W trakcie moim poczynań na Ortonie, spoglądam na CM Punk'a, który sygnalizuje abyśmy się zamienili. (1) Zgodziłem się i poszedłem do Bryana otłukując go kolejnymi stompami. (2) Nie zastanawiając się długo, podchodzę do Barrett'a, podnoszę go i wykonuję Flashback. (3) Jesteśmy akurat przy linach. (4) Kątem oka dostrzegam Bryan'a, który nie wiem jak stoi na nogach i czeka na moment w którym się odwrócę. (5) Udając, że o niczym nie wiem, obracam się i dzieje się tak jak podejrzewałem, Daniel zmierza w moją stronę. (6) Kiedy jest już przy mnie, łapię się liny i ściągam ją w dół, co powoduje to, że Bryan wypada jako pierwszy! (7) Widząc kipiącego ze złości Daniela, wracam do Wade'a, gdzie ponownie atakuję go stompami. (8)

Początek nie zaczął się najlepiej zawodnicy, w ringu najwidoczniej obawiają się mojej osoby i atakują mnie zawzięcie od rozpoczęcia. Jestem w niedogodnej sytuacji, ponieważ w ringu królują Chris Jericho z CM Punkiem czyli Tag Team Champion. Moja taktyka zakłada, aby jak najszybciej pozbyć się tych dwóch osobników. Na arenie robi się coraz głośniej słychać piski, gwizdy i okrzyki widząc to, co robią mistrzowie Tag Teamowi. Czas nadszedł widząc rywala byłem dość świadom tego, że Jericho zauważył moją osobę podnoszącą się. Wiem teraz, że muszę być ostrożny i ruszyłem w stronę Chrisa, ale tym razem to ja przechytrzyłem go, ponieważ Y2J myślał na pewno, że biegnę, by go powalić, dlatego obsunął trzeci stopień lin, w dół, a ja po prostu miałem zamiar wykonania wślizgu w nogi Jericha, aby on przednimi częściami ciała na matę, co uczyniłem kontrując tą całą jego sztuczkę.

Po przeczytaniu obydwu postów doszedłem do takiego wniosku:


Randy w świetny sposób kontruje cios i przejmuje inicjatywę! Natomiast Y2J eliminuje z ringu Daniela Bryana!


Piszą: Randy Orton - Stoisz w narożniku i przypatrujesz się swoim przeciwnikom. Chris Jericho - stoisz obok leżącego Wade'a. Punk - podnosisz się po nieudanej akcji.


Na napisanie posta macie oczywiście 10 minut. Post NIE MOŻE mieć więcej niż [b]20 zdań.[/b]

Już dawno nie szło mi tak dobrze! (1) Daniel Bryan wyleciał z ringu, co spowodowało, że automatycznie podniosłem się na duchu, poczułem skok adrenaliny i chęć do nie tylko dalszych działań, ale i też wygrania tej batalii. (2) Musiałem się jednak szybko pozbierać, bo w ringu znajdowały się trzy inne osoby, które także musiały być wyeliminowane. (3) Widząc, że Wade nie jest na razie w stanie się podnieść, podchodzę do niego i zadaję kilka stompów. (4) Pokrótce zostawiłem Barrett'a, gdyż w ringu jest zawodnik, który nie da się wyrzucić z ringu tak łatwo. (5) Mowa mianowicie o Randy'm Ortonie. (6) Widząc go, że powoli odzyskuje inicjatywę, staram się nie dopuścić do owego zdarzenia atakując go po raz drugi maczugą w plecy. (7) Wdzięczny CM Punk znów zajął się Ortonem, a ja wróciłem do Wade'a. (8) Bardzo uważając, zadaję mu kolejne stompy, nie patrząc gdzie one lądują. (9) Chwilę potem, dosiadam Barrett'a, po czym zadaję mu kilkanaście punchów i dwa headbutt'y, jak to zrobiłem w przypadku na Randy'm, które jest otłukiwany przez The Voice Of The Voiceless. (10) Pora na coś większego, pomyślałem i podniosłem wtedy Wade'a, wyprowadzając Irish Whip na pobliski narożnik w którym kilka sekund później wykonałem Clothesline wbijając się w Barrett'a. (11) Wade na dłuższą metę został uspokojony, więc wracam do Ortona, na którym teraz się skupiam wraz z Punk'iem. (12) Daję mu znak, aby go podniósł, ten to robi, a ja znów wykonuję Double Underhook Backbreaker, okazując swoją wyższość na żmii i wszystkich tu obecnych. (13) Po Viperze znów podchodzę do Barrett'a, gdzie w narożniku znów witam go stompami. (14) Wykonuję ich nie wiele, bo zaledwie trzy, ale i tak Wade na razie będzie przeze mnie mocno obijany. (15)

