Daje ci booking, bo wszystko w Twoich rękach #onanista

Dam walnij ładny opisik to dostaniesz promocje w Media Markt na telewizory i autograf tej od reklamy. Pozdrawiam i polecam #Piotr_Fronczewski

Walczcie normalnie. KŁ na 350 słów.

Walka trwała już dobre dziesięć minut, a żaden z zawodników nie mógł zdobyć wyraźnej przewagi. Gdy wydawało się iż to Batista zaczyna dominować nad Punkiem, ten po chwili kontrował cios rywala rozpoczynając odwet. Tak było i teraz, gdy Animal wyniósł Phillipa w powietrze, zamierzając wykonać Delayed Vertical Suplex! Chicago Made jednak zdołał uwolnić się z opresji, by po chwili samemu wykonać DDT! Panowie padli na matę, zbierając sił do dalszego ataku. Jako ten minimalnie bardziej wypoczęty, pierwszy podniósł się Brooks, mierząc wzrokiem gramolącego się z maty rywala. Po chwili dopadł do niego i Swinging Neckbreakerem sprowadził ponownie na matę! Wszystko działo się kilka kroków od narożnika, na który - co prawda z trudem - wspiął się po chwili Best in the World! Szybkie wyprostowanie się, uniesienie zaciśniętych pięści do góry i złączenie ich. Wszyscy wiedzieli co się szykuje! Wyskakujący Punk próbował wymierzyć Diving Elbow Drop, jednak Zwierz w porę zwiał ze swojego dotychczasowego miejsca! Wstając zerknął tylko przelotnie w kierunku trybun, po czym dopadł do podnoszącego się rywala i wyniósł go na bark, by następnie poczęstować go Front Powerslamem! Publika oszalała, ponieważ mistrz pokazywał dlaczego to on wygrał wczorajszy pojedynek! Zmęczony Batista nie chciał powracać do stójki, by tam wykończyć rywala. Postanowił więc od razu zapiąć Batista Bite! Punk szamotał się na wszystkie strony, nie mogąc jednak wydostać się z dźwigni. Walka Phillipa z samym sobą trwała dobre 20 sekund, nim w końcu udało mu się wyswobodzić jedną z rak i przy jej pomocy uwolnić się z uchwytu! Dave widząc, iż dźwignia nie przyniosła pożądanego rezultatu, momentalnie powstał i podniósł wycieńczonego przeciwnika, po chwili aplikując mu Batista Bomb i przypinając!

1...
2...
3..!

PUNK ODERWAŁ BARK! Zaszokowana publika nie wiedziała jak zareagować na taki obrót spraw, po chwili wybuchnąć jednak sporym cheerem - w końcu walka toczyła się dalej! Zrozpaczony Zwierz przeturlał się w bok, by w spokoju powstać i ze skupieniem obserwować wstającego rywala. Wszystko inne zawiodło, dlatego WWE Championowi pozostała jedna możliwość - Spear! Gdy tylko Chicago Made wyprostował się, stojąc jednak nadal tyłem do rywala, Animal ruszył sprintem w jego kierunku. Phillip jakby to przewidział, ponieważ od razu po obrocie wyprowadził Dropkick na oślep, trafiając w adwersarza! Nie był jednak w stanie kontynuować natarcia, co doprowadziło do impasu. Obaj zawodnicy leżeli na macie, wyłącznie oddychając. Zmusiło to sędziego do rozpoczęcia odliczania.

1...
2...
3...
4...
5...
6...

W tym momencie do stójki powrócił Batista, podnoszący po chwili Chicago Made'a. Jednak gdy tylko pomógł mu się wyprostować, ten momentalnie pochylił się i wynosząc go na barki wykonał Go To Sleep!! Padł jednak obok, nie mając sił przejść do przypięcia. Kilka sekund minęło, nim Brooks położył się na oponencie, a sędzia mógł rozpocząć odliczanie!

1...
2...
3.!

Batista również przerwał pinfall po finisherze rywala! Otumaniony Phillip zdołał się tylko krzywo uśmiechnąć, nim złożył głowę tuż obok głowy Animala. Po chwili zebrał się w sobie i mozolnie, jednak prąc do przodu, powstał z maty. To samo zrobił Dave, stając twarzą w twarz z adwersarzem, by po chwili rozpocząć wymianę punchy! Jeden trafił w czaszkę Punka, drugi w czaszkę Batisty! Panowie wymieniali się ciosami przez dłuższą chwilę, by jednak po chwili to BitW przejął inicjatywę bezpardonowym atakiem z kolana w żołądek, po którym wykonał Roundhouse Kick! Batista runął na deski ringowe, co spotkał się z niezadowoleniem fanów, wierzących w swojego mistrza. Brooks opadł na kolana, tuż za plecami siadającego powoli adwersarza. Złożył ręce jak do modlitwy i oparł na nich głowę. Najwidoczniej stwierdził, iż to dobry czas na drzemkę dla rywala! Wszystkie inne czynności potoczyły się dla zawodników w mgnieniu oka - powstający Batista, lądujący na barkach Punka. Cieszący się z pobliskiego zwycięstwa Phillip, oraz... BIG SHOW, WBIJAJĄCY SIĘ SPEAREM W BRZUCH CHICAGO MADE'A! SKĄD ON SIĘ TU WZIĄŁ??!! Sędzia nakazał zabić w gong, po którym speaker ogłosił CM Punka zwycięzcą walki, z powodu ataku Atlety!

-Here is Your Winner, by the way of discualification - C! M! PUNK!

Jednak to nie Brooks okazał się być prawdziwym celem Wielkoluda, tylko mistrz! Big Show podreptał do leżącego kilka kroków dalej Animala, by go zaatakować! Podniósł go, chcąc wyprowadzić KO Punch! Batista jednak zatrzymał rękę wroga, samemu wymierzając mu soczysty prawy sierpowy! W tym czasie Brooks powoli dochodził do siebie poza ringiem, starając się wstać na nogi. Wymiana ciosów w ringu w końcu doprowadziła do Batista Bomb wykonanego z wielkim trudem na Wielkoludzie! Publika oszalała, ponieważ ich ulubieniec całkowicie zakończył swoje spięcie z Showem, udowadniając mu ze nie ma czego szukać an tym poziomie! Zwierz po krótkiej celebracji odwrócił się w kierunku leżącego obok narożnika pasa WWE... Którego jednak nie było! Publiczność zawyła z oburzenia, widząc coś, czego sam zainteresowany nie mógł zobaczyć. A gdy się odwrócił, było już zbyt późno... Uderzenie Pasem WWE spadło na głowę Dave'a! CM Punk dysząc ze zmęczenia pochylił się nad ofiarą, ściskając w dłoniach czempionat i spoglądając nań, w oczach mając pragnienie. Po chwili odrzucił pas na ciało Batisty, rzucając do niego jeszcze kilka słów na pożegnanie.

-Do zobaczenia na Money in the Bank Dave. O ile dotrwasz...

Po tych dwóch zdaniach Punk wyszedł z ringu i powolnym krokiem skierował się w kierunku Backstage'u, zostawiając omdlałego Batistę na środku ringu!

Mała Legenda:
Ataki Podstawowe Batisty
Ataki Podstawowe Punka
Signature Moves Batisty
Signature Moves Punka
Finisher Batisty
Finisher Punka