Ogłoszenie




#1 2018-08-24 09:49:57

Nole

http://i.imgur.com/mS3mjdl.png

Zarejestrowany: 2016-06-07
Posty: 3531
Punktów :   

#6. Money in the Bank ladder match

https://i.imgur.com/8D1qlac.png
#6. Money in the Bank Ladder Match:
Kofi Kingston vs. Jeff Hardy vs. Braun Strowman vs. Cody vs. CM Punk vs. Christian vs. Rezar vs. Pete Dunne
Sędziowie pomocniczy: Remik & Maverixx
Sędzia główny: Axron


Mark Henry!




Osiągnięcia:
2# Tag Team Champion (Bully Ray, Big E)
1# NXT Champion (Tyson Kidd)
1# US Champion (Tyson Kidd)




https://iv.pl/images/cf911301993df67038199469218a318e.png
https://iv.pl/images/d08b7b327b3cca0025aca4957fe706a7.gif
https://iv.pl/images/aac97d164b7523538f60c80b04265de7.gif



JOHNNY GARGANO JEST PRAWOWITYM MISTRZEM IC

Offline

 

#2 2018-08-24 11:15:01

Ryse

http://i.imgur.com/e5m4pfC.png

Zarejestrowany: 2018-06-20
Posty: 277
Punktów :   

Re: #6. Money in the Bank ladder match

https://i.imgur.com/Wj2ZcSf.jpg




Byli zawodnicy

Jeff Hardy
Streak:
11-1-8

Achievements
1x US Champion(22.07.2018- 16.09.2018)

As Willow:
2-0-1


Offline

 

#3 2018-08-24 17:38:07

Kevin.

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

Skąd: we mnie ta moc?
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1925
Punktów :   44 
WWW

Re: #6. Money in the Bank ladder match

KOFI KINGSTON IS HERE!

Offline

 

#4 2018-08-24 19:44:30

 Szelton

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

Skąd: Zimbabwe/Równina Buszmenów
Zarejestrowany: 2012-02-11
Posty: 1561
Punktów :   76 

Re: #6. Money in the Bank ladder match

https://i.imgur.com/CgMyJji.gif

Na arenie rozbrzmiewa "This Fire Burns", a na stage'u pojawia się nie kto inny, tylko najlepszy syn miasta Chicago, jedyny i niepowtarzalny - CM Punk. Pewnym krokiem zmierza do ringu. Już w środku kwadratowego pierścienia wykonuje swój słynny taunt ze skrzyżowaniem pięści na klatce piersiowej, co spotkało się z niezadowoleniem publiczności.


https://i.imgur.com/HhvoauZ.jpg
~CM Punk~

Achievements:

» 1x WWE Championship (as CM Punk - 83 days)

» 1x World Heavyweight Championship (as David Otunga)
(The longest reigning champion - 86 days)

» 2x Money In The Bank Briefcase
(1x as CM Punk, 1x as David Otunga)

» 1x 2nd Bragging Rights Cup Winner

» 1x Wrestler of the month (June 2013)

» Champion of the Year
(nWU Slammy Award 2013)

Offline

 

#5 2018-08-24 20:59:12

 Spajk

http://i.imgur.com/392guXJ.png

33947490
Skąd: Planeta Ziemia
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1865
Punktów :   46 

Re: #6. Money in the Bank ladder match

Wchodzę(dam edit na 100%)






Achievements
1 x United States Champion
2 x WWE Champion
nWU Awards 2015: Player of the Year
3 x Intercontinental Champion
7 lat bez zmiany postaci - Christian





Offline

 

#6 2018-08-24 21:46:40

Zone

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

60059460
Zarejestrowany: 2016-06-10
Posty: 175
Punktów :   

Re: #6. Money in the Bank ladder match


https://1.bp.blogspot.com/-dy1NlOsfMnQ/WIwBbr_aWBI/AAAAAAAAvf4/mCxluXh3Y0IEaZfvPL_DoHySJsoO27AgQCLcB/s200/Entrance%2B2.gifhttps://1.bp.blogspot.com/-zVFMH5WOOTY/WIwBQ30CYvI/AAAAAAAAvfs/BN23WDJ7Gf4JfeYxcC6Iq1B-pyObln2EACLcB/s200/Entrance%2B3.gif
https://3.bp.blogspot.com/-NuF9-HXQtyM/WIwB_QN2CnI/AAAAAAAAvgE/tueY6pXCebg2YJ4yvKZAIDMOv3byLLH7wCLcB/s200/Entrance%2B4.gifhttps://1.bp.blogspot.com/-PcN3pqO0ySU/WIv_JX51gVI/AAAAAAAAveQ/Eg2b481GY-o88Ziy71I6X-3kAQOiC-n6ACLcB/s200/Already%2Bin%2Bthe%2BRing.gif
”Introducing to the ring, from Birmingham, England, weighning at 205 lbs. He is The Bruiserweight... PETE DUNNE!”


https://78.media.tumblr.com/f63dbada9296db84c1beeb356576006b/tumblr_p24cnyHy0p1wvypvyo3_540.gif
Character Card:
Pete Dunne

Streak:
3/0/3

Achievments:
1x NXT Champion (Noam Dar)

Offline

 

#7 2018-08-25 01:27:51

 Marceli

http://i.imgur.com/RGjoYac.png

Zarejestrowany: 2011-08-30
Posty: 1458
Punktów :   66 

Re: #6. Money in the Bank ladder match

WRESTLING
HAS MORE THAN ONE
ROYAL FAMILY.