[i]O tak, Żmija całkowicie dominuje na ringu! Jego przeciwnicy właśnie zapoznają się z matą, ale to nie ma większego znaczenia. Młody Orton spokojnie podchodzi do Anglika, po czym wykonuje silne kopnięcie w okolice żołądka, pod wpływem którego to Barrett po raz kolejny turla się pod narożnik i zaczyna regenerować siły. Tymczasem, Randy postanawia skończyć zabawę z aktualnymi mistrzami Tag-Teamu. Podnosi CM Punka, po czym posyła go silnym irish whip'em w stronę jego partnera, w wyniku czego obaj po raz kolejny ląduję na macie. The Viper nie czeka długo - bierze krótki rozbieg, po czym wykonuje po jednym Jumping Knee Dropie na głowę zarówno Punka, jak i Jericho. To musiało boleć! Randall nie pozwala odpocząć swoim rywalom. Pomaga wstać Y2J'owi tylko po to, aby chwilę później powalić go potężnym Spinebuster'em! To kolejne kroki, jakie poczynił Żmija w drodze po złoto...[i]

Jim Ross: Daniel Bryan wyeliminowany! Randy Orton kontruje cios i przejmuje inicjatywę w walce. Cudowne!
The Rock: Ile razy The Rock ma Ci mówić, żebyś się zamknął, hę?
Jerry Lawler: Randy konsekwentnie dąży do zwycięstwa!
Michael Cole: Tak. Założę się, że kolejnym wyeliminowanym będzie CM Punk!
Jerry Lawler: Nie, to będzie Wade Barrett, który nie udzielał się w tej walce od jej początku.
Jim Ross: Przestańcie. Wiadomo, że Randy Orton zaraz wyleci, bo straci inicjatywę na rzecz Chris'a Jericho!
The Rock: Zamknijcie się i znajcie swoją pieprzoną rolę. To The Great One jest tutaj specjalnym komentatorem. I to Jericho wypadnie pierwszy, sprawiając że to będzie koniec świata, jakiego znamy.

Orton kątem oka dostrzegł podnoszącego się powoli Barretta, więc wykonał już tylko ostatnie, silne kopnięcie w czaszkę Chrisa Jericho, po czym doskoczył do Anglika i zasypał go nawałnicą punchy. Teraz liczyło się tylko zwycięstwo, w żyłach buzowała krew, a odniesione obrażenia nie bolały wcale. Ba, wręcz przeciwnie - z każdym otrzymanym ciosem Żmija stawał się jakby coraz silniejszy a jego uderzenia zadawały coraz dotkliwsze obrażenia Barrettowi. Po kilkunastu punchach, Orton skoczył na Anglika, wykonując Lou Thesz Press połączony z kolejną serią uderzeń w twarz Wade'a. To powinno go uspokoić, choćby na chwilkę. Randy zszedł z Barretta, po czym powrócił do mistrzów Tag-Teamu. Pomógł wstać CM Punkowi, po czym wykonał na nim Side Belly-to-Belly Suplex, powalając go na ziemi. Nie kazał czekać Y2J'owi długo - jego również podniósł i wykonał Full Nelson Slam! Randy dominował...