Randy w ringu czeka na swoich rywali a jeden już jest w drodze. Gasną światła i rozbrzmiewa Theme pt. "Burned".



Nagle wybuchają płomienie a hala zmienia barwy na czerwone. Zza BS w towarzystwie Paul'a Bearer'a ujawnia się Kane który powolnym krokiem idzie do ringu. Paul unosząc urnę do góry idzie na czele a ja tuż nim. Kiedy ten przy ringu schodzi na bok ja chwytam się górnej liny i nad nią wchodzę do ringu. W kwadratowym pierścieniu staję na środku ringu i unoszę swe ręce na wysokość swych ramion. W net szybko je opuszczam a w tym momencie z narożników wydobywają się płomienie. Kiedy zgasną hala wraca do swych kolorów ja ustawiam się w narożniku poprawiając rękawice.

GONG, kto ładniej...

Każdy stoi w swoich narożnikach przygotowując się do walki. Widzę że ta walka nie będzie łatwa. Praktycznie niepokonany za czasów WCW niepokonanego Goldberg'a. Mym kolejnym przeciwnikiem jest bardzo dobrze zbudowany Randy Orton "Żmija". Nagle tę walkę rozpoczyna charakterystyczny dźwięk gongu. Wszyscy wpatrują się w siebie. Kiedy Golberg wpatruje się we mnie ten idealny moment wykorzystuje Randy który zaczyna okładać przeciwnika liczną serią kopnięć i Punchy. Przyłączam się do ataku i przytrzymuję Goldberga blokując mu z tył ręce w czasie Kiedy Orton okłada go potężnymi Punchami. Po chwili zamieniamy się i przyszedł czas na moje pięć minut które na pewno wykorzystam. Atakując bestię mocnymi Punchami na koniec dokładam silny Uppercut. Gdyby Orton nie trzymał przeciwnika ten na pewno by upadł więc postanawiam wykorzystać tą sytuację o wyprowadzam silny Gut Kick wprost w brzuch Goldberga. Randy go puszcza a bestia pada na kolana trzymając się za brzuch. Nie pozwalam odpocząć jednemu z rywali i podnoszę go aby wykonać mu Snapmare na środek ringu. Kiedy przeciwnik siedzi a Randy wpatruje się jak obijam przeciwnika w tym czasie odbiłem się od lin i poczęstowałem mego przeciwnika silnym Low Dropkickiem w twarz. Kiedy wstaję Orton dopada przeciwnika z dużą ilością Stompów a po krótkiej chwili przyłączam się do wykończenia przeciwnika. Po mocnej nawałnicy ciosów mój krótkotrwały sprzymierzeniec podnosi obolałego rywala i napędza go wprost na mojego Big Boot'a. Ta akcja chwilowo poskromiła bestię jednak dla mnie i żmii to za mało. Poprawiłem swą rękawicę i chwyciwszy go za szyje podnoszę go i z całych sił wprowadzam do narożnika mocnym Irish Weep'em. Bestia spoczywając w narożniku zostaje wciśnięta przeze mnie Shoulder Thrust'em. Obaj mieliśmy przewagę nad rywale a kiedy chwile odpoczywałem Randy zaczął dobijać przeciwnika. Nagle jednak dostrzegłem przypięcie z jego stronę. Szybko zareagowałem i jednym ruchem reki odrzuciłem go od bestii. Orton zaczął się coś tam do mnie pluć a po chwili otrzymałem silny Slap w moim kierunku. Ja nie zniosę takiego upokorzenia. Szybko odpowiedziałem potężnym Uppercut'em zaadresowanym dla Randy'iego odchylając się lekko do tył. Orton  na macie a ja przyklękuję przy nim z dużą ilością Punchy na twarz. Wstaje i zarzucam swą piękną sztuczną czupryną a po chwili podnoszę mego dawnego sprzymierzeńca. Wynoszę go wysoko na moja głowę i rzucam o matę tym samym tworząc Gorilla Press Slam. Huk który stworzył Viper podczas uderzenia o matę był nie miłosierny a ja ukarałem go za to co zrobił. Wracając do Goldberga który powoli wracał do siebie znów zaczął być atakowany przeze mnie. Na początek poszedł kolejny mocny Uppercut który zmusił Bestie aby padł na matę. Agresywnie Stompuję rywala kiedy mam chwilę spokoju od Ortona.

Oddaję ini.

Powód: Napierdala mnie wszystko i za dużo spraw. Sorry Jakub. ;C

Dobre rozpoczęcie walki to podstawa, mi się to udało więc moge dalej atakować.Teraz czas trochę poobijać Goldberga, podchodzę do niego i mocno szarpiąc stawiam go na nogi.Gold trochę się chwieje co ułatwia mi wykonanie ataków, najpierw mocno punchuję Berga w twarz po czym szybko kopię w brzuch, rywal zgina się a publiczność zaczyna mi wiwatować, to Sant Louis moje miasto musze się tu pokazać z dobrej strony, więc wykonuję Goldbergowi Gutwrench Neckbreaker.To skutecznie oszołomiło rywala którego mam na chwilę z głowy, następnym problemem jest podnoszący się Masked Kane.Jestem szybszy i szybko dopadam olbrzyma zasypując go gradem puchy co powoduję że rywal znowu znaduje się na macie, natomiast ja dobijam go akcja Jumping Knee Drop.Po tym ataku zaczynam jeszcze stompować dryblasa aby jeszcze bardziej go zmeczyc

Mam chwile spokoju od rywali więc mogę na chwile wyjść z ringu.Wszyscy pewnie wiedzą o co mi chodzi, wkładam ręke pod ring i co stamtąd wyjmuje?Metalowe krzesełko, biore owy przedmiot i wracam z nim do kwadratowego pierścienia.Zastanawiam się którego rywala naparzać pierwszego, padło na potwora w masce - Kane'a.Ten akurat leży więc ja częstuję go mocnymi Chair Shotami.Po chwili Kane ma dość więc idę do Goldberga i powtarzam to co robiłem przed chwilą, obijam Golda krzesłem, ale ono może przydać mi się jeszcze do czegoś innego.Rozkładam krzesełko i podnoszę Bergera po czym łapię go w Full Nelson Clutch i wykonuję Full Nelson Slam na krzesełko.Pod ciężarem mojego rywala krzesełko składa się, ale bardzo mi pomogło, choć to nie koniec znęcania się na Goldbergiem.Znów rozstawiam krzesełko po czym podnoszę Złotego Bergera i Irish Whipem rozpędzam go o liny, kiedy ten już do mnie wraca ja ustawiam się i wykonuję Back Body Drop na krzesełko które rozłożyłem.Po tej akcji wyciągam przedmiot spod rywala i podchodzę do Kane'a którego znów zaczynam obijac Chair Shotami

Gdy Randy łapie mnie pod full nelson, w ostatniej chwili "budzę się". No to się wkopałem - mówię pod nosem. Ale chwila... mam szanse na wyjście! Otóż gdy stoimy na macie, a Randy trzyma mnie pod Full Nelson, próbuję pałętać się na wszystkie strony, po czym używając moich mięśni, zrywam uchwyt po prostu ściągając mocno ręce w dół.