Wątek Zamknięty
Gasną światła, a po zapowiedzeniu pojedynku rozlega się "King Of My World":
Z głębokich ciemności, szybko się wyłaniam i heel'owskim krokiem zmierzam do ringu, po czym czekam na Rocka.
Karta Postaci:
> Kenny Omega <
Offline
*GonG*
Kto ładniej.. Max 20 zdań!!
Pamiętajcie ze można wykonać TRZY ciosy z Karty Postaci!
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Chris Jericho KP
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Piszę po nocach...
Czasem bez skreśleń jak Mozart...
Widzę to w oczach tubylców z okolicznych moczar...
Mówią mi "Nie odkładaj pióra, bo rap akurat potrzebuje tych, co przetną grubą sieć jak tarantula, bo...
"Dać Ci mikrofon to jak zlecić coś komuś..."
Zawsze miałem świętych ziomów- byli jak "Święci z Bostonu"!
Czasem pomogłem coś komuś innym razem ktoś pomógł...
I tak wdzięczność do zgonu trochę jak w GhostDog'u...
Są znowu...! Kipi atrament, a rapy ukochane są dla nas koranem...
Skończę to jak Mahomet ranem, tematy same płyną wszechoceanem...
Skuma to Do 3% Amen! 3W Fokus...!
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Offline
Stoimy w ringu, Electrifying ucicha. (1) GONG! (2) Spoglądając sobie nawzajem w oczy, sugeruję Rock'owi, iż ten jest tchórzem i niczego nie wiedzącym idiotą. (3) Te słowa rozwścieczyły Rock'a, po czym ten ruszył do ataku. (4) Obmyślając wcześniej plan, stoję przygotowany na ataki, które prędzej czy później pewnie otrzymam. (5) Kiedy Awesome One jest już przy mnie, schylam się i szybkim ruchem wynoszę go w górę, a następnie wykonuję na nim Tilt-A-Whirl Spinning Argentine Backbreaker. (6) Potem szybko go podnoszę i wykonuję następną akcję zwaną jako Step Up Enzuigiri. (7) COME ON, ROCK! (8) Ten słysząc te słowa, stara się podnieść. (9) Niczego nie rozumiejący Rock, nie wie, że stoję za nim i jestem gotowy do następnego ataku. (10) Zachodząc go przedtem od tyłu, częstuję go Tiger Suplex Hold (With PIN), po czym utrzymuję się z nim w tej samej pozycji po suplexie i pinuję. (11)
Karta Postaci:
> Kenny Omega <
Offline
1... 2... Rock odkopuje! Dalej Y2J
Character Card
Achievements: (As Brock Lesnar)
- ROYAL RUMBLE WINNER!
- Wrestler Of The Month (Styczeń)
- Wrestler Of The Month (Luty)
- Wrestler Of The Month (Marzec)
- World Heavyweight Champion
- Debut of the Year(nWU Awards 2012)
- Discover of the Year(nWU Awards 2012)
Offline
Ok - pomyślałem. To na razie nie wystarczy, aby wygrać ten pojedynek. Widząc, że Rock już powoli staje na nogi, szybko do niego podchodzę, po czym zadaję mu dwa - trzy punche w twarz. Idąc za ciosem, ustawiam sobie mego rywala pod odpowiednią dla mnie pozycję i wykonuję na nim Double Underhook Backbreaker. Rocky zdecydowanie odczuł ten atak, wyraźnie chwytając się za kręgosłup. Ten ból kiedyś ustąpi, a ja nie mogę pozwolić na to, aby inicjatywa przeszła na mojego dzisiejszego przeciwnika. W związku z tym wchodzę na narożnik i czekam, aż najbardziej elektryzujący człowiek, pozbiera się i wstanie. Gdy Rock już stoi na nogach, lekko się chwiejąc, obraca się do mnie, a ja nie zastanawiając się długo wyskakuję w powietrze i ląduję na Rock'u, częstując go Diving Crossbody.
Karta Postaci:
> Kenny Omega <
Offline
Co pokaże nam dalej Y2J po tak efektownej akcji, jaką jest diving crossbody?!
Pamiętaj, że 3 akcje z kp możesz wykonać.
Achievements(Human Tornado):
1x United States Champion
29/01/12- 12/06/12
Obrona- 4x
Karta Postaci- Human Tornado
Karta Postaci- Triple H
Offline
Po Crossbody szybko się pozbierałem, po czym znowu ruszyłem do ataku. Rock jest na środku ringu, więc nie zastanawiając się długo, chwytam go za nogi i zapinam Walls Of Jericho!
Karta Postaci:
> Kenny Omega <
Offline
Rock, masz kontrę przed Walls Of Jericho! On już trzyma Cię za nogi i próbuje zapiąć dźwignię. Kontra musi być dobra. I pamiętaj - to ma być kontra a nie kontra i atak....
Character Card
Achievements: (As Brock Lesnar)
- ROYAL RUMBLE WINNER!
- Wrestler Of The Month (Styczeń)
- Wrestler Of The Month (Luty)
- Wrestler Of The Month (Marzec)
- World Heavyweight Champion
- Debut of the Year(nWU Awards 2012)
- Discover of the Year(nWU Awards 2012)
Offline
Przepraszam was za to "opierdzielanie się"... Nie mogę odpisać w walce w najbliższym czasie, postaram się znaleźć czas, i zmienić to na dobre. Posta napiszę jutro, albo po jutrze.. Postaram się jak najszybciej.
