Na arenie rozbrzmiał theme "You Can Look (but you can't touch)", a to mówiło tylko jedno.. Wróciły, aby ponownie zdominować dywizje div. Wraz z wersem 'You keep dreaming on the stars above' z backstage wyłoniły się dwie sylwetki, które wyglądały niemalże identycznie. Uprzednio arena przybrała czerwone oświetlenie, a napis Fearless Nikki tłumaczył się sam za siebie - zło jest coraz bliżej. Publiczność samoistnie zabuczała powodując niezbyt miłe przywitanie bliźniaczek, jednakże jak to one.. nie zwracały najmniejszej uwagi na takie drobnostki. Należały do osób, którym zależało na własnym szczęściu. Ponownie pragnęły wdrapać się na szczyt dywizji i przeprowadzić tak zwaną rewolucję. Ustawiwszy się na rampie uniosły mimowolnie dłonie ku górze, Nicole dodatkowo wykonała wokół swojej osi jeden obrót rzecz jasna wieńcząc to najlepszym dodatkiem w postaci kręcenia pupą. Chciały mieć pojedynek już z głowy, zatem czym prędzej ruszyły przed siebie dążąc do wyznaczonego kierunku.



Spiker: The company by Brie Bella, Makin' her way to the ring, from Scottsdale, Arizona... Nikki Bella!

Bezzwłocznie wskoczyła na apron przy okazji łapiąc się środkowej liny, aby zachować należytą równowagę. Powstała na równe nogi przemieszczając się na środek danego miejsca. Nikki ponownie owinęła dłońmi górną linę, by wykonać tak zwany przewrót w tył. Gdy już stanęła na macie podświadomie przeniosła się do narożnika.

Gong, Panowie macie sporo walk i mimo tego, że wiem na ile was stać zapraszam do Kto Ładniej na max. 300 słów.

Arena wręcz zatrzęsła się w posadach, gdy wyszłam na rampę. Niekwestionowany doping wspierał mnie przez całą drogę do ringu, wcale jednak nie kończąc się w momencie przestąpienia przez liny! Publiczność świętowała moją obecność, głośnymi oklaskami ukazując, jak wiele dla nich znaczy poświęcenie którym się cechowałam! Wkraczając do kwadratowego pierścienia zerknęłam przelotnie na Nikki, uśmiechając się do niej sarkastycznie. Pas Div znajdujący sie w mych ramionach, był przedmiotem niewyrafinowanej obsesji mojej rywalki. Wiedziałam, że każda chwila w której trzymam Czempionat w dłoniach, powodowała u Belli niepohamowane wybuchy agresji. Zdając sobie sprawę z tego faktu, w podskokach okrążyłam przeciwniczkę stojącą na środku ringu. Raz, drugi, trzeci... Robiłam to do momentu totalnego zniszczenia psychiki oponentki, uwidaczniającego się agresywnym wyskokiem w moją stronę. Odskoczyłam, udając przerażenie. Sędzia momentalnie rzucił się do przytrzymania wyrywającej się delikwentki. Widząc to, zachichotałam. Zsunęłam pas z barku i przyjrzałam się mojemu małemu cudeńku. Spokojnie maleństwo. Już za kilka minut wrócisz do mnie. Teraz oddam Cię na kilka chwil temu panu, a potem będziemy znowu razem! Ucałowałam posiadany tytuł, czując na wargach zimny dotyk stali. Po chwili wręczyłam go arbitrowi, który wznosząc Mistrzostwo do góry, ukazał co jest przedmiotem walki. Wycofałam się do narożnika i po przyjęciu lekceważącej pozy wbiłam wzrok w Nicole, prowokując ją tym samym do walki. Adwersarka wyrzuciła w moim kierunku całą wiązankę obelg, mających dotknąć mnie do żywego. Wydęłam lekko wargi, nie przejmując się ty słowami zupełnie. Czekałam już tylko na początek starcia, co po chwili nastąpiło. Wyprowadzona z równowagi Bella rzuciła sie w moim kierunku, jednak w odpowiednim momencie upadłam na matę, nie tylko unikając ciosu. Dodatkowo Drop Toe Holdem podcięłam Napompowaną Lalę, w efekcie czego ta uderzyła głową w corner! Publika zawyła z uciechy, zadowolona ze wszech miar prowadzeniem swojej faworytki. Nie mogłam pozostawić ich bez przypieczętowania przewagi! Dlatego szybko wróciłam do stójki i wykonałem Neckbreaker! Wydawało się, iż oponentka tym razem pozostanie na macie dłużej niż kilka sekund, jednak z uporem podnosiła się. Zgasiłam jej nadzieję potężnym Low Dropkickiem, ścinającym ją z nóg! Okrzyk bólu wyrywający się z ust Nicole utwierdził mnie w przekonaniu, że to ja jestem Divą #1!

