Ogłoszenie




#31 2015-09-20 20:50:17

 Poradek

http://i.imgur.com/RGjoYac.png

9011588
Zarejestrowany: 2011-11-27
Posty: 744
Punktów :   27 

Re: Normal Match - Finn Balor vs. Kane



W ostatniej akcji trochę mnie poniosło. Wiedziałem, że nie powinienem zaatakować rywala podczas interwencji sędziego ale sytuacja po prostu mnie do tego zmusiła. Gdybym nie przyszpilił rywala do narożnika, w którym to notabene nie jest tak groźny jak powiedzmy w samym środku pola walki, to ten na bank powróciłby do starcia. Na całe szczęście fani zrozumieli kierujące moją postawą przesłanki. Ich doping nadal zagłuszał wydzielające się na arenę dźwięki zaciekłej batalii. Potwór nadal spoczywał w swym narożniku. Jego głowa przechylona była ku macie, przez co ten nie widział co zamierzałem zrobić. Aktualnie byłem w samym środku kwadratowego pierścienia. Do wykonania kolejnej akcji potrzebowałem rozbiegu, bowiem moja waga nie gwarantowała skuteczności. Bez zbędnych gestykulacji przybrałem odpowiednią sylwetkę do biegu. Wydzielana adrenalina działała na mnie w tamtym okresie znieczulająco. Nagle ruszyłem. Starałem się stawiać kroki szybko i pewnie. Gdy byłem nieopodal oponenta lekko wybiłem się na dosłownie kilka centymetrów w górę. Podczas wznoszenia uniosłem i wyprostowałem w bok prawą rękę, która to ostatecznie wbiła się w górną część tułowia Czerwonej Maszyny (Corner Clothesline). Impet wyzwolił w szeregach adwersarza jęk bólu, lecz ten miły dla ucha mściciela sygnał słabości był ledwo słyszalny. Ja zaś miękko wylądowałem przed samym diabelskim powiernikiem. Fani krzyknęli "One more time", lecz ja miałem trochę inny plan, który powinien przypaść im do gustu. Nie odrywając spojrzenia z celu wycofałem się na trzy do czterech kroków do tyłu. Z tego miejsca ruszyłem w taki sam sposób co ostatnio. Tym razem postanowiłem wprawić w ruch swój twardy łokieć. WWE Universe było świadkiem brutalnie wykonanego Corner Jumping Elbow Smash w wielokrotnie osłabianą przeze mnie makówkę. Ku mojemu zdziwieniu Wielka, Czerwona Maszyna nie upadła bezwładnie na sprężysty grunt. Ten, jak gdyby nic stał oparty wielkimi plecami o wspomniany już wcześniej przedmiot wpływający na budową ringu. W karierze mściciela jeszcze nigdy nie spotkałem się z tak wytrzymałą jednostką. Zrozumiałem wtedy, że wybiła odpowiednia pora ku wytoczeniu poważniejszych dział. Ku zaskoczeniu wszystkich oddaliłem się do przeciwległego narożnika i lekko tam przykucnąłem. Chciałem wyczekać w takich jakby ukryciu przed zbłąkanym wzrokiem potwora, a gdy ten po chwili oddalił się chwiejnym krokiem w okolice centrum ringu ruszyłem. Zmierzałem wprost na niego. otoczenie pomyślało, że zwariowałem, ale taka była taktyka. Przewidziałem, że wróg wysunie swoją prawą rękę, którą to zamierzał mnie powalić czy tez po prostu ściąć z nóg. Dlatego od samego początku znacząco przechyliłem swoją sylwetkę do przodu, dzięki czemu sprawnie przemknąłem pod wysuniętą kończyną. Gdy moje stopy widniały na linii jego bioder wyprostowałem się, wybiłem w górę, gdzie pochwyciłem rękoma wokół jego szyi i pociągnąłem go za sobą w dół (Sling Blade). Potwór na macie! Endorfiny uderzające mi do głowy wywołały na mej twarzy szeroki uśmiech. Fani żywiołowo zareagowali na tą scenę. Klaskali, wywatowali, a nawet krzyczeli "Wykończ Go! Dasz radę Finn." Nie zamierzałem przedłużać, czy też nie potrzebnie ociągać się przed wykonaniem wyroku. Ostrożnie podniosłem się do stójki, tak aby nie naderwać jakiegoś mięśnia. Następnie mój wzrok powędrował ku najbliższemu narożnikowi. Gdy wyczułem narastającą ekscytację fanów wskazałem dłonią na owy przedmiot. Kolejnym mym ruchem było szybkie przedostanie się pomiędzy linami na tak zwany apron. Stamtąd było mi łatwiej wkroczyć na sam szczyt wspomnianego przedmiotu. Gdy moje stopy usadowiły się odpowiednio na sprężystych linach, wyprostowałem się powoli przy czym oczywiście łapałem równowagę. Po przybraniu nienagannej pozycji wyskoczyłem tak, aby upadać na rywala, W ostatniej fazie opuściłem z impetem nogi, które to były podciągnięte pod samą klatkę piersiową. Kane zainkasował Coup de Grâce i został przypięty, po ówwcześniejszym upewnieniu się, iż ten z tamtego miejsca nie dosięgnie lin.



