Ogłoszenie




#1 2013-02-14 23:21:08

Aid4n

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

Zarejestrowany: 2012-12-15
Posty: 453
Punktów :   15 

Raw Money in the Bank Match

2. Raw Money In The Bank Match:
http://i47.tinypic.com/1o0u1f.png
Fandago vs. Randy Orton vs. Edge vs. Dean Ambrose vs. Seth Rollins vs. Alberto Del Rio

Drugim starciem na tej gali, będzie pojedynek Raw Money In The Bank Ladder Match. Fandango, Randy Orton, Edge, Dean Ambrose, Seth Rollins i Alberto Del Rio będą walczyli o walizkę zawieszoną kilka metrów nad ringiem. Aby wygrać  muszą unieszkodliwić rywali, rozłożyć drabinę w odpowiednim miejscu i wspiąć się po szczeblach metalowej konstrukcji, aby zdjąć walizkę i zwyciężyć. Jest o co walczyć, gdyż walizka pozwala wygranemu walczyć z mistrzem w dowolnej chwili, nawet, gdy mistrz jest po ciężkim pojedynku. Zawodnicy ciekawi, zarówno jak i stypulacje. Emocje będą i możemy się spodziewać niezłego widowiska.



I wejscie mają być porządnie, a nie na odpie**ol typu ''Wchodzę/Wbijam''. To jest PPV, zatem postarać się ~Administracja

Sędzia: Ahmed




http://i153.photobucket.com/albums/s214/Qeef_photo/oczy-na-bloga-oko-4.jpg

Offline

 

#2 2013-02-18 22:30:10

 Maverixx

https://i.imgur.com/1WlQtvK.png

Skąd: Mazowsze
Zarejestrowany: 2011-08-10
Posty: 1486
Punktów :   28 

Re: Raw Money in the Bank Match

Publiczność, po pierwszej walce tego jakże emocjonującego PPV, zdążyła się już trochę rozgrzać. O ile jednak wcześniej było ciepło, to już za parę minut miała zrobić się bardzo gorąco, albowiem następnym w kolejności pojedynkiem była pierwsza walka o walizkę. Fani unosili w górę transparenty, którymi mieli zamiar wspierać swoich faworytów, a całą halę co chwila wypełniały przeróżne chanty. Stawką w tym pojedynku była czerwona walizka, sama w sobie prawie nic nie warta, lecz w jej wnętrzu zwycięzca będzie mógł odnaleźć kontrakt, który zagwarantuje mu walkę o dowolny pas czerwonego rosteru, w dowolnym momencie. Najprościej rzecz ujmując - najszybsza droga do zdobycia tytułu. Walka chyba miała się ku początkowi, albowiem do ringu, pod jedną z lin wślizgnęła się Lilian Garcia z mikrofonem w ręku.

http://www.thegreatindiankhali.com/WWE-Diva-Lilian-Garcia/Lilian-Garcia-pictures-wallpaper/2259179822_176688023b.jpg

Lilian Garcia: Ladies and gentlemen! The following match is the RAW Monei in The Bank Match! Six competitors will fight with all their strenghth to achievie this briefcase
<tutaj wskazuje palcem na zawieszoną nad ringiem walizkę> The man who will win, will receive a guaranteed title shot anytime, anywhere! Please welcome warmly the first competitor!


Publiczność nagle zamilkła, w oczekiwaniu na pojawienie się pierwszego uczestnika tej walki, lecz najwidoczniej igrał on z ich cierpliwością, gdyż przez dobre pół minuty nie dał żadnego znaku życia. Dopiero nagle, gdy większość fanów już najwyraźniej zwątpiła, rozbrzmiał theme.


YOU THINK YOU KNOW ME?

Publiczność wybuchła ogromnym cheerem, ponieważ pierwszym uczestnikiem, który dosłownie za kilka sekund miał wyłonić się z Backstage'u był nikt inny jak sam Rated R Superstar - Edge! Nie trzeba było czekać szczególnie długo - po krótkiej chwili z zaplecza na rampę wyszedł wyżej wymieniony zawodnik, ubrany w długi, czarny płaszcz oraz charakterystycznie wzorkowane spodnie tegoż samego koloru.

Master Manipulator ruszył pewnym, szybkim krokiem w stronę kwadratowego pierścienia, uśmiechając się w stronę fanów, po czym przystanął mniej więcej w połowie drogi zatrzymał się, zrzucił swój płaszcz, po czym uniósł ręce do góry w charakterystycznym dla siebie geście, za jego plecami natomiast wystrzeliła salwa efektów pirotechnicznych, co z kolei wzbudziło kolejną falę cheeru, napełniającą Kanadyjczyka pozytywną energią oraz wiarą w to, że zwycięstwo w tym pojedynku jest rzeczą jak najbardziej realną.

http://img44.xooimage.com/files/5/1/6/edge-entrance-134bbac.jpg

Po wykonaniu swojego tauntu, Rated R Superstar wślizgnął się do kwadratowego pierścienia, po czym wziął od announcerki mikrofon, poczekał aż them ucichnie, a następnie przemówił:

Edge: San Diego, California! Dziękuję serdecznie za ciepłe powitanie. Za kilka minut na tym ringu będzie chaos, jakiego jeszcze nigdy wcześniej nie widzieliście, ponieważ do walki o walizkę zostały zaprzęgnięte najbardziej destrukcyjne siły czerwonego rosteru jakim jest Monday Night RAW! Oczywiście nie każda siła równa każdej, tak więc ktoś musi być tym najpotężniejszym... Aby rozwiać wszelkie wątpliwości - najbardziej destrukcyjną siłą w WWE jestem ja i tylko ja!
<Edge wskazał palcem na swoją klatkę piersiową> Nie wiem czy wiecie, ale w zeszły poniedziałek pokonałem jednego z moich dzisiejszych przeciwników w walce na RAW. Naturalnie, po części sam był sobie winien, ponieważ totalnie mnie zlekceważył i zaniechał wszelkich środków ostrożności, ale gdyby nie moje niecodzienne umiejętności, zarówno taktyczne jak i ringowe, nie miałbym wtedy szans... W tym miejscu powinienem był powiedzieć coś na temat moich oponentów, ale w sumie... Sami mają swoje usta, prawda? Ja usiądę wygodnie i poczekam...


