Niestety, sam początek walki nie ułożył się po mojej oraz fanów myśli, gdyż nieoczekiwanie JTG zdominował mnie w ringu. (1) Na szczęście, kiedy zbytnio się rozbrykał, dał mi szansę na wyprowadzenie prostej, ale jakże bolesnej kontry, dzięki czemu walka zaczyna się praktycznie od nowa. (2) Kiedy już wydawało się wszystkim, iż przejmę inicjatywę, traf chciał, że po oberwaniu serii ataków ze strony opponenta nie mam siły się nawet podnieść, a co dopiero zaatakować rywala. (3) Sędzia, widząc, iż obaj zapaśnicy znajdują się na macie zaczął Nas wyliczać, a skończył to czynić dość szybko, ponieważ już na „trzy” na nogi stanął JTG, który bez wahania podszedł do mnie, złapał mnie za głowę i zaczął powoli podnosić. (4) Byłem już wtedy w pełni świadomy tego co robię, wiedziałem, że nie mogę odpuścić tego momentu walki, gdyż może się ona skończyć dla mnie zbyt szybko. (5) Kolanami opierałem się o matę, głowę miałem na wysokości brzucha opponenta, opponenta, który zrobił zasadniczy błąd nie skupiając się na walce, a na prowokowaniu fanów, co szybko wykorzystałem wyprowadzając 3 punche w jego brzuch oraz powodując, iż puścił on moją głowę. (6) Teraz, kiedy jestem już wolny od uchwytów i stojący na pełnych nogach, przechwytuję rękę zgiętego pod minimalnym kątem JTG i posyłam go irish whipem w liny, a kiedy wraca wyskakuję i wykonuję Speening Wheel Kick na jego szczękę. (7) Inicjatywa w pojedynku przeistoczyła się na moja stronę, poderwałem się po akcji z ziemi i krzyknąłem do fanów „Tornado, Tornado”, zapoczątkowując tym samym falę wyżej ukazanych chantów. (8) Nabudzowany dopingiem, najedzony bananami, uczesany na afro i z umytymi ząbkami na biały blask, gotów byłem do dalszych ataków. (9) Podnoszący się przez dłuższą chwilę JTG nie wiedział co czeka go zaraz po podniesieniu się na nogi. (10) Podstawiłem się tuż za plecami zamroczonego przeciwnika, widząc, iż powoli dochodzi do siebie, chwyciłem go w reverse ddt clutch, po czym spojrzałem na wiwatujących fanów i wykonałem Inverted facelock backbreaker. (11) Na sam koniec po ataku wstałem i dołożyłem kilka stompów na żebra przeciwnika, kończąc wszystko nonszalanckim elbow dropem. (12)

Jak dla mnie znów lepiej napisał JTG (ale moje zdanie ssie pałę dlatego niech odpisze jeszcze ktoś)

...Oponent po piękny Leg Drop'ie z mojej strony łapie się za ów miejsce, ja automatycznie wstaje i pokazuję do półprzytomnego Tornada, aby wstawał, gdy ten powoli wstaje, ja ruszam na liny, a gdy tylko zbliżam się do mojego rywala wykonuję Double Swing Neckbreaker, po którym Human ląduje na twardej macie. Jednak to nie koniec tego co chcę pokazać dla swojego oponenta, wiem, że mój rywal tak szybko nie wstanie, nie po takiej serii ciosów jaką ode mnie dostał. Ruszam więc w stronę najbliższego narożnika, i gdy tylko przeciwnik się podnosi wykonuję na nim Diving Leg Lariat! Zawodnik jednak szybko wstaje, a ja nie czekam i energicznie wykonuję Box Cutter...

Spoglądam na skandującą publiczność, która nadal wierzy w cud, że przegram tą walkę, z samym Humanem. Ta nienawiść, która jest kierowana w moją stronę, dodaje mi tylu otuchy, aby skopać mu ten zad! Mój oponent jest w bardzo niedorzecznej sytuacji, więc gdy tylko ten klęka, spoglądam w jego stronę a następnie ruszam w liny, gdy ten stoi już na nogach ja bez wahania wykonuję Da Shout Out! Po którym mój rywal pada na mate, to już koniec mój rywal jest bez szans, po chwili padam na niego a sędzia odklepuje w mate.

1..

2..

i..?

Walka się skończyła, ale co to!? Nagle zza titantronu pojawiają się kolejno: Bobby Roode, Kurt Angle i Hunico! Wszyscy trzej zmierzają do ringu mijając po drodze odchodzącego ku szatni JTG. Będąc w kwadratowym pierścieniu otaczają mistrza United States i bestialsko go atakują! Na koniec wszyscy trzej zaserwowali mistrzowi po swojej akcji kończącej, po czym Angle przeszedł do Ankle Locku! Długo nie puszczał. Wydaje się, że kostka Humana Tornado została skręcona! Czy tak się okaże? Zobaczymy za tydzień.