Wątek Zamknięty
Gość
Jak go nie sięgnę? On ma głowę od razu obok mnie
Może jedno uderzenie w głowie nie sprawi poluzowania uchwytu, ale seria rzeczywiście mogła pozwolić na takie wyjście z sytuacji.
Według mnie wyjście udane. Jednak kopnięcie w krocze lepiej było zastąpić np. podcięciem rywala.
Zatem mamy OS na max. 170 słów, Ted leży z bólem przy narożniku, a Kurt ponieważ duszenie zabrało mu wiele sił upadł i siedzi przy drugim narożniku.
Lio Rush
1# United States Champion (Lio Rush)
1# United Kingdom Champion (AJ Styles)
Offline
Gość
Siedząc w jednym z narożników starałem się jak najszybciej dojść do siebie. Dźwignia z jaką dane mi było się zmierzyć odebrała mi nieco sił lecz nie odebrała zapału do walki, ba ten jeszcze wzrósł! Kątem oka spoglądałem w kierunku tego smarkacza, grymas bólu na jego twarzy sygnalizował dobrze wykonane zadanie mą osobę. Lata spędzone w tym biznesie nauczyły mnie, że skoncentrowanym trzeba być do samego końca, bowiem chwila nie uwagi a sytuacja w ringu może diametralnie się zmienić. Widząc ślamazarnie próbującego podnieść się konkurenta spojrzałem na lewo od siebie. Leżał tam mój najcenniejszy skarb, amulet dzięki, któremu mam prawo nazywać się najwspanialszą postacią w dziejach zapasów. Chwyciwszy złoty medal w swe ręce owinąłem go wokół pięści na prawej ręce. Stopniowo podnosząc się ku górze skierowałem ciało w stronę przeciwnika. Gdy ten był już na kolanach ruszyłem w jego kierunku i z całej siły uderzyłem w jego szczękę, tym samym go nokautując. "Zrozum Ted, byłem, jestem i zawsze będę najlepszy w tym cholernym sporcie!" - po wypowiedzianych słowach oparłem się o najbliżej znajdujące liny i powoli zacząłem przymierzać się do kończenia tego jednostronnego widowiska...
Leżąc w pobliskim narożniku rozmyślałem, jak mogłem do tego wszystkie dopuścić. Seria otrzymanych od Kurta ciosów sprawiła, że z każdą chwilą złość buzowała we mnie jeszcze mocniej. Przypomniawszy sobie o pieniądzach, które mogę zyskać, jeżeli tylko pokonam Angle'a na mej twarzy zawitał szeroki uśmiech, zaś w moim ciele adrenalina sięgała zenitu. Zielone papierki - tak, albowiem nazywane są przeze mnie dolary, znajdują się na samej górze mych ulubionych rzeczy. Zawieść także nie mogę swej nowej luby Rosy Mednes oraz ojca, który przez długie lata wdrapywała się pazurami na sam szczyt tej federacji, wpisując tym samym naszą rodzinę w kręgi historii. Miałem nadzieje, iż mój tata nie ogląda tej batalii, byłby bardzo zawiedziony, gdyż dzisiejszy pojedynek w moim wykonaniu to istna katastrofa... Obaj z Kurtem, nie mieliśmy na tej arenie żadnych fanów, można to było dostrzec po przez głośne chanty. Nie przejmowałem się jednak tym, musiałem w 150% skupić się na walce, by wygrać z tym podrobionym olimpijczykiem. Myśląc o nagrodzie - pieniądzach, zebrałem wszystkie swoje siły, by tym samym powstać na nogi. Nie czekając dłużej, wykrzyknąłem w kierunku adwersarza obraźliwe słowa, po czym ruszyłem w jego stronę...
Ostatnio edytowany przez Barni (2015-08-15 20:09:12)
» 1x Tag-Team Championship (as Kingston, with Nole)
» 1x United States Championship (as Ted DiBiase Jr.)
» 1x WWE Championship (as Ted DiBiase Jr.)
» 1x WWE Universe Championship (as Ted DiBiase Jr.)
» First champion of the WWE Universe
________________________________
Tyler Breeze
Offline
Nole- przecinki nie raz źle wstawione bądź ich brakowało, na dodatek w jednym miejscu zamiast przecinka powinna być kropka. To lekko utrudniło mi czytanie, lecz nie aż tak bardzo. Gimmick jakoś był rozpisany + fajny pomysł z tym amuletem, a raczej jak mi się zdaję złotym medalem i atak na Ted'a. Brakowało mi tu nawiązania do publiczności, co z pewnością idzie na ocenę niżej.