Jak Kanadyjczyk powiedział, tak też zrobił - wyślizgnął się z kwadratowego pierścienia, po czym usiadł obok komentatorów na stalowym krzesełku i cierpliwie czekał na resztę oponentów...
http://i50.tinypic.com/33m0303.png


https://66.media.tumblr.com/179a70460819456f1ce647cf57e7d1aa/tumblr_inline_p8cbwf8f471vgj8rv_400.gif


http://freegifmaker.me/img/res/1/5/2/7/5/0/15275073551181686.gif

Offline

 

#3 2013-02-19 04:21:25

 Hardyz

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

Poradek69
Call me!
Skąd: Biurko Poradka
Zarejestrowany: 2012-01-04
Posty: 1896
Punktów :   120 
WWW

Re: Raw Money in the Bank Match



Na arenie zabrzmiewa dobrze znana fanom muzyka. Publiczność zaczęła buczeć, gdyż to theme zwiastuje przybycie drugiego uczestnika RAW Money In The Bank Matchu ''Apex Predatora'' Randyego Ortona. Orton po kilku sekundach pojawił się na rampie w białej koszulce z napisem RKO. Zapewne będzie chciał wymierzyć komuś ze swoich rywali tą akcję. Podszedł do drabiny i klepiąc ją, sprawdzał wytrzymałość tejże metalowej konstrukcji. Następnie  ak zwykle pewny siebie stanął na środku Stage'u, spojrzał na fanów, a następnie uśmiechnął się nonszalancko kontynując drogę do ringu.

http://www.randyorton4u.com/wp-content/uploads/2012/04/Randy-Orton-Entrance-at-Smackdown.jpg



Randall nie zważywszy na buczenie fanów, wciąż był pewny swego zwycięstwa i tego, że w dniu dzisiejszym zdejmie walizkę, dzięki której zdobędzie upragnione mistrzostwo WWE. Żmija  była coraż bliżej kwadratowego pierścienia. Wreszcie przed byłym mistrzem były metalowe schodki. Randy wszedł na nie i znalazł się na apronie. Spojrzał się jeszcze na Edge'a, a po chwili zdjął koszulkę i wyrzucił ją w widownie, po czym wszedł do ringu. Od razu wspiął się na narożnik i postanowił pozdrowić fanów. Rozłożył ręcę tworząc tym samym pozycje Adonisa.

http://img.ibtimes.com/www/data/images/full/2012/07/23/290170.jpg



Następnie zeszkoczył z narożnika, wziął mikrofon od technicznego i zaczął przemawiać:

Randy Orton: Kolejni żałośni ludzie z Kaliforni mają zaszczyt patrzeć na uosobienie perfekcji i niesamowitości, jakim jestem ja - Randy Orton <hate>. Macie okazję zobaczyć Apex Predatora w akcji, ale dzisiejszy występ jest wyjątkowy. Albowiem dzisiejszego wieczora, wejde po szczeblach drabiny do góry i zdejmę walizkę zawieszoną nad ringiem, dzięk czemu droga do pasa WWE będzie dla mnie otwarta. Doceńcie mój dotychczasowy wysiłek w tej federacji. Niemal że rok walczyłem i poświęcałem się dla fanów. Ale gdy ich potrzebowałem, oni mnie opuścili. Opuścili mnie dla przereklamowanych wrestlerów takich, jak Rated R Superstar Edge. Tak na poniedziałkowej edycji Monday Night RAW pokonał mnie, ale to perfidnie wina sędziego. Przypomnę wam, że to ja pierwszy przypiąłem Copelanda. Udało mu się wykonać na mnie Speara i odliczyć, ale po kolejnym Spearze oderwałem barki. Padłem ofiarą spisku. Spisku, który został utworzony przez Vincenta Kennedyego McMahona, który ma na celu dać zwycięstwo ''bohaterom''. Gdzie tu sprawiedliwość ?! Już za chwile wymierzę sprawiedliwość Edge'owi za pomocą RKO, które odczuje na dłuuuuuuuuuugi czas. Co do kolejnych rywali  z tego starcia. Lepiej bądźcie uważni, bo nigdy nie będziecie wiedzieli, czy za waszymi plecami nie jest żmija, mająca chęć ukąsić. Wie to Zema Ion, Wie to Rey Mysterio i cały świat o tym wie. Nie zdziwicie się, jeżeli to Randy Orton zdejmie walizkę, a nie jeden z waszych ulubieńców. Powiedzcie mi co widzicie w tym żulu spod biedronki z długimi włosami ? Co ? Walizka z pieniędzmi nie jest dla żuli. Ale dla kogoś, kto na nią zasłużył. Widzicie co jest wypisane na tej walizce ? <Randy wskazuje na walizkę palcem>. Tam jest wypisane moje imie. Tam jest napisane Randy Orton. To jest moje przeznaczenie, które nie można nie wypełnić. Zatem życzę wam chłopcy powodzenia.
 

Offline

 

#4 2013-02-19 18:45:55

 Spajk

http://i.imgur.com/392guXJ.png

33947490
Skąd: Planeta Ziemia
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1865
Punktów :   46 

Re: Raw Money in the Bank Match



Po wystąpieniu Setha Rollinsa na arenie rozbrzmiewa ten theme, w ringu stoi już Ricardo Rodriguez który przystawia mikrofon do ust i mówi

"Panie i panowie, mam zaszczyt zaprezentować wam przyszłość tej federacji - pochodzącego z niesamowitego kraju, jednego z najlepszych na świecie zawodowych zapasników o masie 122 kg i pochodzącego z San Luis Potosi, Albeeeeeeeeeeerto Del Rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrioooooooooooooooooo. "

Wtedy to wymieniony zawodnik wjeżdza na arene swoim luksusowym ferrari trąbiać już z BS

http://www.wwe.com/f/styles/photo_large/public/photo/image/2012/09/RAW_1006_Photo_171.jpg

Alberto wychodzi ze swojego samochodu i zmierza w stronę rampy gdzie wskakuje i zatrzymuje się na chwile i uśmiecha się szyderczo wskazując jeszcze na swoją twarz po czym zdejmuje swój jedwabny szal i zaczyna nim wymachiwać

http://static.tvtropes.org/pmwiki/pub/images/alberto-del-rio_3421.jpg

Następnie znów zakłada swój szal i zmierza powoli w stronę ringu jeszcze wdając się w krótką wymiane zdań z jednym z widzów obecnym na dzisiejszej gali po czym podbiega szybko i wskakuje na apron gdzie jeszcze krzyczy w stronę publiczności a Ricardo podtrzymuje mu liny. Po krótkiej chwili Alberto już jest w ringu gdzie odkręca się do przeciwników i uśmiecha do nich po czym rozkłada ręce dając publiczności chwile na podziwiane go

http://2.bp.blogspot.com/__NxBY9Lekf4/TUcJrHnG4WI/AAAAAAAAAFE/jJtWiduDLTU/s1600/alberto-del-rio.jpg

po czym odbiera od Ricardo mikrofon i zaczyna mówić choć publiczność buczeniem próbuje mu przeszkodzić