300/300
47/50

Nikki powoli zaczęła się podnosić, jednak nie mogłam dopuścić do całkowitego wyprostu. Podeszłam więc do niej i chwytając za długie włosy szarpnęłam ją w kierunku narożnika, w którym to wbiłam jej czerep w środkową gąbkę! Bella zakrzyknęła głośno z bólu, nie mogąc z tym jednak nic zrobić. Zadowolona z siebie spojrzałam na dopingująca mnie Becky i mrugnęłam do niej porozumiewawczo. W tym czasie Nicole zdążyła już się wyprostować, opierając jednocześnie o liny. Nim jednak zdołała wykonać jakikolwiek atak, wbiłam się w nią Clotheslinem, wyrzucającym ją poza ring! WWE Universe ryknęło głośno, dając upust swojej ekscytacji spowodowanej moim prowadzeniem. Wymknęłam się z ringu za przeciwniczką i ponownie schwyciłam ją za długie kudły, by po chwili wrzucić w barierkę oddzielającą nas od widzów! Ciało adwersarki gruchnęło o barykadę z głośnym hukiem! Nie przejęłam się tym, jak źle to wyglądało. Obchodziła mnie tylko i wyłącznie obrona tytułu i wiedziałam, że dokonam tego używając wszystkiego co znajdę pod ręką! Zauważyłam w jednej z wyciągniętych do mnie dłoni kubek ze Spritem. Nie zastanawiając się długo pochwyciłam plastikowy przedmiot i całą jego zawartość wylałam na głowę pretendentki! Ci zasiadający najbliżej ringu zaskowyczeli ze śmiechu, widząc upokorzoną Nikki! Uśmiechnęłam się drwiąco, widząc zaszokowaną oponentkę. Nie zamierzałam czekać już dłużej, tylko podniosłam będącą w szoku rywalkę i zaaplikowałam jej kolejny Barricade Dive! Po tym ponownie postawiłam Belle do pionu i schwyciłam jej głowę pod pachę. Kolejny raz wykorzystałam barierkę, by wskakując na nią odbić się i zaaplikować Tornado DDT! Po tym pozostało mi wyłącznie dołożenie kolejnego ataku, którym okazał się być Low Lariat, zaaplikowany gdy Nicole usiadła! Becky stała tuż obok, pilnując by Brie nie wtrącała się do lania, które sprawiałam jej siostrze!

Nadmienię, że to Falls Count Anywhere jakby co.

Nikki poległa na macie, nie mogąc się podnieść. Wykorzystałam to do zajrzenia pod ring, w celu poszukania czegoś bardziej wykwintnego do ataku na rywalkę. Wyszarpnęłam spod ringu metalowe krzesełko, chcąc nim zaatakować rywalkę. Za pierwszym wysunęło się również drugie, toteż zmodyfikowałam swój plan działania. Jedno z krzesełek rozłożyłam, a drugie pochwyciłam w ręce. Po chwili uderzyłam nim w plecy Belli, powodując jej kolejny upadek! Brie była już wyjątkowo zdenerwowana moją postawą, którą upokorzyłam już kilkukrotnie jej siostrę. Zamierzała zainterweniować jak najszybciej. Rzuciła się w moim kierunku, jednakże Becky była w pogotowiu, zatrzymując ją w połowie drogi i przechodząc do szamotaniny z Klonem! Mogłam spokojnie działać. Odrzuciłam krzesełko i postawiłam Nicole do pionu, tylko po to by wykonać Monkey Flip, wyrzucając antagonistkę wprost w krzesełko które złamało się pod jej naporem! Widząc, że Lynch wciąż zajęta jest drugą z Bliźniaczek, sięgnęłam pod ring i wyciągnęłam gruby łańcuch. Następnie przeszłam do zapięcia Camel Clutcha, wspomaganego dodatkowo zacieśniającym się wokół szyi pretendentki łańcuchem! Nie mogła się z tego uwolnić, nikt też nie mógł jej pomóc zakończyć tej walki! To był zdecydowanie koniec jej marzeń o moim tytule!

Z impetem spadłam na krzesełko i szczerze mówiąc bardzo odczułam uderzenie. Turlałam się po podłodze i nie potrafiłam zdzierżyć bólu, a adrenalina w zawrotnym tempie przepłynęła przez żyły. Wiedziałam, że jest to mój moment i muszę go wykorzystać najlepiej jak tylko potrafię, dlatego bez większych ceregieli, pod wpływem adrenaliny powstałam do stójki i ostatkami sił podskoczyłam, trafiając Low Dropkick'iem w korpus mojej rywalki, która upadła z łańcuchem w rękach!

Szybko, wymyśl coś AJ! Przecież nie możesz zaprzepaścić tego co do tej pory sobie stworzyłaś! Z tą myślą przerażona patrzyłam na nacierającą rywalką. Po chwili wpadł mi do głowy istny majstersztyk, najprostsza kontra z możliwych! Nikki wyskoczyła w moim kierunku, a ja sprytnie podskoczyłam do góry, unikając ciosu rywalki! Mało tego, Bella upadła pod moimi nogami, co wykorzystałam lądując twardo na jej ciele! Nikt mnie nie przechytrzy, jestem tutaj najlepszą Divą!