Adi chyba nie wbije więc mamy One vs One Normal Math!

*GONG*

Kto ładniej!

- Trzy ciosy z KP!
- 25 zdań!

Do dzieła!

Mój oponent wkroczył do ringu, od razu spojrzałem na jego twarz, która była zapewne niebezpieczna, znam jego umiejętności ringowe ten człowiek jest powszechnie znany jako Human Tornado. (1) Publiczność zareagowała ogromnym buczeniem w moją stronę, natomiast na odwrót jest u Humana, który dostał ogromny pop ze strony publiczności. (2) Sędzia sygnalizuje abyśmy zaczynali pojedynek jednak najpierw sprawdza czy nie mamy przy sobie żadnych nielegalnych przedmiotów dzięki którym moglibyśmy znokautować przeciwnika, nikt jednak takich przedmiotów nie posiadał i na całej arenie zabrzmiał znany dźwięk czyli *GONG* publiczność z Burlington, rozpoczeła ją gorącymi oklaskami w stronę mojego oponenta. (3) Jeszcze chwilę rozluźniałem się w ringu, a po chwili ruszyłem na skoncentrowanego Torando, zaczeła się gorączka nerwów z obu stron, nie czekając obaj rozpoczeliśmy krążyć w kwadratowym pierścieniu. (4) Pierwszy krok nie należał do mojego oponenta lecz do mnie, bardzo zmotywowany po dwóch wygranych z rzędu, ale nie z byle kim a z samymi mistrzami, jednym z nim był mistrz WWE The Rock, jednak w tym momencie to nie było istotne, istotne było co się dzieje tu i teraz. (5) Dwie wygrany dały mi do myślenia, i bez wahania jako pierwszy stawiłem te "pierwsze" kroki, po chwili mój rywal także postawił, je zbliżyliśmy się do siebie, spoglądając sobie prosto w oczy, naglę uśmiechnąłem się w jego stronę, i odepchnąłem go ten padł na mate, niczym tania dziwka, rywal energicznie wstał i tym razem wkroczyliśmy w klasyczny Klincz. (6) Nagle zgiąłem swojego rywala i uderzyłem go kolankiem w brzuch ten schylił się, a następnie bez większych problemów przerzuciłem Humana, ten znalazł się w pozycji siedzącej a ja bez problemu ruszyłem w stronę lin, i gdy tylko odbiłem się od nich wykonałem Low Dropkick'a, po którym ten od razu padł na mate. (7) Od razu ruszyłem na rywala z serią Stomp'ów na jego klatkę piersiową, ten od razu złapał się za ów cześć ciała, spojrzałem w stronę leżącego rywala i uśmiechnąłem się w jego stronę. (8) Przez chwilę przeważałem w tej walcem jednak kto wie na jak długo, nie mogłem ryzykować i pomogłem dla wstającego już przeciwnika, a gdy tylko to zrobiłem rzuciłem go w stronę narożnika, szybko wbiegłem w niego, skacząc na drugą linę, i nie czekając rozpocząłem serię Punch'y prosto w głowę oponenta, sędzia po siedmiu uderzeniach mówi, abym zaprzestał ja jednak stoję za swoim i dobijam rywala do dziesięciu, a sędzia rozpoczyna liczenie, ja jednak natychmiast zeskakuje z narożnika i oddalam się od Humana. (9) Publiczność zareagowała głośnym buczeniem, ja jednak nie reagowałem na takowa sytuacje i, gdy Torando wyszedł z narożnika od razu nadział się na Float Over-DDT, po którym uderzył w mate z potężnym hukiem. (10)  Po jakimś czasie przeciwnik w końcu wstał, przy pomocy lin, zauważyłem, że ten opiera się o nie więc mogę to wykorzystać i z pełną prędkością ruszyłem na Tornado i wykonałem Clothesline'a, po którym obaj wypadliśmy z ringu. (11) Publiczność na ten widok zareagowała głośnym aplałsem, to wybudziło mnie z krótkiego snu, spojrzałem z leżącej perspektywy w stronę leżącego Humana. (12) Niepewnie wstałem, a następnie podniosłem Tornada, i potężnym Irsh Whip'em wbijam go w metalowe schody, ten cierpi z bólu, a ja patrzę na jednego z fanów na którym widnieje napis "Tornado! Tornado! Cancus Tornado!" podchodzę do jednego z tych panów i zabieram go, po chwili rwę go na pół. (13) Spojrzałem w stronę ubolewającego Humana i po chwili słyszę z ust sędziego. (14)

4..

5..

6..

To daje mi znak, że muszę szybko wracać do ringu, wziąłem Tornada, a następnie wrzuciłem go do ringu, po czym sam do niego wszedłem. (15) Zdecydowany, przeciągnąłem go na przeciw narożnika, który jest tuż obok, a następnie wykonałem Katapultę, ten trafia w samą "10" narożnika. (16) Po tym ataku, ten padł na mate, a ja ruszyłem na niego z serią Stomp'ów w stronę atakowanej już przeze mnie klatki piersiowej. (17) Naglę przestałem i, krzyknąłem - Stand Up, Stand Up! (18) Ten gdy tylko się podniósł otrzymał przepięknego Dropkick'a prosto w twarz i ponownie znalazł się na macie. (19) Podniosłem rękę w górę, aby pobudzić widownie, do skandowania imienia swojego ulubieńca. (20) Kontem oka zauważyłem, iż oponent właśnie się podnosił, i gdy tylko ten zbliżył się do mnie otrzymał Low Kick'a, ten zgiął się w pół a ja wykorzystałem to i sprzedałem mu DDT! (21) Zdecydowanie po chwili spojrzałem na leżącego Humana i ruszyłem w stronę swojego narożnika, aby odpocząć. (22)

Wróbel spadłeś z formy proś Krzyśka o pojedynki na tygodniówkach bo może być źle...