Offline
Stało się to, do czego za wszelką cenę nie chciałem dopuścić czyli danie Chrisowi szansy podpięcia słynnego Walls of Jericho. Stało się to ku ogromnemu zdziwieniu całej licznie zgromadzonej publiczności, jak i mojemu niedowierzaniu. Nie mogę jednak tracić nawet ułamka sekundy na rozpaczania nad tym co juz się stało, dobrze wiem przecież, że Jericho zrobi teraz wszystko by dopiąć dźwignię. W gruncie rzeczy nie mam już czasu na jakieś przemyślane wyjście z tej jakże patowej dla mnie sytuacji, jedyne co mi pozostało, to w przeciągu ułamka sekundy wsłuchać się w skandowanie sprzyjającej mi części publiczności, zebrać w sobie maksimum sił i wysłać natychmiastowy impuls do mózgu, by instynktownie przypuścił jakieś działanie. Muszę spróbować przyciągnąć Chrisa do siebie, a następnie z całych sił wypchnąć go, bo puścił moje nogi, co pozwoli mi wrócić do normalnej walki. Czuje, że wpływa na mnie pozytywny rodzaj stresu, czyli eustres, dzięki któremu krew w moim ciele przepływa do miejsc, w których potrzebna mi będzie największa siła, wszystko kumuluje się teraz w moich nogach. Wszystko dzieje się teraz jakby w zwolnionym tempie, dosłownie jak bym widział przechodzący przez moje ciało impuls, zginam nogi, przybliżyłem Chrisa do siebie tak, że mogłem zobaczyć w jego oczach zdziwnienie. Nie może uwieżyć, że w jakikolwiek sposób próbuję przeszkodzić mu dopięciu dzwigni, przecież to prawie niemożliwe, by mi się udało. Czuje ultraszybkie bicie mojego serca, pompującego krew do moich kończyn, nagle wszystko przyspiesza, prostuję nogi w celu odepchnięcia Chrisa. To nieprawdopodobne, ale fakt, że miał śliskie ręce i ramiona od potu, oraz siła z jaką go odepchnąłem sprawiła, że mnie puścił, mimowolnie, lecz puścił. Jest niesamowicie zdumiony z obecnego stanu rzeczy, w mgnieniu oka z prawie zwycięskiej sytuacji walka rozpoczyna się od nowa, sam jestem zdumiony, że zdołałem tego dokonać, nie rozyślam lecz już o tym, podnoszę się i jestem zwarty, gotowy i dodatkowo zdeterminowany do dalszej walki.
_________________________________________
Miałem dużą swobodę z kontrą, wybrałem moment, w którym chce mnie obrócić.
Offline
Kontra udana możesz atakować.
» Character Card:
Masked Kane
» Manager Card:
Paul Bearer
» Streak:
Wins 17; Loses 5;
» Achievements:
1x Tag-Team Champion with The Undertaker
Third of Top5 #1
Second of Top5 #2
Third of Top5 #3
Twelfth of Top15 #16
Seventh of Top15 #17
Fourth of Top15 #18
Second of Top15 #19
Fiveth of Top15 #20
Nineth of Top15 #21
» Last Match:
Smackdown #31 - Normal Match
Edge def. Kane
Tu powinien być GR, ale już nie ma, bo Good Referee został Bartkowi odebrany. ~Szelton
Offline
Dobrze. Oto mi właśnie chodziło, przerwać szaleńcze ataki Chris'a. Udało się to. Pozycja w walce była coraz lepsza, ale wręcz nadal fatalna. Jedyne co mi zostało, to przejąć inicjatywę. Wydawać by się mogło, że dokonałem tego poprzez po prostu skontrowanie dźwigni. Po moim pchnięciu nogami Jericho ten uderzył z impetem głową w gąbkę. Wstałem spoglądając na leżącego oponenta, oczekiwałem na ten moment kiedy się podniesie i będę miał swój czas na ataki. Nie zrobił tego, nie ruszał się i nie dawał nawet odznak życia. Usiadłem mu na klatce piersiowej, by moją wagą uniemożliwić normalne oddychanie. Dodawałem na dodatek do tego serię punchy celowanych wprost na twarz. Wstawając uderzyłem go jeszcze slapem. Po tym uderzeniu rywal otsknął się. Publiczność dopingowała mi coraz głośniej. Chris podniósł się z trudnością, przy czym gdy stałem za nim wykorzystałem ten moment, wyskoczyłem w powietrze wyciągając kolana w górę, i przeciągając przeciwnika. Wykonując tym samym akcję zwaną Backstabber. Prędkość z jaką odzyskiwałem siły zwiększała się. Jak najszybciej chcieliśmy dojść do zakończenia walki, szczęście oraz inicjatywa znajdowały się teraz po mojej stronie, i to ja chciałem zwyciężyć. Dokonać tej rzeczy będzie bardzo trudno. Wiedziałem o tym, lecz zaniepokojenie mogłem wyleczyć dopingiem publiczności która znajdowała się po mojej stronie. By być coraz bliżej końca musiałem po prostu atakować. Pomogłem wstać Chris'owi po czym wykonałem irish whip'a na narożnik. Rozpędzając się przez całą długość czworokątnego pierścienia przygniotłem całym swoim ciałem delikwenta. Ten o dziwo stał jeszcze przy narożniku, przeciągnąłem go do siebie wykonując po tym Back Suplex. Idąc po wspaniałej akcji w stronę corner'a wykonałem jeszcze taunt do publiczności, wchodząc później na narożnik. Wyskoczyłem w powietrze obracając się w stronę Chris'a i wyciągając łokieć, i jednocześnie wykonując Back Elbow.
Offline
Dalej kucharzu
Offline
Wątek Zamknięty