Nie dało się jednoznacznie określić, który z zawodników pozostałych w ringu pałał większą żądzą krwi... publiczność natomiast nieustannie dopingowała mrocznego wrestlera. Atmosfera wewnątrz klatki była niezwykle napięta i wydawało się, że emocje nie mogą już urosnąć - każdy kto tak pomyślał był w błędzie i pewnie nigdy w życiu tak się nie pomylił jak wtedy. W momencie kiedy Ponury Grabarz zrobił krok w kierunku "kwadratowego pierścienia" natychmiast zatrzymał się i spojrzał w kierunku dziury w jednej ze ścian stalowej klatki. Następnie wrogo zerknął na swego adwersarza, po czym gniewnie wykrzywił wargę i cofnął się do owego "wyjścia". Całkowicie zlekceważył Kevina Owensa... trybuny nie mogły uwierzyć w to co się stało! Czyżby Pan Ciemności miał zrezygnować ze starcia i opuścić swoją koronną stypulacji wyniesiony na tarczy z własnej woli? Sam Mr. Wrestling nie wiedział co się dzieje, agresja przemieniła się w zdziwienie... lecz furia szybko powróciła na swoje miejsce i młodzieniec bez zastanowienia ruszył w pościg za starszym jegomościem. Undertaker zupełnie nic sobie z tego nie zrobił, zanim grubas zdążył go dogonić, ten spokojnie rozpoczął wspinaczkę po ścianie klatki, w której do tej pory pozostali uwięzieni. Rozsierdzony Antychryst bez mrugnięcia okiem i przemyślenia sytuacji nie zaprzestał pościgu i również wdrapał się na siatkę. Właśnie dlatego Mistrz Gier Umysłowych miał wyłączny monopol na noszenie tak dostojnego przydomku - udało mu się osiągnąć cel i sprowokować "K.O" do przeniesienia walki na wyżyny. Umarlak dotarł do celu jako pierwszy, wstał i z grobową powagą wypisaną na twarzy czekał, aż nieszczęśnik do niego dołączy. W końcu młokos postawił nogi twardo, lecz natychmiast zainkasował solidny Headbutt, po nim drugi i trzeci... Owens zachwiał się, lecz Demon z Doliny Śmierci nie pozwolił mu spaść. Pewnie złapał go za koszulkę i jak zwykłego śmiecia przerzucił w kierunku środka konstrukcji. Kilka niesamowicie silnych punchy zamroczyło Kevina, a Uppercut zupełnie wyłączył jego świadomość. W tym momencie nie był już nawet świadom w jak poważnej sytuacji się znalazł. Red Devil nie zwlekał z wykonaniem egzekucji, złapał przeciwnika za szyję i bez zbędnych ceregieli wcisnął jego głowę w stal! (Reverse STO) Fani byli zachwyceni, ale dla Antychrysta to wciąż nie był koniec katusz, jakie zostały dla niego przygotowane. Siewca Koszmarów zerwał się na równe nogi, pomógł zrobić to samo adwersarzowi, po czym przechwycił go na ręce do góry nogami i dołożył jeszcze swoją koronną akcję, po której entuzjazmu audytorium nie dało się już okiełznać! (Tombstone Piledriver) Przeprawa przez piekło okazała się być niezwykle długa i bolesna...a co ważniejsze, to dalej nie był jej kres! Kiedy Najlepszy Striker myśli o zemście... ma na myśli całkowitą anihilację duszy nieszczęśnika. W tym celu zawlókł zwłoki pod samą krawędź klatki, podniósł i chwycił za gardło. Publiczność wstrzymała oddech... a Pan Ciemności z zimną krwią wykonał Chokeslam wymierzony ze szczytu klatki bezpośrednio na stół komentatorski! Służby medyczne natychmiast zaczęły sprawdzać stan nieprzytomnego zawodnika, jednak gdy tylko Undertaker zszedł po stalowe siatce natychmiast odeszli. Przerażająca cisza trwała dalej... a Mark w dalszym ciągu niewzruszenie ciągnął truchło do ringu, gdzie ułożył go na samym środku, założył mu ręce na pierś i pokazując język oraz białka oczu przeszedł do przypięcie. Arbiter odliczał, a publika razem z nim. Złota urna nie mogła się już odczekać, aż pochłonie duszę kolejnej ofiary! Nareszcie tortury dobiegły końca!