Muzyka rozbrzmiała a ja pewny siebie, z okrzykiem bojowym na ustach wychodzę zza kurtyny. Czuć już rozelektryzowaną publicznośc która wita mnie głośnymi owacjami. Nie ma wątpliwości że dla fanów jestem jednym z faworytów i ulubieńców, nie zawiodę ich. Ubrany jestem w zielony strój, wraz z długim płaszczem. Kolorystyka pasująca do money in the bank. W drodze do ringu mijam jedna z rozstawionych drabin, uderzam kilkakortnie ręką sprawdzając jej twardość, a następnie kiwam z aprobatą spoglądając w stronę zawieszonej nad ringiem walizki.  Już dzisiaj stanie się ona moją własnoścą! Wchodzę dziarskim krokiem do kwadratowego pierścienia, gdzie raz jeszcze spotykam się z owacją fanów! JESTEM GOTOWY!


https://media1.tenor.com/images/4c40fe49dde3dcbd1545eb8e7d88d387/tenor.gif
Osiągnięcia: nWU sezon 1 jako Rey Mysterio
- 1 x US Champion
- 1 x Tag-Team Champion - with Jeff Hardy (Maricha)
- 1 x Cruiserweight champion
- 1 x WWE Champion
- First nWU Triple crown champion

nWU sezon 3 jako Dolph Ziggler
- 1x Intercontinental Champion

Offline

 

#8 2018-08-25 06:15:33

 Haris

Villain number one

54662278
Skąd: Las Vegas
Zarejestrowany: 2015-05-03
Posty: 1964
Punktów :   10 

Re: #6. Money in the Bank ladder match

Być


03.05.2015 - 09.07.2020
Nie osiągnąłem nic

Offline

 

#9 2018-08-25 08:24:52

Nole

http://i.imgur.com/mS3mjdl.png

Zarejestrowany: 2016-06-07
Posty: 3531
Punktów :   

Re: #6. Money in the Bank ladder match

Obecny


Mark Henry!




Osiągnięcia:
2# Tag Team Champion (Bully Ray, Big E)
1# NXT Champion (Tyson Kidd)
1# US Champion (Tyson Kidd)




https://iv.pl/images/cf911301993df67038199469218a318e.png
https://iv.pl/images/d08b7b327b3cca0025aca4957fe706a7.gif
https://iv.pl/images/aac97d164b7523538f60c80b04265de7.gif



JOHNNY GARGANO JEST PRAWOWITYM MISTRZEM IC

Offline

 

#10 2018-08-25 17:51:40

 Axron

http://i.imgur.com/392guXJ.png

Skąd: Łochów
Zarejestrowany: 2011-08-06
Posty: 2237
Punktów :   44 

Re: #6. Money in the Bank ladder match

Wszyscy w ringu, brawo!

Rozpoczynamy ME! Będziecie mieli do napisania po dwa kł, dlatego na pierwsze macie skrócony czas - 60 h! Będziecie pisali w dwóch grupach w swoich postach możecie atakowac o uwzględniać tylko ludzi że swojej grupy. Grupy zostały wygenerowane losowo.

Grupa 1: Marceli Haris Szelton Kevin
Grupa 2:  Ryse Zone Nole Spajk

Sytuacja grupy 2:  jest początek starcia. Wszyscy poza Jeffem zostali wyrzuceni z ringu przez Brauna - stoicie naprzeciw siebie. Za linami na apronie po przeciwnych stronach stoją Pete Dunne i Christian którzy podnieśli się szybciej niż pozostali wyrzuceni przez Strowmana.

Sytuacja grupy 1: Walka trwa w najlepsze. Punk właśnie rozstawił drabinę i zastanawia się czy wejść, ale wtedy zobaczył stojącego na przeciw siebie Rezara. Pozostala dwojka obserwuje co się dzieje za ringiem. Grupa 2 leży poobijana

Kł na max 700 słów. Niech w ruch idą przedmioty i co tam chcecie.

Przepraszam za błędy piszę z telefonu. 


Dla sedziow: najlepszemu z grupy dajecie 2 pkt a drugiemu postowi 1 pkt. Do finałowej rundy awansuje dwóch zwycięzców grup i jedna osoba z drugiego miejsca która zebrała więcej punktów

Ostatnio edytowany przez The Axron (2018-08-25 18:42:27)


» Otis:


https://www.wwe.com/f/styles/wwe_16_9_xs/public/all/2020/10/WWE_US_Championship--8a7032700a1cafff3403b6192157f15c.png


» Achievements:
- 1x WWE United States Championship - 1 x Otis (current)
- 1x WWE Intercontinental Championship - 1 x Kane (111 days)
-1x WWE United Kingdom Championship - 1 x Kane (7 day, last)

Vintage nWU
- 2x WWE Championship - 1 x CM Punk(91 days) 1 x The Miz(21 days)
- 2 x World Heavyweight Championship - 1 x Drew McIntyre (57 days) 1 x The Brian Kendrick (20 days)
- SmackDown Money in the Bank - 1 x The Brian Kendrick


Offline

 