"Nazywam się...Nazywam się Alberto Del Rio ale o tym już wiecie i proszę was zamknijcie się! Nie wiem co chcecie mi tym zrobić ale na pewno nie przeszkodzi mi to w zgarnięciu tego o co dzisiaj walczymy ta walizka - Alberto unosi palec i pokazuje na walizke wiszącą nad ringiem - dzisiaj wpadnie w moje ręce i nie przeszkodzi mi w tym nikt. NIKT powtarzam ani Edge ani Seth Rollins a na pewno nie ten złamas który nazywa sie Randy Orton. Jeśli ktoś może tu dzisiaj wygrać to tylko ja więc zamknijcie mordy. Za niedługo na moich biodrach pojawi się pas mistrzowski, mimo tego że dopiero nie dawno powróciłem do federacji ale to nic nie zmienia. Śmiać mi sie chce jak widzę osoby którym mam dzisiaj stawić czoła, jeszcze zobaczycie... będziecie mnie wielbić jako mistrza."

Po tej przemowie Alberto schodzi z ringu szyderczo się uśmiechając aby dać pole do popisu jego ofiarom.






Achievements
1 x United States Champion
2 x WWE Champion
nWU Awards 2015: Player of the Year
3 x Intercontinental Champion
7 lat bez zmiany postaci - Christian





Offline

 

#5 2013-02-19 20:15:08

 Marceli

http://i.imgur.com/RGjoYac.png

Zarejestrowany: 2011-08-30
Posty: 1458
Punktów :   66 

Re: Raw Money in the Bank Match

Triumfalna przemowa meksykanina zostaje jednak przerwana przez dźwięki tanecznej muzyki. Na rampie pojawia się najnowszy nabytek czerwonego rosteru i ostatni zarazem uczestnik money in the bank matchu - Fandango!  W obcisłych spodniach i mieniącej się w odcieniach fioletu koszuli wychodzę przed publikę w ręce dzierżąc mikrofon a w ustach czerwoną różę. W rymie cha-chy idę do przodu a następnie wyjmuję z ust różę by zabrać głos. 


- Stojąc na zapleczu i słuchając was miałem zaiste niesamowity ubaw. Słyszałem mnóstwo zapewniej, przechwałek ale wszystkie są puste tak samo jak wasze głowy. Możecie mieć na koncie imponujące zwycięstwa, miesiące doświadczenia i dobre umiejętności ale nie macie cech które czynią z was prawdziwych mistrzów:  nie macie stylu, gracji, wdzięku, urody - wszystko co mam ja. Dlatego żadna z tu obecnych pań już widząc mnie wie że to ja sięgnę po walizkę, będę szedł po tej drabinie krok po kroku niczym w tango. Bo nie ma lepszej partnerki niż wygrana.  Tak więc ogłaszam koniec ery barbarzyńskich dzikusów krzątających się po ringu, teraz nadeszła era wdzięku i uroku.. nadeszła era FAN-DAN-GOOOO !!!

Po tych słowach rytmicznym krokiem wchodzę po schodkach do ringu gdzie zdemuję koszule i wraz z różą rzucam ją time-keeperowi. 

Ostatnio edytowany przez Marceli (2013-02-19 20:18:00)


https://media1.tenor.com/images/4c40fe49dde3dcbd1545eb8e7d88d387/tenor.gif
Osiągnięcia: nWU sezon 1 jako Rey Mysterio
- 1 x US Champion
- 1 x Tag-Team Champion - with Jeff Hardy (Maricha)
- 1 x Cruiserweight champion
- 1 x WWE Champion
- First nWU Triple crown champion

nWU sezon 3 jako Dolph Ziggler
- 1x Intercontinental Champion

Offline

 

#6 2013-02-19 23:51:39

 Skilled

https://i.imgur.com/EmQpwZM.jpg

Skąd: znienacka
Zarejestrowany: 2012-01-19
Posty: 1532
Punktów :   118 

Re: Raw Money in the Bank Match

Na hali nie było mowy o ciszy. Kiedy Fandango przestał wygłaszać swój speech, publika automatycznie wzniosła ton i stała się o kilka razy głośniejsza. Hala dosłownie się trzęsła. W ringu znajdowało się pięciu wrestlerów, czas jednak nadszedł na tego szóstego. Piękna Lilian Garcia gotowa była zapowiedzieć ostatniego uczestnika w dzisiejszej walce o czerwoną walizkę. Dla wielu z nas, kontrakt znajdujący się w czerwonym "sejfie" jest furtką do gigantycznej sławy i szacunku. Każdy jest skupiony tylko na niej. Dziś stajemy się innymi ludźmi niż zazwyczaj. Choćby nie wiem co, nie ufamy nikomu i niczemu. Jako iż San Diego słynie z jednego z najlepszych dopingów na całym świecie, wnet rozniosły się oczekiwania o Deana - ulubieńca męskiej części tłumu na arenie w rodzinnym mieście Reya Mysterio. Ambrose szykował coś specjalnego. Od samego rana media trąbiły o jakiejś zmianie w wizerunku psychola. Co to mogło być...?

"Ambrose! Ambrose! Ambrose!" - słowa, które opanowały Sports Arena z każdą chwilą były coraz głośniejsze. W końcu, kiedy gardła fanów Deana sięgnęły po swoje maksymalne możliwości, halę opuściło jakiekolwiek oświetlenie... Trwająca dobrą minutę ciemność wywołała spekulacje, iż możliwe, że to jakaś awaria prądu... Nic bardziej mylnego.



Arenę ogarnęła tajemnicza muzyka, której nikomu nigdy wcześniej nie było dane usłyszeć. Reflektory zwrócone były na stage, po czym szybko przeniosły swój blask na widownię. To wśród niej stał Ambrose wpatrujący się w parszywe twarze swoich oponentów. Ubrany w czarne spodnie, czarną bluzę z kapturem i czarną kamizelkę Dean nie poruszył się przez dobre dwie minuty. Stał jak wryty trzymając ręce za plecami, a gdy wyciągnął je przed siebie w ręku miał pałkę policyjną, która na pewno nie jest dla ozdoby. Pokiwawszy głową Ambrose ruszył w końcu w stronę "kwadratowego pierścienia"...