Jak dla mnie JTG kontynuuje... (Gdybyś się nie zgadzał proszę jeszcze kogoś o odpisanie a myślę ze dojdziemy do porozumienia)

...Mój rywal jest trochę oszołomiony po ostatniej akcji, jednak to nie wytrąci go z równowagi, i formy jakiej prezentuje do dziś. Mistrz Stanów Zjednoczonych nie najlepiej przygotował się do tej walki, po chwili "podniosłem się" z narożnika i ruszyłem w stronę mojego rywala, który właśnie wstawał, od razu pomogłem mu wstać a następnie rzuciłem go na liny, po czym sam na nie ruszyłem tuż za Tornado, gdy ten był blisko środka ringu dopadłem go ten nie spodziewał się takiego zwrotu akcji, i niespodziewanie wykonuję na nim Bulldog'a, po którym ów oponent pada na mate. Zawodnik z Hollywood, już po chwili stał na macie, spoglądając w moje oczy, widząc, że ten zamierza wykonać uderzenie lewą ręką blokuje uderzenie tym samym automatycznie prawą uderzam go prosto w twarz. Ten ponownie powitał się z matą, a ja zacząłem krzyczeć - "Brooklyn, Brooklyn!" tym samym rozpocząłem wojnę pomiędzy mną a publicznością, która rozpoczeła skandowanie - "Burlington, Burlington!", po chwili jednak swoją uwagą przykuł mnie wstający rywal, szybko więc wbiegłem w liny, a gdy ten był już na nogach przywitał się z Clothesline'm, po którym ponownie powitał się z matą tym razem na dłużej. Ja jednak musiałem zareagować i stojąc tuż obok niego wykonałem Leg Drop, a następnie energicznie wykonałem trzy Stomp'y w klatkę, która była już atakowane przeze mnie. Ten dotargał się do lin, jednak nie wstawał, tylko głowę miał na jednej z lin niczym pod "619" szybko więc ruszyłem do Humana a następnie złapałem się lin i ustałem na Tornada, sędzia od razu zareagował a ja po dwóch słowach, zeskoczyłem z oponenta i kopnąłem w ów linę, na której znajdował się Tornado tym samym spowodowałem, że ten zaczął się dusić. Po dłuższej chwili Human wstał, a ja rozluźniłem jeszcze ręce, po czym podszedłem do niego ten myśląc, że wejdziemy w Klincz, pomylił się a ja złapałem go za głowę po czym wykonałem Gut Kick, ten schylił się a ja wykorzystałem moment i sprzedałem mu Legdrop Bulldog...

Teraz już wiem, że inicjatywa jest po mojej stronie zdecydowany, podniosłem się po czym ruszyłem na narożnik, publiczność zaczeła buczeć w moją stronę, ja jednak nie zwracałem wielkiej uwagi na widownie, która była zgromadzona w tej arenie. Zauważyłem, iż w końcu mój rywal podnosił się, naglę niespodziankę wysłałem mu prosto z narożnika, tą niespodzianką był Missille Dropkick! Zamortyzowałem upadek, po czym nabuzowany energią podniosłem się i zacząłem usilnie potrząsać linami, publiczność zauważyła, że poczułem przypływ adrenaliny. Human powoli wstawał a ja wyczekiwałem momentu, który wolnym krokiem narastał, gdy tylko rywal się podniósł wykonałem ponownie Dropkick'a! Na arenie rozniósł się huk, jednak po chwili ruszyłem w stronę leżącego rywala przypatrując się wprost w jego twarz.Publiczność coraz bardziej zdenerwowana na widok Tornada, który leży na macie. Szybki i zdecydowany ruch musiałem wykonać, aby ta akcja udała się w 100%, rywal podniósł się a ja dynamicznie odbiłem się od lin i wykonałem Somersault Shoulder Block, po którym mój oponent padł wprost na "kwadratowy pierścień". Szybko podniosłem go, a następnie uderzyłem go kolanem w brzuch, ten zgiął się w pół a ja odbiłem się od lin i wykonałem Slide Punch (zdol. Tactics)...

Jestem w pozycji stojącej, co umożliwia mi każdy rodzaj kontry. Po serii ataków doszedłem do siebie. Kątem oka widzę, iż rozpędzony po odbiciu od lin JTG napiera w moją stronę. Kiedy jest już w odpowiedniej odległości oraz szykuje się do wykonania akcji, wybijam sie z dwóch nóg i wykonuję Dropkick na klatkę piersiową rywala, przerywając jego wilcze zapędy.

Akcja w kontrze, nie PO KONTRZE!

PS. To, że mam adma, nie oznacza, że macie mi sędziować jakos inaczej. W pełni zgodzę sie z każdym werdyktem. Nie straciłem formy, tylko jadę na zmęczeniu totalnym. Chciałem oddać ini od razu, ale to nie w moim stylu ;p. Tak odnośnie pierwszego posta sędziowskiego.