#11 2018-08-27 10:38:59

 Haris

Villain number one

54662278
Skąd: Las Vegas
Zarejestrowany: 2015-05-03
Posty: 1964
Punktów :   10 

Re: #6. Money in the Bank ladder match

Całe starcie rozwijało się w najlepsze - raz Rezar zadał cios któremuś z rywali, raz sam oberwał, jednak był na plus. Pozostali uczestnicy zaczynali już odczuwać trudy starcia. Nic dziwnego - byli słabsi, mniejsi i ogólnie gorsi do Albańskiego Terminatora.  Każdy z rywali musiał uważać i bać się siły bestii, lecz nie każdy tego przestrzegał - woleli myśleć, że mają jakiekolwiek szanse w starciu z nim. Nie! Błąd i omamy - nikt nie mógł dorównać Albańczykowi.
Publika zdawała się nie dostrzegać tej masy mięśni i swoją uwagę skupiać na innych zawodnikach, lecz to dobrze - nie musieli go widzieć i wygwizdywać, aby ten osiągnął swoje cele.
Niszczyciel miał już brać się za zrzucenie z drabiny Punka, jednak kątem oka zauważył nadbiegającego z tyłu Kingstona. To była szansa, aby odegrać się na nim za upokorzenie, którym doświadczył Rezara. Odskakując na bok miał nadzieję, że Afrykańczyk wbije się twarzą w drabinę, lecz ten zamiast tego wskoczył na nią i już miał zamiar wyskoczyć na swego rywala, lecz nie tym razem. Korzystając z dziwnej pozycji, Albańczyk wymierzył dość dziwne Body Avalanche w plecy oponenta. Siła tego ciosu była na tyle silna, że stojący na drabinie Punk został odrzucony do tyłu.
Gdy jedno niebezpieczeństwo ze strony Kofiego zostało zażegane, zaraz pojawiło się kolejne, a raczej podwójnie sprzężone. Zmasowany atak chcącego wykorzystać efekt zaskoczenia i wściekłego za zaprzepaszczenie szansy na zwycięstwo Punka. Krótko mówiąc nie było dobrze - obydwaj zgrali się chcąc zepchnąć Rezara do parteru zasupłując go lawiną ciosów w plecy i głowę. Mieli jednak pecha - żaden z nich zdawał się nie wiedzieć o przeszkoleniu w MMA, jakie posiadał ich cel. Gdy tylko ciosy zaczęły spadać na Albańczyka, ten przybrał gardę, pochylił głowę i czekał, aż obydwaj stracą siły, a wtedy ich zaatakuje. Lawina trwała w najlepsze, jednak ich ciosy nie były w stanie powalić większego zawodnika. Gdy tylko Rezar poczuł, że nawałnica ciosów słabnie, odepchnął obydwu rywali, po czym z okrzykiem na ustach powalił ich przy pomocy Double Lariatu, nie czekał jednak, aż obydwaj odzyskają siły. Obróciwszy się na pięcie przypuścił na nich kolejny szturm - obydwu im zadał po kilka solidnych ciosów na szczękę Multiple Jabs, po czym tak osłabionych rywali złapał za głowy i posłał za siebie przy pomocy Double Snap Supplexu. Jego niedoszli oprawcy mieli sporo pecha, gdyż trafili plecami na lezącą za nimi drabinę.
Czół w sobie moc - napiął mięśnie wydając przy tym ryk na podobieństwo lwa. Czół w sobie moc, potęgę i wzrok fanów, którzy w końcu zwrócili na niego uwagę. Nie miał jednak zamiaru zatrzymywać się na laurach, chwycił za kark zwijającego się z bólu Cody'ego i pchnięciem wciął jego głowę pod rękę stojącego, lecz zamroczonego Kofiego.
"Time do die", po czym wymierzył Running Big Boot w głowę Afrykańczyka, dzięki czemu ten wykonał DDT na Cody'a.
Nawiązując do miejsca, w którym się znajdowali, można powiedzieć, że był jak hazardzista - postawił wszystko na jedną kartę, zagrał va bank i zgarną pełną pulę. No, prawie pełną, jeszcze nie ściągnął walizki.
Patrząc na całą bandę lezącą zamroczoną zdawał sobie sprawę ze swojej potęgi - doskonale wiedział, że był od nich silniejszy, szybszy i lepiej rozgrywał to starcie. Z resztą, co oni mogli mu zrobić? Mogli próbować bo pokonać, lecz na tym kończyła się ich rola - oni próbowali, a on obracał te starania przeciw nim i sprawiał im ból.
Teraz musiał skupić się na ostatnim - względnie - przytomnym rywalu. Phil, bo o nim mowa próbował podnieść się z maty i niezdarnie utrzymać się na nogach, widząc to Rezar wykazał się nieopisanym altruizmem. Pomógł swemu oponentowi łapiąc go za brodę, po czym wyprowadził w jego szczękę swój firmowy Jab, po którym Amerykanin odleciał w kierunku lin, odbił się od nich i wrócił do swego oprawcy, a ten poczęstował go ciosem z kolana, - Running Knee Smash - po którym bez większych problemów włożył głowę wspomnianego wcześniej miedzy swoje uda i dokładając Relese Powerbomb na Kofiego dopełnił dzieła zniszczenia na całej trójce. I kto mógł teraz powstrzymać niszczyciela z Bałkanów? Nikt, zupełnie nikt! Widomym było jedno, tym razem żaden bohater nie wygra, tym razem wygra ten - obiektywnie - zły.

