Rywal padl! Nareszcie! Jednak musze wziac sie szybko do roboty, poniewaz moj rywal juz wstal. Gdy Jeff wstal, odrazu poczestowalem go kopniakiem w glowe. Rywal jest zgiety, wiec chwytam go za reke, nastepnie posylam go Irish Whip'em w naroznik. Gdy Jeffrey znajduje sie w narozniku, podnosze go aby siedzial na nim, po czym wykonuje Superplex! Publicznosc po udanej akcji zaczela na mnie buczec, widac ze nie podobalo im sie to co robie z ich bohaterem. Hahaha, tez mi bohater - pomyslalem. Po Superplex'ie, wstaje, nastepnie podnosze swego rywala po czym powalam go Gutwrench Suplex'em na srodek ringu! Po udanej akcji ide do naroznika aby przez chwile nabrac wiecej sily do kolejnych atakow.

Rywal lezy zmeczony, wiec wykorzystuje to. Podbiegam do lezacego Jeffrey'a po czym wykonuje Knee Drop prosto w jego glowe! Rywal poczyl niesamowity bol! Zaczal krzyczec, bol jest nie dowytrzymania. Przez chwile stoje nad swym rywalem, nastepnie podnosze go po czym wykonuje Neckbreaker!

Nie czekajac ani chwili dluzej, postanawiam jak najszybciej zapiac STF! (na srodku ringu)

Cholera! Cierpię przez jego dźwignię, jednak nadal czuję się na siłach, żeby wyjść z niej i nadal dominować. Najpierw próbuje się uspokoić i przezwyciężyć ból. Potem próbuje chociaż minimalnie ruszać plecami, żeby chociaż trochę usunąć się z pod ciała Steve'go. Stone Cold, zrobił duży błąd, ponieważ ma nisko głowę, więc mogę to wykorzystać, ale na razie zostawię to na później. Mam jedną wolną nogę, więc próbuje na ślepo uderzając nią w jego dolne kończyny, trochę je uszkadzając. Czuje, że mój rywal trochę osłabł, więc nadal próbuje go osłabiać. Wolnymi rękami, a dokładnie łokciami uderzając go w żebra, a nawet gdy się uda to w głowę. Powtarzam to, dokładając nie kiedy uderzenie z pięści w głowę oponenta gdy schyli zbyt swój łeb. Dodatkowo, próbuje poruszać trzymaną nogę, przesuwając ją do stóp rattlesnake. W pewnym momencie próbuje mocno ją przepchnąć pod jego stopą, jednak poczuje ból, ale może uda mi się to zrobić. Swobodnymi nogami, próbuje uwolnić się z chwytu na szyi. Uderzam rękami w jego górne kończyny tym samym staje się wolny i wychodzę z tego submission'a.

Axe, weź lepiej nie sędziuj, ok...

Nie wierzę, jeszcze trzyma mnie w dźwigni. Powtarzam swoje ruchy, czyli uderzam rękami głowę Steve'go, kopię jego nogi które trzymają mnie oraz szarpie się na wszystkie strony. Głowę ciągnę do przodu, albowiem ciężej będzie trzymać Austin'owi dźwigni. On powinien mnie wreszcie puścić, więc wstaję i spoglądam na rywala.

Uff, myślałem, że moje marzenia o pokonaniu tego klasowego zawodnika legną w gruzach, jednak nadal mam szansę.(1) Po kilku sekundach prób podniesienia się na nogi, udaje mi się i od razu skupiam wzrok na rywalu który zaskoczył mnie.(2) Ma już trochę na karku, ale walczy jak jeden z najlepszych zawodników na świecie, co udowadnia w tej batalii.(3) Powoli przybliżam się w jego stronę, od razu wychodząc z silnym kopnięciem w przeponę po którym mój oponent schylił się pod wpływem uderzenia.(4) Chwytam jego głowę, jedną z rąk, a drugą wyprowadzam cztery silne uderzenia z pięści w jego twarz.(5) Nie poprzestaje na tym, więc wyprostowuje go i ścinam clothesline który nie wyrządził dużo, ponieważ Stone Cold podniósł się po chwili.(6) Czeka mnie ciężką końcówka, dlatego łapie parę wdechów i chwytam Steve'go w normalnym DDT Clutch'u.(7) Poprawiając sobie jego głowę pod pachą, w odpowiednim momencie serwuję Lifting DDT po którym jego łeb wbił się w matę jak nóż w masło.(8) Zadowoliło mnie to, dlatego podniosłem ręce do góry, uprzednio wstając na nogi.(9) Muszę być pewny siebie, ponieważ przez to przegrałem ostatnie ważne dla mnie walki które mogły mi dać następne osiągnięcie w mej karierze, pomyślałem i zaczaiłem się koło Rattlesnake.(10) Zrobię to o czym myślałem po wyjściu z dźwigni, zniszczę go szybko i bezproblemowo.(11) Spokojnie czekam na niego, a gdy zauważę, że rywal już stoi na nogach, zginam go za pomocą gut kick'a.(12) Teraz to jest mój czas, więc wkładam sobie jego głowę pod pachę, tworząc tak zwany ponownie DDT Clutch.(13) Zostało dopełnić czynu, albowiem czuję już, że Steve chcę się wyrwać z chwytu, dlatego bez wahania wykonuję Twist Of Fate który zakończyłem tym razem Stunner'em, a zamiast normalnym Cutter'em.(14) Czując, że znów dominuje, przystaje koło Austin'a i oddycham powoli oraz równocześnie.(15)

Bez zastanowienia zapinam na środku ringu dźwignię pod nazwą Spine Line.

P.S - Nie mam czasu za bardzo na posta.