudne i monotonne.I jeszcze Sheamus będzie walczył o pas NxT,to jest po prostu nienormalne.Zamiast walczyć i używać różnych akcji,to on tylko pięć akcji na krzyż i jeszcze dzięki temu wygrywa.To jest Europejski John Cena,który także używa kilku ciosów.No cóż,w końcu trzeba się zabrać za wyjście z dźwigni.Wade by mi to znacznie ułatwił,ale niestety leży po za ringiem.Moja sytuacja nie jest najlepsza,gdyż Irlandczyk zapiął mi dźwignię na środku ringu.Uderzenia łokciem w kolana nie dadzą mi za wiele,ale tylko sprawią mrowienie w moich rękach.Wpadłem na kolejny ,być może dobry pomysł.Zaczynam kołysać ciałem na lewo i prawo.Jednak to tylko zwiększało mój ból.Wolnymi rękoma staram się rozrywać uchwyt znajdujący się na mojej szyi.Dźwignia została znacznie osłabiona.Osłabienie jej pozwoliło mi na łatwiejsze oddychanie.Teraz wystarczy,zachowując spokój rozsądnie uciec z dźwigni.Po raz kolejny kołyszę się na lewo i prawo.Udało się....po kilku próbach znalazłem się w korzystniejszej sytuacji.Sheamus był na plecach,a na jego brzuchu znajdowałem się ja.Ciągle trzymał swoje ręce na mojej szyi.Wykorzystując dogodną sytuację uderzam serią łokci prosto w twarz przeciwnika.Nie jest w stanie tego skontrować,gdyż jego ręce znajdują się ciągle na mojej szyi.W końcu ostatecznie próbuję rozerwać uchwyt,a daje mi to pozytywne wyniki.Moja szyja została uwolniona z submissionu.

Jednak Sheamus nie przewidział tego,że nauczyłem się wychodzić z Camel Clutch.Myślał,że znowu z łatwością przyjdzie mu zwycięstwo nad nami.Wykonałem efektowną tak zwaną sprężynkę,która postawiła mnie od razu na nogi.Kątem oka zauważyłem,że mój sojusznik wszedł do ringu.Podnieśliśmy razem Irlandczyka.Powiedziałem dla Wade'a,żeby cały czas atakował Farrella,a ja w tym czasie odpocząłem.Nasz wspólny przeciwnik był cały czas obijany,aż w końcu upadł na matę.Krzyknąłem do Wade'a,aby podniósł rywala i wrzucił go w narożnik.Gdy to zrobił,posłał i mnie,a ja wbiłem się w Sheamusa z Running Elbow Smash to a cornered opponent.Każda akcja przybliżała mnie coraz bardziej do zwycięstwa w tym pojedynku.Stephen zdychał w narożniku.Kiedy Barrett podszedł do rudzielca i zaczął go obijać pięściami po głowie,sędzia zaczął od razu go wyliczać.Gdy przeciwnik leżał w rogu ringu,przeciągnąłem go na sam środek kwadratowego pierścienia.Nakazałem Anglikowi wykonanie na Sheamusie Catapulty,po której to szybko wykonałem Clothesline.Współpraca naszej dwójki była zadowalająca.Dogadywaliśmy się jak przyjaciele z podwórka.Obaj postanowiliśmy wykonać jakąś większą akcję,wykorzystując nasze wspólne umiejętności i zalety.Alexander podniósł Farrella i wszedł na narożnik.Natomiast ja chwyciłem rudego wojownika pod Inverted DDT.Usłyszałem krzyki dodające otuchy dla mieszkańca Manchesteru,a te słowa były znakiem dla mnie.Szybko opadłem na ziemię z rywalem,a po sekundzie Wade dołożył swój łokieć prosto pod szyję Celtyckiego wojownika.Inverted DDT into Diving Elbow Drop zostało wykonane bez problemów.

Dalej!

Proste....Obijamy rudzielca bez żadnych kłopotów.Czuję iż ta walka może za chwilkę się skończyć.Wraz z Wade'm odpoczywamy po ładnej akcji tag teamowej.W końcu po chwili ładowania akumulatorów zauważyłem,że Sheamus jest już na kolanach.Podeszliśmy do Farrella i raz ja raz Wade kopaliśmy go w klatkę piersiową.Zaledwie po kilku kopnięciach Irlandczyk po raz kolejny upadł na ziemię.Anglik natomiast nie spodziewał się,że po upadku Celtyckiego wojownika,dostanie kopniaka z półobrotu prosto w podbrzusze.Posłałem go na liny,a gdy się od nich odbił wykonałem prosty przerzut przez moje ciało,powodując wylot Barretta po za ring.Po tym jak wyrzuciłem Wade'a z ringu,zauważyłem,że Sheamus już stoi.Podszedłem do niego i bez żadnego kłopotu chwyciłem go za biodra i lekko wyrzuciłem w górę.W powietrzu Stephen zainkasował potężne kopnięcie w klatkę piersiową,które po lądowaniu sprawiło zgięcie ciała Irlandczyka wpół.Wykonałem tym samym Hammer of the Gods.Wykorzystałem natychmiastowo pozycję rywala,będącego na środku ringu zapinając [SM][SUB]Rolling CrossArmbreaker.

https://www.youtube.com/watch?v=u3t5MMjx2ho

Wzorowałem się na tym filmiku.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Więc Richards i jego partner ponownie zdobyli inicjatywę w tym pojedynku.. Jakoś nie zrobili na mnie najmniejszego wrażenia a zara wszystko się zmieni, kiedy skontruję dźwignię wilka. Ręka jest pomiędzy nogami, a przeciwnik jest gotowy do przekręcenia się i upadnięcia ze mną na białą mate. Przez chwilę czasu rywal się zwlekał, więc ja mam szansę do otrząśnięcia się i przemyślenia szybkiego planu. Nastąpiła ta chwila, kiedy rywal się błyskawicznie przekręcił, ale ja wyrwałem siłą swoją rękę z jego łapsk i przeciwnik padł na nogi niewiedzący co się dzieje wokoło niego.

To był mój błąd....Po raz kolejny rudzielec miał szczęście,że skontrował tą akcję.Od teraz muszę nie popełniać takich błędów.Teraz wystarczy wziąć się w garść i walczyć najlepiej jak umiem.Czuję oddech Irlandczyka na moich plecach.W zasadzie pot również jest bardzo wyczuwalny.Co prawda go nie widziałem,ale Wade krzyknął,że przeciwnik jest za mną.Wyczułem intensywniej jego oddech i odruchowo kopnąłem prawą nogą prosto w podbrzusze.Miałem wielkie szczęście,gdyż trafiłem idealnie,a Sheamusowi pozostało tylko stać i trzymać się za brzuch.Ze wściekłością objąłem głowę Farrella i z okrzykiem wbiłem jego głowę w matę,wykonując tym samym Snap DDT.Snap DDT to tylko jedna z akcji,która ma doprowadzić mnie do dzisiejszego zwycięstwa i do przesłania wiadomości do Setha Rollinsa.Niech gad wie,że nie powinien ze mną zadzierać.