"Każda wielka idea na początku jest bluźnierstwem". Czy jest nim myśl o mistrzostwie ?, o zdobywaniu tego co przed nami, o przecieraniu szlaków. "Wszak łatwiej jest powiedzieć "nie" na początku swojej podróży aniżeli wraz z jej końcem"... niestety nie tym razem. Miejsce w którym stoje nie jest tym do czego ucieka się każdy tchórz. Położenie w jakim się znajduje zmusza mnie do udowodnienia swoich racji i pokazania wszystkim tym, którzy w ostateczności chcą ujrzeć to w co wierzą, a ich wiara pokładana jest we mnie, następnym mistrzu NXT!. Siedząc w narożniku sfokusowany i niezwruszony wykorzystuje chwile nadaną nam przez sędziego przygotowującego się do nadania zielonego swiatła, w międzyczasie doglądam towarzystwa które zebrało się wraz ze mną. Każdy z nas o innym charakterze, różnorakich predyspozycjach a w glowie przyświeca tylko jeden cel...
Gong!
...Nawet jeżeli chciałem jeszcze cokolwiek przeanalizować lub scharakteryzować ktoregos z moich rywali jeszcze przed besposrednia konfrontacją to w tym momencie wszystko spłynęło jak kropla. Arbiter dał sygnał do działania, wiec nie mogę siedzieć bezczynnie i narazić się na atak któregos z moich adwersarzy. Szybko więc podniosłem się spod narożnika a zachowawcze wzorce wykształcone z doświadczenia pozwoliły nam równomiernie obkrążac ring dookoła co chwila jednak spoglądając na każdego z osobna tylko po to aby nie stracic cennej sekundy kóra przerodzić się może w nadanie inicjatywy rywalowi swoim kosztem. Trzech zawodników w ringu i na nieszczęście o identycznej budowie ciała. Nie chciałem tego robić, lecz niestety o wyborze ofiary zadecydował kolor skóry. Wraz ze Stylesem jednolitym przytaknieciem ruszyliśmy na pozostawionego nam nieprzyjaciela zmuszając go do wycofania się w kąt ringu i okładając go niemiłosierne powoli wypracowywaliśmy sobie przewagę. Jednak, warto pamiętać iż nie jest to walka druzynowa i współpraca tutaj okazuje się zazwyczaj zdradliwa. Mając to na uwadze i przyuważając leżącego Jonesa który na tą chwile nie stworzy zagrożenia, żwawo otłukłem twarz AJ'a zamaszystym Elbow'em aby wten wrzucić go w nieświadomego Jona. Oboje wylądowali pod narożnikiem, widząc taki stan rzeczy nie moglem pozostawić tego bez komentarza. Dostrzegając iż powoli wstają natychmiastowo nabrałem rozpędu i pewnym ruchem wbiłem ich w znajdujący się za nimi naroznik jak kostki domina. Running Dropkick wykonany !...

Hipisek

"Każda wielka idea na początku jest bluźnierstwem". Czy jest nim myśl o mistrzostwie ?, o zdobywaniu tego co przed nami, o przecieraniu szlaków.

(Co to za wytwór? Tam chyba te znaki interpunkcyjne nieźle musiały popić. Czy chodziło Ci o : "Każda wielka idea na początku jest bluźnierstwem". Czy jest nim także myśl o mistrzostwie, o zdobywaniu tego co przed nami, o przecieraniu szlaków? Mam wrażenie, że tak mniej więcej powinno to brzmieć.)

wykorzystuje chwile

(tam alt w niektórych przypadkach trzeba wcisnąć jak się kończy wyrazy)

[...] nadaną nam przez sędziego przygotowującego się do nadania zielonego swiatła

(nadaną, nadania - może to nie poważny błąd, ale warto użyć innego wyrazu, żeby wzbogacić zdanie)

[...] jeszcze przed besposrednia konfrontacją to w tym momencie wszystko spłynęło jak kropla.

(ALT i przecinek w tym wypadku przed to)

[...] atak któregos z moich adwersarzy.

(już chyba sam wiesz jaki przycisk ....)

Szybko więc podniosłem się spod narożnika a zachowawcze wzorce wykształcone z doświadczenia pozwoliły nam równomiernie obkrążac ring dookoła co chwila jednak spoglądając na każdego z osobna tylko po to aby nie stracic cennej sekundy kóra przerodzić się może w nadanie inicjatywy rywalowi swoim kosztem.

(Pomijając chyba niedomagający przycisk w tym zdaniu powinny się znaleźć albo z 3 - 4 przecinki, albo powinno zostać rozbite na dwa zdania. Przecinki po narożnika, dookoła, po to, sekundy)

nieprzyjaciela zmuszając go

(nieprzyjaciela, zmuszając go)

Jednak, warto pamiętać iż nie jest to walka druzynowa [...]

(Jednak warto pamiętać, iż nie jest to walka drużynowa)

Mając to na uwadze i przyuważając leżącego Jonesa który na tą chwile nie stworzy zagrożenia, żwawo otłukłem twarz AJ'a zamaszystym Elbow'em aby wten wrzucić go w nieświadomego Jona.