Zadowolona z nie wiadomo czego Garcia przybliżyła mikrofon do ust i zaczęła wygłaszać swoją obowiązkową formułkę: "Ostatni uczestnik w walce o walizkę RAW Money In The Bank... Mierzący 193 centymetry i ważący 103 kilogramy... Pochodzący z Cincinnati, Ohio... DEAN... AAAMBROSEEE!!"

Gdy Lilian skończyła mówić, niegdyś Jon przeskoczył nad barierką, poprawił sobie fryzurę, a następnie skupił się na swoich rywalach patrząc na nich niczym seryjny morderca.

http://img593.imageshack.us/img593/3612/tumblrmibp7aqnin1s0i9o7.jpg



Zanim Dean wszedł do wcześniej wspomnianego skupiska śmieci, chwycił w dłoń mikrofon i przemówił:
"To jest to o czym cały czas mówiłem! Spotykamy się wreszcie w jednym miejscu i o jednym czasie aby ustalić kto tak naprawdę zasługuje na złoto powieszone kilka metrów nad nami. *uśmieshek* Fandango, czy jak wolisz... FAN-DAN-GO, jesteś zwykłym idiotą, powinieneś opuścić to miejsce jeszcze przed wejściem do ringu. Rollins, znam ćię z NXT. Tam wiele razy się pojedynkowaliśmy. Ale czekaj... Kto wychodził z tych starć zwycięsko? Kto był lepszy? Dean Ambrose... Alberto? Słyszałem, że miałeś jechać do mechanika na przegląd swojego ferrari. Nie mam pojęcia co tu robisz. Randy, Randy, Randy... "Legendarna" żmija dostała kolejną szansę na powrót na szczyt, ale... nie wiem po co. Kim ty do cholery jesteś, ha? Twoja ostatnia walka na RAW powinna być twoją ostatnią w WWE, wstydź się. *zaczyna się jąkać i chodzić jak psychopata* Edge. Mistrz manipulacji. Kanadyjczyk. Osoba, której najbardziej z całej piątki nienawidzę. Dostałeś się tu przypadkiem, ale to już nie ma znaczenia. Już za późno na odwrót. Jak wielokrotnie wspominałem: Mogę być obrażany, poniżany. Nie znoszę uczucia, gdy nie mogę sięgnąć po coś czego pragnę. Dzisiaj tym pragnieniem jest walizka. Nie znoszę być ignorowanym, uważanym za człowieka reprezentującego niższość. Nie, nie jestem taki. Jako jedyny jestem tu kimś. Udowodnię to dzisiaj wspinając się na drabinę i zdejmując nagrodę. To wasz koniec.". Po speechu, który wywołał ciarki u wielu osób, Ambrose odrzucił mikrofon w kąt i wraz ze swoją bronią wszedł powoli na schody, a później na apron.

http://img585.imageshack.us/img585/8189/tumblrmh7cbdzugo1qj6eol.jpg



Po małych przepychankach słownych, Dean zaczął wreszcie stąpać po ringu i tak jak inni... czekał na gong.

Nie zwracajcie uwagi na ubiór na obrazkach.
Skupcie się na emocjach, mimice twarzy.


https://media1.tenor.com/images/f1401958eb69feb9782e6f3ed0aafb0d/tenor.gif

Karta Postaci:
> Kenny Omega <

Offline

 

#7 2013-02-19 23:58:51

 Ahmed

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

23720338
Skąd: Iraq
Zarejestrowany: 2011-08-31
Posty: 838
Punktów :   45 

Re: Raw Money in the Bank Match

*GONGUŚ!*

Zasady są takie - sami wybieramy sobie przeciwników, pisząc kogo atakujemy w poście. Jednym słowem, kto pierwszy, ten lepszy. NA JEDNEGO ZAWODNIKA PRZYPADA TYLKO JEDEN ZAWODNIK. Nie ma wspólnych akcji, ani innych gówien. Jeżeli ktoś napisał post szybciej i nas w nim zaatakował należy się do niego ustosunkować. Nie szukajcie na siłę kruczków, tylko piszcie!

max 550 słów - jechane!

Ostatnio edytowany przez Ahmed (2013-02-20 00:13:44)


http://oi68.tinypic.com/4sh36h.jpg
KP - Suicide
---------------------------------------------------------------
Streak:
1 - 0 - 0
---------------------------------------------------------------
Osiągnięcia:

2 x Intercontinental Champion (jako Suicide / Boogeyman)
1 x World Heavyweight Champion (jako Tommy Dreamer)
1 x Tag Team Champion (jako Beard Generation)


http://i68.tinypic.com/ix9sg4.jpg

Offline

 

#8 2013-02-20 00:38:00

 Marceli

http://i.imgur.com/RGjoYac.png

Zarejestrowany: 2011-08-30
Posty: 1458
Punktów :   66 

Re: Raw Money in the Bank Match

Zabrzmiał gong,  zawodnicy niczym konie wyścigowe wraz z tym dźwiękiem ruszyli na siebie. 5 zawodników pogrążyło się w zamęcie uczestnicząc w tym brawlu podczas gdy ja już na samym poczatku wykazuje się inteligencją i sprytem stając w narożniku i starając się uniknąć uczestnictwa w tej bójce. Wilczym spojrzeniem patrzę na oponentów szukając odpowiedniego momentu na wkroczneie do akcji. W końcu jednak Edge zauważył moją obecność i ruszył momentalnie w moją stroną. Zachowałem jednak czujność i refleks by niczym torreador w walce z bykiem odsunąć się w bok unikając zderzenia z gwiazdą kategorii R. Edge wpada w narożnik nabijając się barkiem na metalową rurkę. Słychać jęk bólu kanadyjczyka zagłuszany przez wyjątkowo głośną publikę, ja natomiast błyskawicznie wykorzystuję sytuację i zaczynam ze wszystkich sił kopać nogi Edge'a. następnie wyprowadzam parę łokci w jego nerki doprowadzając Copelanda do autentycznego krzyku. Następnie odsuwam się kilka kroków do tyłu i gdy obolały Edge tylko wróci do wyprostowanej pozycji uderzam w niego clotheslinem. A następnie idąc za ciosem wymierzam oponentowi efektowny dropkick!  Publika jest pod wrażeniem a ja tylko podgrzewam emocje pięknym piruetem poprzedzającym krótki pokaz cha-chy. Niestety publice nie przypadają do gustu moje popisy, jednak czego mogłem się spodziewać po tych prostakach z San Diego. Nie podoba im się taniec? Tak więc pokaże im na co stać mnie w walce; chwytam kanadyjczyka za jego długie blond włosy podnosząc go, następnie wyprowadzam aroganckiego slapa prosto w twarz Edge'a. Następnie dorzucam puncha prosto między jego oczy udowadniając swoją  wyższość. Lekko oszołomiony oportunista zachwiał się na nogach a ja szybko przeszedłem do neckbreakera. Adam zaczął zwijać się z bólu trzymając się za kark a ja z szelmowskim uśmiechem na ustach wchodzę na jego klatkę piersiową i zaczynam stepować !  Publika zniesmaczona tym pokazem arogancji i poczucia rytmu zarazem jasno pokazuje swoją reakcją co o mnie myśli, ja natomiast dokładam jeszcze subtelny ukłon. Edge chwyta się za klatkę piersiową w którą po chwili otrzymuje elbow drop. Widząc ogromne zainteresowanie publiczności moją osobą wchodzę na narożnik i zaczynam popisywać się tańcem brzucha, słychać piski fanek i buczenie ich chłopaków, ja natomiast czuję się jak ryba w wodzie, puszczam oczko do jednej z fanek ku nie zadowoleniu jej mężczyzny po czym spoglądam na leżącego wciąż Edge'a.  - This one is for you! - Mówię do dziewczyny w pierwszym rzędzie której chłopak niemal zasłania już jej oczy, po czym wykonuję przepiękny diving moonsault. Publika ponownie zawrzała, a ja gdy wstałem pozwoliłem sobie znów na krótki pokaz tańca. 