682/700


03.05.2015 - 09.07.2020
Nie osiągnąłem nic

Offline

 

#12 2018-08-27 19:49:34

Nole

http://i.imgur.com/mS3mjdl.png

Zarejestrowany: 2016-06-07
Posty: 3531
Punktów :   

Re: #6. Money in the Bank ladder match

Walizka zawieszona wysoko ponad ringiem była łakomym kąskiem dla każdego z nas. Siedmioro śmiałków stanęło dziś naprzeciw mnie chcąc za wszelką cenę pozbawić mnie szansy zostania Mr Money In The Bank. Wielokrotnie toczyłem bój w walkach z udziałem kilku zapaśników, lecz jeszcze nigdy stawka nie była tak ogromna. Od samego początku starcia byłem w 100% skupiony, każdy nawet najmniejszy błąd mógł mnie srogo kosztować. Jednakże nie przejmowałem się tym i robiłem to co wychodzi mi najlepiej - siałem zamęt pośród mych konkurentów.

Od początku postanowiłem działać na własną rękę, nie zamierzałem sprzymierzać się z żadnym z tych gnojków. Pozbyłem się z kwadratowego pierścienia sześciu rywali, pozostał jedynie Jeff Hardy, który już za chwilę wpadnie w me łapska. Przepełniony niebywałymi pokładami złości uniosłem obie ręce wysoko ponad siebie i przeraźliwie ryknąłem po czym przystąpiłem do ataku. Jeffrey znajdował się w jednym z narożników, dopiero po chwili zorientował się, że jest w pułapce. Bez choćby najmniejszej chwili zwłoki wyruszyłem z dotychczas zajmowanego miejsca. Całym ciężarem swego ciała wbiłem się w Hardy'ego. Agresja we mnie panująca była zbyt wielka, by taki knypek jak Jeff mógł ją okiełznać. Wyprowadzałem cios za ciosem na odkryty tułów przeciwnika, wiedziałem, że w ten sposób osłabię go. Po chwili zaprzestałem szaleńczych ataków, a to tylko dlatego, iż miałem w głowie uszykowany nowy plan. Chwyciłem konkurenta pod pachami, by następnie rzucić go wysoko ponad sobą (Biel Toss). Ten wylądował z ogromnym hukiem w samym centrum pierścienia, miałem go na jakiś czas z głowy. Kątem oka dostrzegłem jak Christian oraz Pete Dunne próbują wtargnąć do ringu. Obecnie znajdowali się poza linami więc nie byli dla mnie zagrożeniem, jednakże wolałem mieć spokój i postanowiłem na nich ruszyć. Na pierwszy ogień obrałem sobie Kapitana Charyzmę, którego natychmiastowo zrzuciłem z krawędzi kwadratowego pierścienia przy pomocy miażdżącego (Shoulder Block'u). Momentalnie odwróciłem się na pięcie i dokładnie tą samą akcją poczęstowałem Brytyjczyka, który znajdował się po drugiej stronie pola bitwy.

Pozostałem sam, nikogo więcej nie było wewnątrz ringu. Nie zamierzałem czekać, postanowiłem rozpocząć destrukcję poza pierścieniem. Skupiłem się na trójce zawodników - Jeff Hardy, Christian oraz Pete Dunne. Pozostała czwórka walczyła między sobą, nie mam zamiaru mieszać się w ich działania, niech wykończą siebie nawzajem. Kilka głębszych wdechów powietrza i mogę działać dalej! Momentalnie złapałem w swe łapska Kanadyjczyka, którego posłałem z ogromną siłą w stalowe schodki. Nagle poczułem uderzenie w plecy, Jeff Hardy krzesłem chciał ostudzić mój zapał. Jednak zaistniała sytuacja tylko bardziej mnie rozwścieczyła. Zacisnąwszy dłoń na szyi Hardy'ego zaśmiałem mu się prosto w twarz, by po kilku sekundach wykonać (Chokeslam) na krawędź pierścienia. Jeff zawył z bólu, natomiast publiczność poczęła buczeć w mym kierunku. Chcąc jeszcze bardziej zdenerwować widzów uniosłem obie ręce w górę i ryknąłem z całych sił. Arena wypełniła się gwizdami w mą stronę, co tylko nakręcało mnie do dalszego działania. "Głupcy" - szepnąłem pod nosem, po czym przystąpiłem do dalszej ofensywy. Widząc dochodzącego do siebie Dunne'a w mgnieniu oka podszedłem do niego i chwyciłem za jego przepocone kudły. Wyprowadziłem kilka lekceważących Slap'ów w jego twarz, w następstwie czego posłałem konkurenta w barierki oddzielające pole bitwy od natrętnych fanów. Reakcja Brytyjczyka była taka sama jak u poprzedniej dwójki, grymas bólu wymalowany na twarzy i krzyk wniebogłosy.

