Wchodzę

Po usłyszeniu gongu udałem się do narożnika, aby rozgrzać się w odpowiedni sposób(1). Wykonałem parę małych poskoczków i rozmasowałem nadgarstki(2). Spojrzałem na przeciwnika i zobaczyłem osobę o podobnych warunkach fizycznych do moich(3). Jestem bardzo pewny siebie, więc na mojej twarzy można zobaczyć tylko kamienną minę i od czasu do czasu ironiczny uśmieszek(4). Na początku ruszyłem pewnie i zdecydowanie w stronę przeciwnika z wyciągniętymi rękoma do przodu, dając przeciwnikowi do zrozumienia o co mi chodzi(5). Po krótkim czasie weszliśmy w podstawowy klincz, lecz po krótkiej masowej przepychance zdecydowałem się uderzyć przeciwnika kolankiem w brzuch(6). Zgodnie z planem Alex schylił się do poziomu swojego pasa, więc ostrożnie zbliżyłem się do jego głowy, aby wykonać podbródkowy, po którym wyprostował się do pewnego pionu(7). Z moich ust słychać słowa poniżające przeciwnika, ponieważ chce opanować jego psychikę. Następnie na odsłoniętą klatkę piersiową wykonuję chop, tak aby przeciwnik z impetem obrócił się do mnie plecami(8). Obaj jesteśmy blisko środka ringu, toteż pomyślałem, że muszę to wykorzystać, poprzez wykonanie jakieś lepszej akcji(9). Przeciwnik jest ustawiony do mnie plecami, więc cofam się o klinka kroków do tyłu, poprawiam włosy, rozpędzam i kieruje się w stronę narożnika wykonując potężny Corner Springboard Bulldog(10). Alex po raz pierwszy w tym pojedynku wita się z twardą matą, a na mojej twarzy widać uśmiech zadowolenia(11). W tle słychać słowa publiki: Jeff Hardy, to one dodają mi skrzydeł do dalszej walki(12). Od razu wstaje i zbliżam się powolnym krokiem do głowy przeciwnika, aby wykonać 2 potężne pady kolanem na potylice(13). Po uderzeniach wstaje i odwracam się w stronę publiki,  następnie udaję się do odnóży Alex'a(14). Pochylam się, chwytam obie nogi podnosząc do góry i wykonuję z podskokiem Extreme Leg Drop(15)!!

Hura wygrałem walkę.. idę po ruskiego szampana.