edit = color

Ostatnio edytowany przez Marceli (2013-02-20 00:41:49)


https://media1.tenor.com/images/4c40fe49dde3dcbd1545eb8e7d88d387/tenor.gif
Osiągnięcia: nWU sezon 1 jako Rey Mysterio
- 1 x US Champion
- 1 x Tag-Team Champion - with Jeff Hardy (Maricha)
- 1 x Cruiserweight champion
- 1 x WWE Champion
- First nWU Triple crown champion

nWU sezon 3 jako Dolph Ziggler
- 1x Intercontinental Champion

Offline

 

#9 2013-02-20 03:44:41

 Skilled

https://i.imgur.com/EmQpwZM.jpg

Skąd: znienacka
Zarejestrowany: 2012-01-19
Posty: 1532
Punktów :   118 

Re: Raw Money in the Bank Match

"Sześciu mężczyzn, jedna walizka! Takie starcie oglądamy niemalże trzy razy w roku i zawsze pozostaje po nim wielki niedosyt!" - Good ol' JR takimi właśnie słowami rozpoczął pojedynek! Szóstka w ringu robiła to nieco inaczej. Rozgrzewając nadgarstki, karki, a nawet modląc się w ostatnich momentach spokoju... Ja tylko stałem i wpatrywałem się przeraźliwie w moją wcześniej upatrzoną ofiarę. Sędzia wreszcie dał znak.

*GONG*

Wraz z rozpoczęciem starcia, szybko ruszyłem na stojącego obok mnie meksykańskiego bogacza. Nie miałem dla niego litości i od razu zaatakowałem go policyjną pałką. Raz w rękę, raz w nogę, oby upadł. Widząc, że udało mi się go sprowadzić do parteru, wcześniej wspomnianą broń odrzuciłem radośnie do kącika announcerów i dosiadłem Del Rio atakując go potem mocnymi punchami i headbuttami. Postanowiłem, że nie będę droczyć się z rywalami, więc już na samym początku wyszedłem z ringu i zajrzałem po ring, aby wyjąć potem drabinę. Obleciałem ją wzrokiem i oparłem o barierkę (na rogu) z napisem "WWE HD". Gdy wszystko sobie przygotowałem, wyciągnąłem Alberto z ringu i przeciągnąłem go w stronę wcześniej wspomnianej drabiny. Jeszcze raz na nią spojrzałem, a następnie ustawiłem sobie luchadora i wykonałem na nim Fisherman Suplex torturując go wcześniej licznymi stompami, punchami i elbow dropami. Drabina nie została połamana, ale mocno uszkodzona przyjmując na siebie ciężar meksykanina. To już... Poczułem cholerną adrenalinę przepływającą w moich żyłach. Czułem jak pulsują mi ręce, krtań. Myślałem, że mnie rozerwie, nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Błąkałem się jak poj***ny szukając dla siebie miejsca. Nagle na chwilę stanąłem jak wryty, odwróciłem się i znów spojrzałem na ADR'a swoimi czerwonymi oczami. Wyglądałem jak ćpun, ruszałem się jak ćpun, ale ćpunem nie byłem. Inni jeżdżą po 300 km/h na motocyklach, inni skaczą na bungee, a dla mnie dostawcą adrenaliny i różnych, innych wrażeń jest wrestling. Uznałem, że zrobiłem za mało jak na jedną osobę. Alberto Del Rio jest doświadczonym wrestlerem i moje dotychczasowe ataki nie zatrzymałyby go na długo, więc złapałem go za włosy, a następnie Irish Whipem wrzuciłem w barierki. Tam wciąż nie pozwalałem mu odpocząć. Raz Fist Drop i kilka stompów dla formalności. Alberto był zmasakrowany i załatwiony na dłuższy czas m.in. dzięki kolizji z drabiną, ale pomimo tego wolałem być na 100% pewny. Pomogłem zatem wstać meksykaninowi, a potem poczęstować go kolejną akcją - a mianowicie Samoan Drop.

-That's how Dean Ambrose roll! - wykrzyknąłem w pełni zły, ślina kipiała mi z ust.

Plan Deana Ambrose'a zmierza w dobrym kierunku. Czas obrać cel na ofiary większego kalibru. DEAN AMBROSE IS UNSTOPPABLE!!!


https://media1.tenor.com/images/f1401958eb69feb9782e6f3ed0aafb0d/tenor.gif

Karta Postaci:
> Kenny Omega <

Offline

 