Barni- akurat przeczytałem pierwsze zdanie i od razu błąd:
"Leżąc w pobliskim narożniku rozmyślałem, jak mogłem do tego wszystkie dopuścić"- raczej powinno być wszystkiego.
"Zielone papierki - tak, albowiem nazywane są przeze mnie dolary, znajdują się na samej górze mych ulubionych rzeczy. " - jak dla mnie powinieneś to skonstruować tak "Zielone papierki- tak, albowiem nazywane są przeze mnie dolary. Znajdują się na samej górze mych ulubionych rzeczy.".
"Zawieść także nie mogę swej nowej luby Rosy Mednes oraz ojca, który przez długie lata wdrapywała się pazurami na sam szczyt tej federacji, wpisując tym samym naszą rodzinę w kręgi historii." - przeszedłeś z żeńskiej wersji na męską, tworząc nie zrozumiałe zdanie. W połowie opisałeś Rose, a później zakończyłeś ojcem xD
Gimmickowo oraz treściowo nie było źle. Dodałeś do tego wszystkiego zdanie na temat publiczności- jak dla mnie trochę mało. Post nie wypadł tak źle jak się żalisz na CB, no ale nie obyło się bez błędów. Następnym razem przeczytaj swój post, bo wtedy dostrzeżesz takie wpadki.
Po krótkim rozmyśleniu postanawiam dalej puścić Nolasa, który wypadł ciupkę lepiej. Gdybyś Barni nie popełnił tych błędów, które wymieniłem miałbyś zwycięstwo w kieszeni.
Seth Rollins
8 | 0 | 4
WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)
"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"
Offline
Gość
Walka po raz kolejny zaczęła układać się po mojej myśli, zaangażowanie i koncentracja które włożyłem w każdy swój ruch przyniosły pożądane efekty. Rywal znokautowany spoczywał tuż przy linach, nie zamierzałem go oszczędzać postanowiłem od razu przejść do kolejnych akcji. Podniosłem rywala i pchnąłem go na liny, od których ten odbił się i do mnie powrócił. Wykorzystując jego impet przerzuciłem go ponad sobą wykonując Scoop Powerslam. Rywal był już na skraju wyczerpania, lecz od zwycięstwa jeszcze trochę mnie dzieli. Kilka minut solidnego wysiłku i powinno być już po sprawie. W szybkim tempie wdrapałem się na jeden z narożników i po chwili wyskoczyłem ku górze i wykonałem rywalowi Frog Splash. Ból odczułem również i ja lecz nie na tyle by mógł mnie powstrzymać od dobicia przeciwnika. Ponownie podniosłem rywala do stójki i wykonałem Swinging Neckbreaker.
Dalej!
Seth Rollins
8 | 0 | 4
WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)
"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"
Offline
Gość
Z biegiem czasu zacząłem przymierzać się powoli do kończenia starcia. Podniosłem rywala i chwytając go w odpowiednim clutchu po chwili rzuciłem go na swe kolano poprzez Backbreaker. Nie pozwoliłem mu upaść na matę tylko ustawiłem go plecami do siebie i złapałem za jego tułów. Wykonałem trzy solidne rzuty za siebie, tym samym wykonując Rolling German Suplex Combo. Rywal nie był w stanie toczyć walki, dlatego też wyturlałem się poza obręb ringu i właśnie spod niego wyciągnąłem stół który wrzuciłem do ringu i rozłożyłem na środku pierścienia. Biorąc kilka wdechów, odpocząłem po czym podniosłem nie przytomnego rywala i rozbiłem jego cielsko na stole poprzez Olympic Slam.
Dalej, bo wiadomo że dalej. xD
Seth Rollins
8 | 0 | 4
WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)
"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"
Offline
Gość
Rywal nie był w stanie zapobiec żadnej wykonywanej przeze mnie akcji. Koniec walki był już bardzo blisko, dlatego też postanowiłem dopełnić już tylko formalności. Przeciągając zwłoki Teda na sam środek ringu momentalnie przeszedłem do zapięcia swej koronnej dźwigni zwanej Ankle Lock. To już twój koniec Dibiase.
Tedd odklepuje.
Nole wygrywa.. Graty!
Seth Rollins
8 | 0 | 4
WHC Champion (Cesaro)
IC Champion (Seth Rollins)
"Lazur, piasek, ja i ona, życiem pijani na skałce
I odsłonięte ramiona, jej głowa na mojej klatce"
Offline
Wątek Zamknięty