Całkiem pomysłowe. Ok, uznaję wyjście i daję OS na 245 słów.
Goldberg trzyma się za nogę i odczołguje w stronę lin, a Corey zamroczony siada na macie. Powodzenia.

Wszystko co wypracujesz w ciągu kilku chwil może ulec totalnej zmianie... Goldberg poczuł to na swojej skórze, sekunda nieuwagi i został ukąszony szybkim atakiem. Pokazałem mu, że to nie będzie spokojna przeprawa przez młodego wilka, pragnącego zaznać uczucia sukcesu. Każdy kto ma tak wysokie mniemanie o sobie jak Goldberg nie ma prawa, nawet myśleć o jakimkolwiek sukcesie. Najlepsze lata on ma już dawno za sobą, co pokazuje obecna sytuacja. Wyprowadziłem jedynie jedną kontrę, a ten chwyta się za nogę jakbym trzymał go w submissionie co najmniej kilkadziesiąt sekund. Jego najlepsze czasy są świetlane lata za nami. Spoglądam jeszcze raz na emerytowanego wrestlera na sterydach. Ten widok jest żałosny - śmieszy mnie. Pora rozpocząć zagładę, i odciąć go od wpłat na konto bankowe. Powolnie wstałem, rozmyślając nad sposobem egzekucji. Mam kilkanaście wariantów, a każdy z nich kończy się tak samo. Moim zwycięstwem, a płaczem i bólem mojego opponenta. Goldberg ciężko oddychając, trzyma się lin. Podchodzę do niego, krok za krokiem. Gdy już nadszedł odpowiedni moment zaatakowałem go tak zwaną maczugą prosto w plecy. Powtórzyłem ten ruch ofensywny jeszcze kilka razy. Za każdym razem odgłos bólu Goldberga brzmiał mi w uszach, delektowałem się tym...

Po raz kolejny uniosłem oponenta na równe nogi, choć to najłatwiejszych zadań to nie należało. Obolały Corey został pochwycony w zabójczy uścisk, po czym wycofałem się z tak ułożonym nieprzyjacielem do narożnika, aby po chwili przerzucić go nad swoją głową, ponownie równając z podłożem – Overhead Belly to Belly Suplex. Otarłem pot z czoła, po czym podszedłem pod liny, unosząc ręce w górę. Czułem, że ta walka jest coraz bliżej końca, spokojnie czekając w cornerze na ponownie powstanie nieprzyjaciela. Gdy ten w końcu uniósł się na równe nogi, pewnym krokiem ruszyłem w jego w stronę, aby umieścić jego ciało pod pachą. Przespacerowałem się wtedy po kwadratowym pierścieniu, po czym wbiłem mu kolano w plecy – Pendulum Backbreaker.

edit: Wyśrodkowanie, dodanie kursywy.

Ostatnio edytowany przez Zone (2016-07-16 14:24:20)

Obolałego wroga, trzymającego się za plecy wypuściłem z powrotem na ziemie. Ten jednak zaraz uniósł się na równe nogi, czego skutkiem było złapanie go za rękę i posłanie na nierozerwalne gumy, od których się odbił, powracając w moją stronę, co pozwoliło mi na wbicie barku w jego brzuch i powalenie z powrotem na ziemię – Spear! Cios zwiastował koniec starcia, co fani przywitali ogromnym popem. Uniosłem ręce w górę, łapiąc go za głowę i umieszczając je pod pachę, aby po chwili unieść w górę. Raz jeszcze przespacerowałem się po pierścieniu i opadłem na matę wbijając swój tors w jego brzuch – Jackhammer.

edit: znowu dodanie kursywy i wyśrodkowanie.

Ostatnio edytowany przez Zone (2016-07-16 17:06:35)