#10 2013-02-20 17:38:56

 Spajk

http://i.imgur.com/392guXJ.png

33947490
Skąd: Planeta Ziemia
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1865
Punktów :   46 

Re: Raw Money in the Bank Match

To dopiero początek gali ale emocje już zaczynają sięgać zenitu, 6 mężczyzn i tylko jeden cel - zdobycie walizki zawieszonej nad ringiem. Właśnie na tej walizce skupiły się spojrzenia wszystkich zawodników ale dopiero gdy zabrzmiał Gong wszyscy uświadomili sobie że do tej pory wstrzymywali oddech i dopiero wtedy zorientowałem się że nadal mam na szyji swój szal, odrzuciwszy go za ring spostrzegłem że już zmierza w moją stronę z zamiarem ataku na mnie, jednak to ja byłem szybszy i odskoczyłem. Dean spodziewał się że na drodze jego ataku stanie ciało i dlatego nie trafiając w nic zrobił obrót wokół własnej osi i wywalił się co wyglądało dość komicznie. Musiałem wykorzystać szanse póki Ambrose nie podniesie się z maty, dobiegłem do niego i szybko zacząłem go kopać żeby nie mógł wstać i mnie skontrować przy swojej najbliższej okazji. Po serii kopnięć zdecydowałem się na trochę mocniejsze uderzenie, sam pomogłem wstać panu Ambrose po czym zaskoczyłem go mocnym kopnięciem w brzuch po czym wrzuciłem go sobie na plecy. Mój rywal był dość ciężki więc szybko go zrzuciłem wykonując przy tym Fisherman Carry Gutbuster. Po nadzianiu się na moje kolano Dean krzyknął z bólu, uśmiechnąłem się tylko i kontynuowałem swój atak. Dean z wyglądu przypominał mocnego - nie chciałem sprawdzać czy taki jest - ale na takich też są sposoby. Ambrose po moim ataku leżał nie daleko narożnika, to była jedna z opcji mojego ataku i ta którą wybrałem żeby zmiękczyć rywala. Wszedłem więc w pośpiechu na narożnik, wyczekałem momentu kiedy mój rywal zacznie się podnosić. Pomyślał zapewne że zająłem się kim innym - nic bardziej mylnego, wyskoczyłem i znów "ściągnąłem" go akcją zwaną Double Axe Handle. O tak! To jest to! Nagły przypływ adrenaliny jeszcze bardziej pobudził mnie i zmobilizował. To jest jedno z tych uczuć które trudno opisać słowami, możliwe że takie przypływy mają działanie jak narkotyk ale różnica jest taka od tego mógłbym się spokojnie uzależnić i nie walczyć z tym. Nie mogłem więcej cieszyć się gdyż kątem oka zauważyłem że Dean już zaczyna podnosić się z maty, może go nie doceniłem? Może jednak jest w nim siła która może pokonać każdego? Nie miałem jednak więcej czasu na myślenie nad tym bo Dean ze swojej pozycji mógł się zerwać i mnie zaatakować, dopadłem do niego szybko i atakuje kopnięciem, Ambrose znów na deskach a ja jeszcze dociskam jego twarz do maty żeby poczuł z kim ma naprawdę doczynienia. "Nie okazuj litości!" - taką rade dostałem przed walką i staram sie jej trzymać dlatego jeszcze mocniej zaczynam dociskać głowe rywala do maty. Po chwili zdecydowanie widać że ma dość więc przestaje, nie chciałem trzymać go w tym dłużej bo tym na pewno nie wygrałbym walki. Trochę zmiękczyłem Deana i już przyszedł czas na kolejny bolesny atak, podniosłem więc mojego rywala i złapałem go w uchwyt do wykonania mojego ataku a po chwili BUM! Znów lądujemy na macie lecz tym razem po akcji Back Suplex, siła upadku Ambrose była tak duża że chyba wszyscy zawodnicy w ringu poczuli mały wstrząs. Ja natomiast wstałem i otrzepałem się po czym odwróciłem do jednej z trybun i klepiąc się po klatce piersiowej szyderczo uśmiechnałem.






Achievements
1 x United States Champion
2 x WWE Champion
nWU Awards 2015: Player of the Year
3 x Intercontinental Champion
7 lat bez zmiany postaci - Christian





Offline

 

#11 2013-02-20 17:44:45

 Hardyz

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

Poradek69
Call me!
Skąd: Biurko Poradka
Zarejestrowany: 2012-01-04
Posty: 1896
Punktów :   120 
WWW

Re: Raw Money in the Bank Match

Wreszcie nadeszła walka, dzięki której moja kariera może zmienić się na lepsze. Albowiem jeśli bym zwyciężył ten pojedynek, mógłbym w dowolnym momencie walczyć o pas mistrzowski WWE. Zatem jest o co walczyć. Aby wygrać muszę ułożyć perfekcyjną taktykę, która doprowadzi rywali do destrukcji i do mojego zwycięstwa. Moi przeciwnicy nie są jakimiś jobberami, lecz przeciwnie, są solidnymi Mid Carderami. Więc na pewno nie będzie łatwo wygrać przygodę z drabinami, ale każda historia ma swój koniec, a końcem tej histori będę ja - Randy Orton trzymający walizkę w górze w geście zwycięstwa. Jedno jest pewne, łatwo skóry nie sprzedam i będę walczył do końca, nawet przy utracie sił. Nawet jakby krew mi cieknęła z jakiegokolwiek miejsca lub też gdybym nadwerężył coś sobie. Muszę wygrać te starcie. Cała nasza szóstka ustawiła się w ringu i wyczekiwuje na rozpoczęcie tego jakże arcy ważnego pojedynku.