(Przed który przecinek, a poza tym nie ma chyba takiego słowa jak "wten". Czy chodziło Ci o : wnet?)

Dostrzegając iż powoli [...]

(Dostrzegając, iż powoli)

Poważny błąd : - 1 punkt
Przecinek, literówka : - 0,5 punkta

Wyszło -9,5 pkt za te błędy, więc jak już z zewnątrz obadaliśmy przejdźmy do środka.

Ciekawy początek : + 1 punkt
Bogate słownictwo : +1 punkt
Uwzględnienie rywali : + 1 punkt
Płynny opis walki : +1 punkt

Ocena ogólna : - 5,5 punkta

Moim zdaniem zabrakło wyraźnego zaznaczenia gimmicku postaci i jakiejkolwiek interakcji z publicznością. Jeszcze trochę pracy przed Tobą, chociaż podstawy już są.

koza50

W tamtym momencie jeszcze do mnie nie docierało to że, po wygraniu tej walki [...]

(Jezusie, gdzie Ty te przecinki wklepujesz? Przed że, nie po. )

Zayn był skupiony na tym jak zacząć walkę. A Bones jak zwykle nie czuł respektu do swoich bardziej utytułowanych rywali.

(Zdania nie zaczynamy od "a". Tam zamiast kropki powinien być przecinek.)

Z Jones’em już raz się mierzyłem i tak, szczerzę nie wiele pokazał.

(Z Jonesem już raz się mierzyłem i tak szczerze, niewiele pokazał. )

[...] uderzenia z pięści oraz kopnięcia które, na moim ciele zostawiły znak.

( uderzenia z pięści oraz kopnięcia, które na moim ciele zostawiły znak.)

Po Zaynie można było od razu poznać że, się denerwuję. Nie dziwię się w końcu to jego debiut i od razu walka o pretendenta do pasa NXT. Tylko szkoda że, chłopak miał pecha że, akurat trafił na mnie.

(Po Zaynie można było od razu poznać, że się denerwuję. Nie dziwię się, w końcu to jego debiut i od razu walka o pretendenta do pasa NXT. Tylko szkoda, że chłopak miał pecha, bo trafił akurat na mnie.)

Widownia mu nie pomagała ponieważ, głośno chantowała jego nazwisko. Druga myśl która, przyszła mi na myśl to że, nie mogę prowadzić tego pojedynku szybko bo, moi przeciwnicy są po  prostu młodsi i mają lepszą kondycję. Dlatego wiedziałem że, brzydkie zagrywki w tej walce będą nieuniknione. Właśnie w tym Momencie sędzia zaprosił nas wszystkich do siebie żeby, nam przybliżyć zasady walki.

(Widownia mu nie pomagała, ponieważ głośno chantowała jego nazwisko. Druga myśl, która przyszła mi na myśl to, że nie mogę prowadzić tego pojedynku szybko, bo moi przeciwnicy są po prostu młodsi i mają lepszą kondycję. Dlatego wiedziałem, że brzydkie zagrywki w tej walce będą nieuniknione. Właśnie w tym Momencie sędzia zaprosił nas wszystkich do siebie, żeby nam przybliżyć zasady walki.)

(Więcej nie chce mi się kopiować, jeszcze 6 przecinków postawionych w ten sposób. Ciężko mi sobie uzmysłowić jaki jest powód takiego stawiania przecinków, bo stawiasz je dobrze, ale cholera dlaczego za wyrazami? Muszę Ci przyznać, że jesteś ewenementem i pierwszy raz widzę takie coś.)

Idąc systemem zastosowanym u kolegi wyżej - 10 punktów.

Jeżeli chodzi o środek :

Post pomijając te ewenementy bardzo szybko się czytało : + 1 punkt
Uwzględnienie rywali : + 1 punkt
Uwzględnienie widowni : +1 punkt

Wynik końcowy - 7 punktów.

To była tylko taka pomocnicza tabelka, a teraz moje ogólne odczucia.

Hipisek - masz dryg do pisania, to widać, tylko przeczytaj wcześniej swój post dwa razy, powyłapuj błędy i popatrz, czy poszczególne zdania mają logiczny sens. Warto wpleść gimmick swojej postaci i podkreślić go w przenośni grubą kreską, żeby było widać, że post opisuje właśnie tego zawodnika.

koza50 - tak jak mówiłem. Nie mam pojęcia co jest przyczyną tego stawiania przecinków, ale spróbuj nad tym popracować. Za mało było w tym poście samej walki, to bardziej przypominało opis sytuacji. Masz "lekkie pióro", Twoje posty czyta się bardzo szybko i jeżeli popiszesz ich jeszcze trochę, to z pewnością wysoko tu zajdziesz.

Tyle moich wypocin, mam nadzieję, że się na coś przydadzą. Dalej leci Hipisek.

Sami Zayn jest zdecydowanie na fali! Co nam pokaże następnie?

Jeszcze raz dalej.

Kontra przed Hurricanrana. Moemnt dowolny