Cała trójka nie miała w planach zbyt szybkiego powrotu do stójki, zatem postanowiłem sięgnąć po krzesło, którym chwile wcześniej potraktował mnie Hardy. Wyprowadziłem po kilka potężnych uderzeń w plecy Christiana, Pete'a oraz Jeff'a. Z każdym kolejnym ciosem sprawiało mi to coraz większą przyjemność, nic tak mnie nie uszczęśliwia jak możliwość zadania jak największego bólu rywalom. Odrzuciłem krzesło na bok i zajrzałem pod kwadratowy pierścień. Wyciągnąłem spod niego kilka Kendo Stick'ów oraz jeden stół, który od razu rozłożyłem przy ringu. Po upływie kilku sekund chwyciłem kij do kendo i podszedłem z nim do Brytyjczyka. Zacząłem ów przedmiotem podduszać swojego oponenta, by po upływie kilku sekund rozbić mu go na głowie. Trzask był ogromny, Pete ponownie ułożony został do snu. Dostrzegając rozłożony przed momentem drewniany stół, podniosłem wpół przytomnego Jeffreya do pionu. Zacisnąłem jedną z rąk na karku Amerykanina, a następnie wyniosłem go do góry po czym rzuciłem wprost na stolik (Inverted Chokeslam). Ten uległ całkowitemu zniszczeniu, moja dominacja nie ulegała wątpliwości. Przybyłem tu po walizkę i nie mam zamiaru odejść z pustymi rękoma! Po raz kolejny już dzisiejszego wieczoru podniosłem łapska ku górze, jednocześnie wydając z siebie przeraźliwy ryk! "JESZCZE Z WAMI NIE SKOŃCZYŁEM!" - skierowałem do przeciwników, którzy najwyraźniej mieli już dość tej batalii.


Mark Henry!




Osiągnięcia:
2# Tag Team Champion (Bully Ray, Big E)
1# NXT Champion (Tyson Kidd)
1# US Champion (Tyson Kidd)




https://iv.pl/images/cf911301993df67038199469218a318e.png
https://iv.pl/images/d08b7b327b3cca0025aca4957fe706a7.gif
https://iv.pl/images/aac97d164b7523538f60c80b04265de7.gif



JOHNNY GARGANO JEST PRAWOWITYM MISTRZEM IC

Offline

 

#13 2018-08-27 22:36:22

 Spajk

http://i.imgur.com/392guXJ.png

33947490
Skąd: Planeta Ziemia
Zarejestrowany: 2011-08-24
Posty: 1865
Punktów :   46 

Re: #6. Money in the Bank ladder match

Strowman okazał się być takim na jakiego wyglądał - nieziemsko silnym. Człowiek robiący w ringu taką pustkę momentalnie zdobywa respekt przeciwników, budzi strach do tego stopnia w którym nawet najwięksi indywidualiści są w stanie współpracować byle by tylko pozbyć się tego monstrum z pola widzenia.  W tym momencie jednak obecny w ringu Jeff nie miał z kim zawiązać współpracy, był zdany sam na siebie. Ale czy aby na pewno? Byliśmy już bowiem na apronie, stamtąd pojawiła się idealna okazja na zaskoczenie Brauna. Wykorzystałem ją? Nie, to byłoby niepotrzebne narażanie się. Wszyscy dobrze wiedzieli, że tylko jeden z całej ósemki wyjdzie zwycięsko, trzeba więc kombinować jak tylko się da i nie nastawiać na otwartą przestrzeń, to były podstawy.....

Podstawy o których wyraźnie zapomniał Dunne rzucając się do ringu. Była tam teraz trójka, choć można w sumie uznać, iż Braun liczy się za dwóch co wyrównało szansę w pierścieniu. Przez chwilę spokojnie obserwowałem całą sytuację. Zwróciłem uwagę na rozstawienie drabin wokół ringu i potencjalne zagrożenie ze strony pozostałych uczestników. W tym czasie Pete oraz Jeff połączyli siły i starali się obić jakoś klatkę Strowmana. Gdy ten jednak opuścił gardę i wziął obydwu przeciwników w Chokeslam Clutch powiedziałem dość. Wskoczyłem na narożnik skąd mogłem bez większego problemu wykonać Diving Crossbody powalając naraz trzech przeciwników.

Poczułem się jakbym to ja był tutaj najstraszniejszym zagrożeniem, jakbym to ja budził postrach i respekt w oczach przeciwników. A przecież przed walką nikt nie brał mnie jako poważnego kandydata do zwycięstwo. Tak samo jak było to na ostatnim wydaniu czerwonej gali, gdzie pokonałem dzisiejszego pretendenta do tytułu WWE. To tylko umocniło mnie w przekonaniu, że mogę wszystko, nie ważne co mówią o mnie inni. Walizka Money In The Bank była by pięknym przypieczętowaniem mojego runu bez porażki. Myślę, że to mi się należy, a już z pewnością ten widok należy się wszystkim moim fanom zebranym na tej hali - to zwycięstwo będzie dla nich.

Po chwili od wykonania przeze mnie ataku znów wszyscy byliśmy na nogach. Uznaliśmy, że przed naskoczeniem na siebie należało by jednak pozbyć się Strowmana jak najdalej od ringu. W tym celu zawiązałem krótki układ z Dunnem i po wzięciu krótkiego rozbiegu podwójnym Clotheslinem wywaliliśmy mięśniaka z pierścienia. Całą sytuację wykorzystał Hardy, który z kolei wywalił nas za jednym zamachem. W tej chwili w ringu znajdował się tylko Hardy, a nie miało to potrwać zbyt długo. Jeff przygotowywał się bowiem do akcji podwyższonego ryzyka, wyskoczył z ringu w naszą stronę i wtedy stało się coś niebywałego. Strowman scisnął go w rękach zapobiegając wszelkim szkodom. Następnym widokiem który ujrzałem był bezbronny Hardy wciskany w apron. Bolało od samego patrzenia, ale nie mogłem stać i przyglądać się całej tej sytuacji. Pożyczyłem jedną z rozstawionych drabin i zaatakowałem nią Brauna zza pleców. Brutalne, ale nadzwyczaj skuteczne. Mięśniak wpadł w barierkę ringową, tam otrzymał ode mnie kolejne uderzenie drabiną, a potem kolejne wbijające go już w barykady.

