Pokazałem że pod względem siły, nie mam sobie równych. Kilka drobnych akcji i Jeff nie ma siły wstać z ziemi? Coś licho z jego kondycją... On chyba nie myśli że na tym poprzestanę? Początek walki należał do niego, ale od tej pory to ja zamierzam kontrolować ten pojedynek. Podchodzę do rywala z zamiarem zadania mu kilku stompów, wprost w klatkę piersiową. Po wykonaniu tej akcji, odczuwam niedosyt, więc chwytam prawą rękę rywala i to na nią wyprowadzam jeszcze kilka kopniaków, zwanych też pod nazwą ,,stompy". Po kilku takich kopach, podnoszę rywala aby wymierzyć mu mocny Irish Whip w najbliższych corner. Zgodnie z zamiarem, Jeff się od niego odbija i leci wprost na mnie. Nie tracąc czasu, odpowiedni go chwytam, i sprowadzam na ziemię potężnym Spinebuster'em! OMG! Co to była za akcja! Jedyne co było słychać to potężny huk, którego dźwięk rozniósł się po całej hali a tuż za nim krzyk opponenta. Chyba ma już dość, ale nie mam zamiaru, ulżyć mu cierpienia. Wręcz przeciwnie! Przeciągam rywala na środek ringu, przekręcam na brzuch i zapinam Kimura Lock na atakowaną wcześniej prawą rękę!

Powiedzmy, że ciągnie mnie za nogi...


Po jego akcji na chwilę odpłynąłem. Jednak gdy poczułem, że Brock przeciąga mnie, wiedziałem co się świeci. Otworzyłem szerzej oczy i spojrzałem na niego. Od razu zacząłem wierzgać nogami oraz rzucać się na każdą stronę. Trochę utrudniłem mu sprawę, do tego jesteśmy spoceni, więc chociaż jedna noga powinna wyślizgnąć mu się z ręki. Gdy tak będzie, próbuje uderzyć go wolną nogą w brzuch lub twarz. Powtarzam to ile razy się da, a gdy poczuje, że Lesnar ledwo mnie trzyma, podnoszę tułów i wyprowadzam parę punch'ów na jego twarz. Puściłem moją drugą nogę, więc podnoszę się i od razu wykonuję na zaskoczonym przeciwniku Jumping Cutter'a, a zaraz po nim gdy rywal wstanie, wsadzam sobie jego łeb pod pachę i chwytam go w bardzo skomplikowanym DDT Clutch'u. Lesnar inkasuję w tym momencie Devil Lock DDT który sprowadza go do parteru i usypia go.

Bez chwili zwłoki, wspinam się na narożnik koło mnie. Czuję się w swoim świecie, więc podnoszę ręce wykonując taunt i wyskakuje w stronę rywala. Diving Leg Drop udany! Próbuje dzięki pustego łba rywala, podnieść go na nogi. Gdy mi się to uda, ponownie w tym pojedynku wkładam sobie jego głowę pod pachę i podnoszę wolną rękę do góry. Wszyscy wiedzą, co to znaczy! Twist Of Fate!

Ja dziś rozdaje karty, cwelu wykrzyczałem mu te słowa w twarz i już podnosiłem rywala na nogi. Wykonałem swoje combo które nazywa się Inverted Atomic Drop followed by Double Leg Drop To Abdomen które wymusiło jęk bólu z jego ust. Brock przeturlał się do narożnika o który się oparł. Był w pozycji siedzącej, więc bez zastanowienia podszedłem do niego i chwyciłem obiema dłońmi, liny obok narożnika. Wykrzyknąłem słowa które przy heat'cie nikt nie zrozumiał. Dobiłem rywala, akcją która wykonałem w tors, a ten atak nazywa się Hardiac Arrest.

Przed chwila przewazalem nad rywalem, ale jeden glupi blad, przechylil szale na strone Jeffa... Ahhh niepotrzebnie go zlekcewazylem. Nie zdazylem sie zorientowac a juz Hardy chce wykonac mi kolejna akcje, nie moge na to pozwolic... Siedze w narozniku a mlodszy z braci wyskoczyl do gory. Szybko odsunalem sie w bok przez co Jeff uderzyl w naroznik. Ja w tym czasie stanalem na nogi. Po krotszej chwili, rywal do mnie dolaczyl, ale natychmiast po odwroceniu sie w moja strone, wpadl wprost na me barki. Natychmiast przechodze na srodek ringu i mamy F-5! Teraz nie pozostalo mi nic innego jak przypiac rywala i tak tez robie...



Jbc. pisze z fona...

Nie moge w to uwierzyc! Jeff przerwal pin po mojej akcji konczacej! Jednak za bardzo sie tym nie przejmuje. Chwytam prawa noge rywala po czym zapinam Brock Lock! Aby dzwignie byla mocniejsza, siadam na plecach rywala ptzez co dociskam Jeffa do ziemi!

Dzięki Brock i tak wyjdę, a jak nie to na pewno źle sędzia napiszę.


Dźwignia jest łatwa do wyjścia jednak wyrządza ogromny ból. Oberwałem mniej od niego, ale dostałem finisher'a który uszkodził moją głowę, nie nogi, więc mogę długo wytrzymać. Zaczynam od punch'owania jego nóg lekko się kołysząc przy tym. Zauważając na filmiku którym się posłużę, widać, że mam wolną nogę. Próbuje nią kopnąć w głowę rywala, gdy to mi się uda próbuje jak najczęściej to robić. Na zmianę punch'ując i kopiąc oszołamiam przeciwnika. Następną rzeczą jest próba szarpaniem zablokowaną nogą. Brock jest za pewne spocony i trochę osłabiony, więc ciężko będzie mu utrzymać ten chwyt. Brock nie leży już na moich plecach znaczy tylko ledwo na nich, więc dodam od siebie ostateczny cios. Gdy znajdę wolną lukę, próbuje wyprowadzić silne uderzenie pięścią w jaja przeciwnika. Powinno mi się udać, ponieważ mogę tak wygiąć rękę i to musi być zaliczone. Lesnar za pewne to poczuje, wiec puści uchwyt. Puścił moją nogę, więc jak najszybciej wstaję. Lekko kuśtykam, jednak trzymam się na nogach. Widzę, że Brock stoi i trzyma się za krocze, więc zwinnie zachodzę go za plecy i wykonuję momentalnie Reverse Of Fate po którym ostatnim ruchem, rzucam się na rywala próbując przypiąć do trzech.

Oczywiście UM.Dodger używam...