*G.O.N.G*

I metaliczny dźwięk gongu rozległ się po całej arenie w San Diego echem. Fani momentalnie zaczęli dopingować swojego ulubieńca, a każdy z nas skoncentrowany obserwował ruchy przeciwników. Byłem zmotywowany, a zarazem ostrożny. Każdy mój ruch był przemyślany, dostrzegłem, że rywale już na siebie ruszyli. Mnie jak narazie nikt nie zaatakował, więc wykorzystując ten fakt, powoli wychodzę z ringu, po czym krąże wokół kwadratowego pierścienia. Widziałem, że wszyscy walczyli w ringu, poza Sethem który jakby zagubiony stał obok lin. On nie zauważył, ze jestem poza ringiem, zatem mogę przyszykować dla niego ''miłą niespodziankę''. Podchodze do krawędzi ringu, gdzie tuż obok stoi Rollins, a następnie znikąd wyciągam go z ringu, trzymając za nogi, po czym powaliłem go dewastującym Clotheslinem. Seth mógł uważać, gdyż nigdy nie wiadomo, kiedy żmija zaatakuje. Młodzianin zwijał się po tej bestialskiej akcji, ale to nie wszystko co dla niego przyszykowałem. Podniosłem dzieciaka i włożyłem jego głowę między swoje kolana. Fani już powoli domyślają się, że to będzie kolejna brutalna akcja. Wynoszę Setha do góry, a następnie rzucam go na barierki za pomocą akcji Powerbomb. To z pewnością bolało. Publiczność była przerożana tym, co się dzieje z ich ulubieńcem. Jaki wpier*ol dostaje. Spojrzałem ironicznie na Rollinsa, który lezał wbity w barierę, a następnie wbiłem swoją stopę kilkakrotnie w jego głowę, po czym poniesony adrenaliną podniosłem go i wbiłem go w metalowy słup przyczepiony do ringu. Delikwent mocno ucierpiał przy tym spotkaniu ze słupem i po chwili łapał się za obolały bark. To z pewnością nie jest wymarzony występ Lopeza. Rywal miał takie spotkanie ze mną, niczym mysz i żmija. Będzie cierpiał bardzo długo. Ponownie podnosze Colybego i przechodzę z nim w okolice stołu komentatorskiego. Opieram go o niego i już za chwilę miałem się szykować do rozwalenia nim stołu, lecz ten desperacko uderzał mnie w brzuch, lecz ja wnet obaliłem go Dropkickiem. Ów dwunożne kopniecie uspokoiło rywala. Po chwili ponownie wyniosłem go do góry pod Powerbomb, a ten wykorzystał fakt, że za mną jest drabina i szybko wydostał się z opresji uciekając na nią. Nie przemyślał, jakie będą tego konsekwencje. Zacząłem wspinać się na metalową konstrukcję szczebel po szczebelku, aż do samej góry.Tam doszło do wymiany ciosów pomiędzy nami, lecz w pewnym momencie zatrzymałem jego uderzenie, po czym wymierzyłem mu Europen Uppercut, który przyczynił się do upadku Setha z drabiny wprost na stół komentatorski. Owy stół pod wpływem ciężaru załamał się, w skutek czego mój rywal mocno ucierpiał, a ja zrobiłem pozę adonisa do zdjęcia, ciesząc się inicjatywą.

Offline

 

#12 2013-02-20 23:25:28

 Maverixx

https://i.imgur.com/1WlQtvK.png

Skąd: Mazowsze
Zarejestrowany: 2011-08-10
Posty: 1486
Punktów :   28 

Re: Raw Money in the Bank Match

Całą halę przepełnił dźwięk uderzenia w gong, co było jednoznaczne z rozpoczęciem kolejnego już pojedynku tego jakże nieprzewidywalnego PPV, jakim bez cienia wątpliwości było Money in The Bank. Sześć czołowych gwiazd czerwonego rosteru znalazło się w jednym ringu, aby walczyć o walizkę, która zapewni im gwarantowany title shot - w dowolnym miejscu, w dowolnym czasie, co w teorii, przy okazji odpowiedniego wykorzystania nagrody, gwarantowało zdobycie tytułu mistrzowskiego. Jak można się było łatwo domyślić, nikt nie chciał zejść z tego ringu jako pokonany, ale niestety, taki los musiał spotkać piątkę z ludzi obecnych właśnie w tym momencie w kwadratowym pierścieniu. Gdy tylko zabrzmiał metaliczny dźwięk gongu, praktycznie wszyscy zawodnicy rzucili się na siebie nawzajem, tworząc bezkształtną i chaotyczną mieszaninę ludzkich rąk, nóg, czy innych członków. Spokój zachowało jedynie dwóch walczących. Pierwszym z nich był niewątpliwy faworyt publiczności w tym pojedynku - Rated R Superstar, Edge. Oparł on się ze stoickim wręcz spokojem o górne liny i przyglądał się swoim oponentom, widząc w nich nie poważnych, stanowczych mężczyzn, lecz czteroletnie dzieci, które biły się w tym właśnie momencie o ubóstwianą przezeń zabawkę. Nagle, ku zaskoczeniu zarówno swoim, jak i sporej części publiczności, Kanadyjczyk spostrzegł stojącego w przeciwległym narożniku, równie spokojnego jak sam Copeland, Fandango - totalnego żółtodzioba, który pojawił się na RAW zaledwie raz czy dwa, a już zdążył zagrzać swojej skromnej osóbce miejsce w walce o walizkę. Można by mówić wiele na temat zarządu WWE, ale zdaniem Adama, wstawianie do walk tego typu żółtodziobów nie było najlepszym posunięciem, ponieważ po pierwsze, na to miejsce znalazłoby się co najmniej trzech lepszych zawodników, a po drugie, nie miał on w sobie nic z gwiazdy prawdziwego formatu, takiej, jaką był na przykład właśnie on - Master Manipulator. Dość jednak było bezsensownych rozmyślań, teraz był czas na to, aby przejść do czynów. Niezależnie od tego, czy Edge lubił Fandango czy nie, musiał go szanować i zachować ostrożność, gdyż nawet najmniejszy błąd mógł być równoznaczny z utratą szansy na walizkę.

***



The Ultimate Opportunist zaprosił gestem ręki wybranego przez siebie oponenta, ale widząc, że nie przynosi to żadnego efektu, westchnął lekko, po czym ruszył w jego kierunku powolnym, spokojnym krokiem, ostrożnie omijając obijające się na poboczu pary wrestlerów. Fandango uchwycił mocniej liny, co oczywiście nie umknęło sokolemu wręcz wzrokowi Rated R Superstara, który błyskawicznie analizując, uznał że młodzik jest najzwyczajniej w świecie zestresowany. Nie chcąc dłużej trzymać go w niepewności, doskoczył do niego (naturalnie oponent znajdował się w narożniku, więc nie mógł cofnąć się ani o centymetr), po czym zasypał gradem silnych uderzeń. Kilka pierwszych zostało zręcznie sparowanych, ale pozostałe bez większego problemu dosięgły swojego celu. Na sam koniec, Edge wykoczył i wykonał szybki, lecz celny Dropkick, w wyniku którego Fandango odbił się od jednego z czterech narożników i już miał upaść na matę, lecz zanim to nastąpiło, Master Manipulator uchwycił go w charakterystyczny sposób i wykonał Half Nelson Facebuster, po raz kolejny zapoznając przeciwnika z matą. Publiczność dostrzegła dominację Rated R Superstara w początkowej fazie pojedynku i zaczęła gorąco dopingować swojego faworyta, jakim był Kanadyjczyk. W tej chwili jednak dla byłego WWE Championa nie liczyli się fani, a jedynie zwycięstwo w tym pojedynku, nieważne jakim kosztem. Na zakończenie swojej kombinacji ciosów, Ultimate Opportunist odbił się od pobliskich lin, po czym wykonał precyzyjny Leg Drop, wprost na odsłoniętą szyję oponenta, który stęknął jedynie cicho, przyjmując cios za ciosem.