Chwilowy brak skupienia starał się wykorzystać Pete który stał już na apronie z zamiarem wyskoczenia w moją stronę. Niestety zepsułem cały jego plan uderzając go drabiną. Chwilę potem przedmiot ten leżał już w ringu, ja natomiast wspiąłem się na apron skąd mogłem zadać Apron DDT oszołomionemu Dunne.

Fani wybuchli cheerem, chcieli mojej victorii bardziej niż ja. Nie mogłem ich zawieść, musiałem dać z siebie wszystko by sięgnąć po walizkę kołyszącą się nad ringiem. Była dzisiaj najważniejsza i już czekała na me dłonie. Zostało tylko upewnić się, że nikt mi w tym nie przeszkodzi. Choć miałem już przygotowaną w ringu drabinę nie chciałem z niej skorzystać. Pycha mogła mnie zgubić i kosztować zwycięstwo, wszystko musi być więc dopięte na ostatni guzik nim wespnę się na szczeble ku walizce.

Sytuacja była coraz bardziej klarowna, powoli wysuwałem się na prowadzenie zajmując się najgorszym zagrożeniem - tą kupą mięsa której jedynym założeniem jest destrukcja. Okazało się, że w międzyczasie ten powstał już na nogi. Stał jak wryty wpatrzony w moją osobę, ten widok zdecydowanie budził strach i właśnie z nim musiałem wygrać by zapewnić sobie główną nagrodę. Strach był jedynym wrogiem.... Musiałem zrobić coś by przestać się bać - zaryzykować. I tak wykorzystując moją pozycję na apronie wykonałem Missile Dropkick który skutecznie odciął prąd Strowmanowi. Byłem blisko...






Achievements
1 x United States Champion
2 x WWE Champion
nWU Awards 2015: Player of the Year
3 x Intercontinental Champion
7 lat bez zmiany postaci - Christian





Offline

 

#14 2018-08-28 02:25:24

Zone

http://i.imgur.com/Psxj5zD.png

60059460
Zarejestrowany: 2016-06-10
Posty: 175
Punktów :   

Re: #6. Money in the Bank ladder match

Jedno spojrzenie na mych przeciwników wystarczyło, by dojść do konkluzji, że to Strowman będzie główną przeszkodą przed zdobyciem wiszącej nad nami walizki. Wielka bestia, górująca nad całym rosterem swymi walorami fizycznymi, nie mniej jednak aby być uważanym za zwycięzcę, musiałem pokonać tych najlepszych, a Braun z pewnością do nich należał. Póki co to jednak nie do końca mi wychodziło, wraz z innymi wylądowałem bowiem poza ringiem. Oszołomiony potrząsnąłem głową, naprzeciw siebie dojrzawszy doświadczonego Christiana. Gdy w ringu dochodziło do dewastacji osamotnionego Jeffa, doszło między nami do porozumienia. W dwójkę mieliśmy znaczne lepsze szanse na wyeliminowanie głównego zagrożenia. Potem mogliśmy skoczyć sobie do gardeł...

Obaj zajęliśmy pozycje po przeciwnych stronach kwadratowego pierścienia, ja jednak pozwoliłem sobie jeszcze na wyciągnięcie spod niego stalowego krzesełka. To w połączeniu z przewagą liczebną dawało nam nieco większe szanse. Skinąwszy głową, pozwoliłem, by Christian wpadł pomiędzy liny, tym samym zajmując znaczną część uwagi Strowmana, który od razu pochwycił go w swe wielkie łapska. Ja również nie pozostałem próżny, natychmiast wślizgując się pod dolną liną i rozpoczynając swoją ofensywę. Krawędź stalowej broni wbiła się boleśnie w zgięcie kolana Potwora, tym samym sprowadzając go na jedno kolano, tym samym zapewniając Christianowi szanse na uwolnienie się.

Nie mogliśmy dać Braunowi nawet chwili na wytchnienie, dlatego też ponownie potraktowałem oponenta krzesełkiem, tym razem prosto w plecy. Raz, drugi, trzeci, kolejne uderzenia spadały na plecy bestii, póki krzesełko wreszcie nie wygięło się w nienaturalny sposób. Do moich uszu dobiegło głośne skandowanie fanów, wyraźnie skierowane w stronę mojej osoby. Wyglądało na to, że miłośnikom wrestlingu spodobało się powalenie mitycznej bestii. Nie byłem przyzwyczajony do takiej sytuacji, nie wiedziałem więc do końca jak powinienem się zachować, ostatecznie postanawiając kontynuować swoją pracę, polegającą na jak największym osłabieniu Brauna, by w końcowych minutach walki mieć z nim nieco mniej problemów. By tak jednak się stało, nie mogłem przerywać ofensywy.