https://i.gifer.com/Db3B.gif

3/0/1

Osiągnięcia:

- WH Champion (1x, John Cena)
- US Champion (1x, Finn Balor)
- IC Champion (1x, Daniel Bryan)
- Divas Champion (1x, Alexa Bliss)

Offline

 

#32 2015-09-20 21:11:02

 Maverixx

https://i.imgur.com/1WlQtvK.png

Skąd: Mazowsze
Zarejestrowany: 2011-08-10
Posty: 1486
Punktów :   28 

Re: Normal Match - Finn Balor vs. Kane

Finn Balor wykonuje wszystkie akcje, po czym przechodzi do przypięcia.
Kane to potwór, ale ma swoje granice.

1...
2...
3...

Tak, Balor zwycięża!


https://66.media.tumblr.com/179a70460819456f1ce647cf57e7d1aa/tumblr_inline_p8cbwf8f471vgj8rv_400.gif


http://freegifmaker.me/img/res/1/5/2/7/5/0/15275073551181686.gif

Offline

 

#33 2015-09-21 21:08:23

 Ittam

http://i.imgur.com/RGjoYac.png

12671395
Zarejestrowany: 2015-01-20
Posty: 506
Punktów :   

Re: Normal Match - Finn Balor vs. Kane

Zmęczony Finn Balor odniósł kolejne zwycięstwo, tym razem uległ mu sam potwór - Masked Kane. Uważający siebie za mistrza Finn wziął swoją połowę pasa i celebrował z nią, a następnie szykował się do opuszczenia ringu, gdy nagle...



Jerry Lawler: Nie możliwe!
Michael Cole: Jeszcze jego tutaj brakowało!

Muzyka Briana wybrzmiała, a mistrz Stanów Zjednoczonych błyskawicznie wbiegł do ringu. "The Fuckin' Machine" od razu zaatakował pretendenta ciosami. Balor długo bronił się i odwdzięczał atak, jednak zmęczenie zadecydowało i w ostatecznym rozrachunku to Mściciel pierwszy upadł. Brian nie zamierzał czekać i momentalnie dopadł leżącą ofiarę obijając jego tors oraz głowę. Kiedy pretendent był już nieco oszołomiony Cage odstąpił od niego i zaczął krążyć po ringu krzycząc do publiczności różne obraźliwe teksty. Finn złapał się lin i powoli się podnosił, jednak kiedy to uczynił Brian złapał go i wykonał Weapon X. Następnie Mistrz wzniósł do góry obie połówki pasa i celebrował wraz z nimi triumf. Na koniec Cage rzucił połowę pasa którą ukradł mu Balor na jego nieprzytomne ciało i odszedł...

Offline

 
tabelka nWU
(Kliknij obrazek powyżej a przejdziesz do historii mistrzów nWU)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
stomatolog chirurg warszawa