Równiutko 550 słów wedle http://ile.liter.pl/slow.html


https://66.media.tumblr.com/179a70460819456f1ce647cf57e7d1aa/tumblr_inline_p8cbwf8f471vgj8rv_400.gif


http://freegifmaker.me/img/res/1/5/2/7/5/0/15275073551181686.gif

Offline

 

#13 2013-02-21 00:09:43

 Ahmed

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

23720338
Skąd: Iraq
Zarejestrowany: 2011-08-31
Posty: 838
Punktów :   45 

Re: Raw Money in the Bank Match


Więc tak :

Fandago vs Edge - tutaj miałem dylemat, ponieważ obaj panowie napisali najlepiej z całej szóstki i będzie to później brane pod uwagę. Jako, że Edge wysilił się bardziej i opisał więcej aspektów, także ten przed walką to on dalej atakuje Fandago.

Ambrose vs Alberto Del Rio - tu akurat nie miałem zbyt wielkiego dylematu - Ambrose dalej!

Orton vs Seth Rollins - oba posty nijakie jak na PPV, lecz trzymały poziom. Ilekroć u Ortona zapowiadał się dobry post, to zawsze wkradało się niepotrzebne powtórzenie, czy literówka. W poście Rollinsa nie było żadnych podobnych kwiatków, toteż on kontynuuje!

PS. Oczywiście możliwość wyboru przeciwnika istnieje przez cały pojedynek, jednak pamiętajmy, że kto pierwszy zaatakuje, ten dyktuje warunki

Ostatnio edytowany przez Ahmed (2013-02-21 01:27:49)


http://oi68.tinypic.com/4sh36h.jpg
KP - Suicide
---------------------------------------------------------------
Streak:
1 - 0 - 0
---------------------------------------------------------------
Osiągnięcia:

2 x Intercontinental Champion (jako Suicide / Boogeyman)
1 x World Heavyweight Champion (jako Tommy Dreamer)
1 x Tag Team Champion (jako Beard Generation)


http://i68.tinypic.com/ix9sg4.jpg

Offline

 

#14 2013-02-21 02:05:07

 Skilled

https://i.imgur.com/EmQpwZM.jpg

Skąd: znienacka
Zarejestrowany: 2012-01-19
Posty: 1532
Punktów :   118 

Re: Raw Money in the Bank Match

Mogłem się domyślić, że Del Rio łatwo ulegnie i podda się niczym małe dziecko gotowe zrobić wszystko za upragnioną zabawkę. To człowiek bez charyzmy i woli walki. Chodzi mu tylko o zbijanie kasy i kupowanie sobie nowych samochodów. To nie miejsce dla niego i dlatego postanowiłem, że Alberto nie powinien tu zostać. Widząc jak ten bezradnie leży pod barierką, chwyciłem się jej i zacząłem potężnie stompować ciało mojego rywala nie zważając specjalnie na trafioną część ciała. Mudhole Stomping. Pojedynek idzie po mojej myśli. Wszystkie proroctwa, które głosiłem na RAW - sprawdzają się. Mam okazję zamknąć gęby wszystkim osobom uznającym mnie za jobbera, zapychacza pojedynków. Wciąż czułem adrenalinę i wcześniej wspomniany puls na całym ciele. Czułem się jak bomba zegarowa, nie wiedziałem kiedy wybuchnę złością w takim stopniu, że wyeliminuję wszystko co stanie mi na drodze. Obejrzałem się za siebie. Zobaczyłem wszystkich w ringu. To dobrze, gdyż całe pole poza ringowe miałem dla siebie. Chciałem z tego skorzystać, więc wykonałem na Albercie Knee Drop, a następnie przeciągnąłem go w stronę stołu komentatorskiego, który wcześniej "wysprzątałem" z monitorków, napoi etc.. Wszystko było dopięte na ostatni guzik. Głowę Del Rio umieściłem między swoimi udami. Po kilku, ładnych sekundach wyniosłem meksykanina w górę i wraz z reakcjami komentatorów ("nie, nie, nie rób tego!") rzuciłem go na stół przy pomocy Powerbomb. To już była totalna masakra. Bercik "odszedł". Ruszał się tylko przez drgawki jakie go dopadły. Stół komentatorski został oczywiście zniszczony. Wiem w jakim stanie był Alberto, ale zupełnie nie ruszało mnie to i po raz kolejny zacząłem atakować go Mudhole Stomping (w/ Tactics).


https://media1.tenor.com/images/f1401958eb69feb9782e6f3ed0aafb0d/tenor.gif

Karta Postaci:
> Kenny Omega <

Offline

 

#15 2013-02-21 20:09:15

 Maverixx

https://i.imgur.com/1WlQtvK.png

Skąd: Mazowsze
Zarejestrowany: 2011-08-10
Posty: 1486
Punktów :   28 

Re: Raw Money in the Bank Match

Rated R Superstar okładał swego oponenta bez opamiętania uderzeniami w czaszkę, gdy nagle poczuł czyjąś rękę na ramieniu. Rzucił wściekłe spojrzenie przez ramię i szybko dostrzegł, że był to Seth Rollins. Młodzik wskazał głową na leżącego Ortona, najwyraźniej sygnalizując że warto by zmienić się miejscami. Przez krótką chwilę Kanadyjczyk zawahał się, ale ostatecznie zszedł z Fandango i dopadł do podnoszącego się powoli na równe nogi Ortona. Master Manipulator zaczaił się za jego plecami i wykonał na nim Side Russian Legsweep. Orton po raz kolejny przywitał się z ringiem, ale to nie był koniec. Edge wyturlał się z ringu, tylko po to, aby po chwili wrócić do niego ze stalowym krzesełkiem, którym zaczął bez opamiętania okładać swojego oponenta. Były WWE Champion, gdy dostrzegł że krzesełko nie nadaje się już do dalszych uderzeń, odrzucił je na bok, po czym pomógł wstać na równe nogi Viperowi, po czym wykonał na nim Inverted DDT, a na koniec dorzucił jeszcze kolejny Leg Drop w tym pojedynku, wprost na czaszkę Apex Predatora, który zwinął się z bólu.


https://66.media.tumblr.com/179a70460819456f1ce647cf57e7d1aa/tumblr_inline_p8cbwf8f471vgj8rv_400.gif


http://freegifmaker.me/img/res/1/5/2/7/5/0/15275073551181686.gif

Offline

 
tabelka nWU
(Kliknij obrazek powyżej a przejdziesz do historii mistrzów nWU)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Hotellit Muscat https://www.hotelstayfinder.com/