Postanowiliśmy póki co nie przerywać sojuszu pomiędzy Anglią, a Kanadą. Trzeba było pozbyć się Strowmana z ringu, bowiem podnosił się on powoli na równe nogi. Kątem oka dojrzałem, jak Christian wspina się na jeden z narożników, a więc na mnie spadła odpowiedzialność zajęcia Brauna. Tak też miałem zamiar zrobić, czym prędzej odbijając się od napiętych lin, aby finalnie uderzyć Potwora przedramieniem prosto w szczękę. (Four Star Forearm) Oszołomiony Braun począł słaniać się na nogach, zaraz dokładając do tego solidny Missile Dropkick od Christiana, przez co bestia kompletnie straciła równowagę, całą swą masą opadając na liny, wypadając nad najwyższą z nich.

Nie mogłem nawet złapać oddechu, bowiem sojusz przeciwko Strowmanowi szybko został rozwiązany. W ringu zostaliśmy jedynie ja, oraz Christian. Obrzuciwszy Kanadyjczyka spojrzeniem, natychmiast wyślizgnąłem się z ringu, natychmiast składając jedną z drabin stojących na betonowej podłodze. Zawodnik rodem z Kanady widocznie miał podobny pomysł, wkrótce bowiem na macie znalazły się dwie drabiny, trzymane przez dwóch zawodników. Była chwila niepewności, gdzie żaden z nas nie mógł się zdecydować co powinniśmy zrobić, nim wreszcie popędziliśmy ku sobie, uderzając stalą o stal. Zostałem nieco zepchnięty ku linom, zdołałem jednak utrzymać drabinę w swoich dłoniach, dzięki czemu mogłem użyć Jej jako pocisku, ciskając nią prosto w Christiana.

Zmęczenie coraz bardziej dawało mi się we znaki, musiałem jednak skorzystać z sytuacji, kiedy to stałem w ringu samotnie, za towarzystwo mając dwie drabiny. Czym prędzej chwyciłem jedną z nich, nogą przesuwając drugą, by móc spokojnie rozstawić ją na środku maty. Widząc, że zdobycie walizki było już tak blisko, zyskałem nowe siły, począłem więc wspinać się ku górze, szczebel po szczeblu, wzrok wbity w walizkę zawieszoną nad kwadratowym pierścieniem. Byłem już tak blisko, tak blisko chwały, nim jednak chociażby zdołałbym dotknąć walizki, poczułem na jednej z nóg czyjeś dłonie.

Spojrzawszy w dół, dojrzałem nikogo innego, jak Hardy’ego, wyeliminowanego wcześniej przez Strowmana. Powinienem był zdecydowanie czujniejszy, na to teraz było już jednak zdecydowanie za późno. Jeff pociągnął za moją nogę, przez co zostałem zmuszony zeskoczyć na matę. Otrzymałem silne kopnięcie prosto w brzuch, nie miałem jednakże czasu zareagować, bowiem ma głowa wylądowała pod pachą Amerykanina. Musiałem coś zrobić, a więc gdy Hardy podjął próbę wykonania jednej ze swoich sygnatur, czym prędzej odepchnąłem go ku linom. Udało mi się uniknąć najgorszego, Jeff jednak zaraz po odbiciu od czerwonych lin, wzbił się w powietrze, obalając mnie na matę Jumping Clotheslinem. Oszołomiony czym prędzej chwyciłem się dobrej liny, wyślizgując się pod nią by złapać oddech.



700/700
8/30


https://78.media.tumblr.com/f63dbada9296db84c1beeb356576006b/tumblr_p24cnyHy0p1wvypvyo3_540.gif
Character Card:
Pete Dunne

Streak:
3/0/3

Achievments:
1x NXT Champion (Noam Dar)

Offline

 

#15 2018-08-28 03:16:44

 Marceli

http://i.imgur.com/RGjoYac.png

Zarejestrowany: 2011-08-30
Posty: 1458
Punktów :   66 

Re: #6. Money in the Bank ladder match

Otworzyłem oczy. W głowię wciąż mi się kręciło. Dookoła słyszałem głosy tysięcy gardeł. Byłem tak zamroczony po obrażeniach jakie przyjąłem, że chwilę zajęło mi zorientowanie się, co właściwie się dookoła mnie dzieje. A działo się na prawdę wiele. Byłem w trakcie prawdopodobnie najważniejszej walki w mojej karierze. Zielony artefakt zwisał po środku reflektorów, a okolice ringu zmieniły się w pole bitwy. Chwytając się barierki podniosłem sie na nogi, wciąż lekko zakołowany rozejrzałem się dookoła. Pozostali przeciwnicy leżeli porozrzucani dookoła ringu, zupełnie jakby chwilę temu miał tu miejsce jakiś wybuch. W kwadratowym pierścieniu natomiast stała już rozstawiona drabina. Zbawiciel ruchu Straight Edge - CM Punk miał już rozpicząć wspinaczkę po zwycięstwo, gdy na jego drodze stanął bałkański psychopata - Rezar. Wciąż czułem silny ból w barku, spowodowany wcześniejszymi obrażeniami w tej walce, dlatego też postanowiłem wstrzymac się z działaniem, obserwując jak rozwinie się sytuacja w ringu.

