... Nim, że halę ciepłe światła reflektorów ujęły już uszy poczęły gładzić alternatywne rytmy. Dzika i skoczna muzyka bowiem wydobyła się z głośników zapowiadając jawne przybycie tego jednego dobrze wszystkim znanego Big E'iego. Mężczyzna dosłownie na "wybuch" zwrotki objawił się na rampie w typowym dla swej osoby kroku gdzie to ostawszy się na środku rampy przystanął na dłuższą chwilkę. Wzniósł On wysoko swe ręce a następnie silnie zaczął uderzać nimi o siebie. Tym swoistym ruchem przywitał publiczność jak najlepiej potrafił z uśmiechem na ustach za czym udał się wzdłuż stalowej pochylni.

Kolejnym gestem łącząc się w tym z fanami, przy każdym stawianym kroku przechodził on raz to na lewo raz to na prawo aby wszystkim którzy zbliżyli się do barierek aby tylko zobaczyć jego sylwetkę z bliska. Podać dłoń, chociażby po przez potocznie zwaną "piątkę". Nie przegapił nikogo, od maluchów po doświadczonych życiem każdy fan dostał swoje pięć sekund jeżeli tylko wyraził taką chęć. U dołu rampy mężczyzna rozejrzał się dookoła za czym wiatru w skrzydła prostym rozbiegiem nabierając wślizgnął się do pierścienia.


Lillian Garcia: ~ Please welcome, way to the ring, from Tampa, Florida, Big E!! ~


Następstwem czego przy akompaniamencie swej zapowiedzi oraz wartkich okrzyków tysięcy oglądających na żywo jak i miliona przed telewizorami wspiął się na najwyższe szczyty narożnika. Gdzież to unosząc ponownie wysoko swe górne kończyny zaprezentował umięśnione ciało wieńcząc pokaz formalnościowy, przywitanie wskazaniem na palcem na jednego z fanów dzierżących jego koszulkę obdarowując go uśmiechem. Zszedłszy z konstrukcji i włożywszy ochraniacz na zęby do ust począł przeskakiwać z jednej stopy na drugą rozgrzewając do boju i oczekując na śmiałka chcącego stoczyć z nim batalię ...

Ostatnio edytowany przez Nole (2014-12-13 10:13:34)

Opierając się lekceważąco o narożnik Shawn zerknął z dezaprobatą na swojego przeciwnika. Liczył na smakowitszy kąsek, a jedyne co mu przysłali, to wielki Murzyn. Jednak służba nie drużba, walka musiała się odbyć. Toteż gdy sędzia nakazał zabić w gong, Michaels rozłożył ręce w geście zaproszenia. No chodź grubasku, zatańczmy! Nie chcesz chyba, abym musiał się do ciebie sam pofatygować? W ten sposób panowie zeszli się na środku ringu, łącząc się w powszechnie znanym klinczu. Showstopper jednak jako ten mniejszy z "tańczących" szybko wpadł w narożnik. Duża siła Langstona nie pozwoliła Ikonie rozpocząć tego pojedynku tak jak chciał, jednak wciąż miał okazję coś z tym zrobić. Był w końcu geniuszem, wrestlerem który zmienił ten sport! Nie mógł ot tak dać obijać się jakiemuś podrzędnemu zawodnikowi. Oczywiście nie miał z nim żadnego problemu - co to, to nie! Jednak Big E nie był nikim znanym - dlatego też HBK nie mógł pozwolić sobie na przegraną. W momencie w którym Czarnuch chciał wyprowadzić mocny cios w podbródek Showstoppera, ten przeszedł pod jego ręką, atakując go maczugą w plecy. Nie wystarczy ci być silniejszym Langston. Musisz mieć też coś tutaj! Shawn przy tych słowach popukał się w czoło, uśmiechając się lekko. Zawinął ręce Langstona dookoła lin, by móc spokojnie prowadzić ofensywę! Wyprowadził więc Backhand Chop na który publiczność zareagowała głośnym "Ouuuuuuuu!" Michaels jednak nie miał zamiaru zaprzestawać dewastowania ciała przeciwnika, wykonał więc jeszcze jeden Backhand Chop. Na klatce piersiowej rywala wykwitłaby pewnie lekko czerwona plama, gdyby nie fakt, że był on czarny. Shawn nie wiedząc do końca czy jego starania przynoszą pożądany skutek, wyciągnął rywala z narożnika i chwytając go mocno za głowę przerzucił nad sobą za pomocą Monkey Flipa! Po ataku tym powstał, rozglądając się po publiczności. Cała frustracja, po Extreme Rules z którą musiał radzić sobie przez te 8 dni uleciała. Ukojenie odnalazł w ringu, mogąc robić to, co kocha najbardziej - walczyć! Stojąc nad rywalem dopełnił dzieła prostym, aczkolwiek upragnionym przez wielu gestem - SUCK IT!

Podstawowy Limit - 300/300
Dodatkowy Limit - 25/30

Nole:
"kibice starali się w jak najlepszy sposób się reprezentować, co według mnie im się udawało"

To zdanie zbudowane bez pomyślunku. Ogółem post całkiem niezły, jednak brakowało Ci jakiegoś motywu przewodniego - gdybyś skupił sie na czymś konkretnym byłoby o wiele lepiej.

Jakub:
Post całkiem całkiem. Mógłbyś jednak nie podkreślac aż tak koloru skóry rywala (NO TO RASIZM!). Bardzo płynny post, posiadający kilka odniesień do gimmicku HBK'a - to na plus.

Dalej The Showstopper!

Piekna kombinacja ze strony żywej legendy tego sportu - dalej Shawn!

Sharpshooter zapiety! Jako, że to początek walki Duży E dostaje 4 szanse na wyjście z dźwigni.

Hmm...to całkiem sensowne. Big E jest silniejszy niż HBK, jednak skoro jak to sam napisałeś jesteś na środku ringu, to przebyłeś jedynie połowe drogi do lin. 3 szanse!

A wiec Big E troszke pomyślał i troche pokracznie wykonał Roll-up! HBK wylądował na linach. Duży Murzyn leży w samym środku kwadratowego pierścienia z grymasem bólu na twarzy po Sharpshooterze, Mr. Wrestlemania siedzi oparty o liny. Obaj patrzą sie na siebie - co teraz? Mamy Opis Sytuacji (max. 12 zdań - tylko strasznie ich nie przeciągac).