Reprezentant Chicago oraz reprezentant Albanii wyprowadzali w swoją stronę na przemian kombinacje ciosów i kopnięć. Ewidentnie widać było ich zaplecze w sztukach walki. Cioc za cios, mimo iż Rezar zdecydowanie przeważał nad Punkiem gabarytami, ten nie poddawał się naporowi ciosów bałkańczyka. Dwóch zapaśników w ringu było zajętych sobą, druga taka okazja może się nie powtórzyć - pomyślałem, wślizgując się niepostrzeżenie do wnętrza ringu.Publika żywiołowo reagowała na każdy cios Punka i Rezara, a ja zacząłem co sił w moich obolałych nogach, wspinać się po triumf. Bicie serca drastycznie przyśpieszyło tempo, czułem adrenalinę rozchodzącą się po moim ciele, gdy byłem  z każdym szczeblem bliżej wymarzonego zwycięstwa. Naglę ktoś złapał mnie za nogę, by następnie szybkim pociągnięciem zrzucić na matę. Wylądowałem na powierzchni ringu, na przeciw mnie stał afrykański zapaśnik, Kofi KIngston. Musiał widzieć jak wślizguję się do ringu i postanowił mnie powstrzymać. Afrykańczyk nie zwlekając wykonał wysoki zamach nogą chcąc mnie kopnąc w głowę, jednak w porę się uchyliłem, by następnie samemu wyprowadzić kopniaka. Ghańczyk jednak również zachował się przytomnie, unikając ataku. Obaj spojrzeliśmy sobie w oczy z wyrazem szacunku, co publika nagrodziła brawami. Ściągnęliśmy jednak na siebie uwagę Punka i Rezara. Ta dwójka przeciwników, która jeszcze przed chwilą sama wymeniała się razami, teraz nawiązała porozumienie by wyeliminować nas. Spojrzałem się porozumiewawczo na Kofiego. ten mi przytaknął. Następnie ruszyliśmy w stronę Rezara i Punka, którzy również rzucili się w naszą stronę. Rozpoczął się szaleńczy brawl na środku ringu, rodem z najbardziej zaciętych tornado tag team matchów. Chcąc uzyskać przewagę nad Albańczykiem odbilem sie nogą od lin, częstując jego twarz disaster kickiem. To jednak nie zwaliło olbrzyma z nóg, który co prawda zaczął się chwiać, ale utrzymał równowagę. Była to dla mnie bardzo niepokojąca wiadomość, bo jeśli moja firmowa akcja nie powstrzymała Rezara, to co go powstrzyma?! Kofi i Punk oddalili się w drugi koniec ringu, Rezar natomiast chwycił mnie w swoje łapska i dosłownie wrzucił w narożnik. Zanim zdążyłem zareagować, albańczyk wbił się we mnie corner clotheslinem, przygważdżając mnie jeszcze bardziej. Wiedziałem że nie mogę pozwolić mu na więcej tego typu ataków, będzie to miało dramatyczne skutki, a co najważniejsze oddali mnie od wymarzonego zwycięstwa. Rezar wycofał się parę metrów do tyłu. Następnie wydając z siebie przerażający okrzyk bojowy ruszył w moją stronę z kolejnym clotheslinem. Wyczekując odpowiedniego momentu, uchyliłem się i wykonałem przewrót wydostając się z narożnika. Rezar zatrzymał się w narożniku, zupełnie zdezorientowany. Jego wyraz twarzy mówił wszystko. W końcu obrócił się chcąc mnie dopaść, ale już na to było za późno.W porę wyskoczyłem, odbijajac się stopą od szczebla rozstawionej drabiny, a następnie zaaplikowałem przeciwnikowi kolejny disaster kick! Potwór w końcu padł na ziemię, a oprócz huku spowodowanego jego upadkiem, na hali rozgrzmiały oklaski ze strony WWE universe.

Po uporaniu się z tą bestią postanowiłem czym prędzej wspiąć się po drabinie. Po drodze zorientowałem się że po drugiej stronie stalowego przyrządu wchodzi już równiez CM Punk. W końcu spotkaliśmy się u samego szczytu, Punk próbował mnie jak najszybciej zrzucić, ja jednak trzymałem się konstrukcji, jakby to była najważniejsza rzecz w moim życiu, poniekąd tak właśnie było. Wiedziałem że zrobię wszystko by dorwać się do walizki. Dlatego też chwyciłem rywala za brodę i pociągnąłem z całej siły, sprawiając że ten odruchowo puścił się drabiny rękoma. Fani zamarli, podczas gdy obywatel Chicago desperacko próbował złapać równowagę. Chcąc postawić kropkę nad "i" poczęstowałem jego czoło bionic elbowem! Second city savior wyruszył w daleki lot. Gdy już zwycięstwo wydawało się bliskie, poczułem trzęsienie u dołu drabiny. To Rezar zdołał pozbierać się już po ataku, i swoją siła przewrócił drabinę!


https://media1.tenor.com/images/4c40fe49dde3dcbd1545eb8e7d88d387/tenor.gif
Osiągnięcia: nWU sezon 1 jako Rey Mysterio
- 1 x US Champion
- 1 x Tag-Team Champion - with Jeff Hardy (Maricha)
- 1 x Cruiserweight champion
- 1 x WWE Champion
- First nWU Triple crown champion

nWU sezon 3 jako Dolph Ziggler
- 1x Intercontinental Champion

Offline

 
tabelka nWU
(Kliknij obrazek powyżej a przejdziesz do historii mistrzów nWU)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Stadionnaya 21/1 Petra rose city