Dobra teraz bez zbędnych dopisków więc można zaliczyć. Roll Up i 2count, stajecie na przeciw siebie Prince opiera się o liny i mamy OS na 160słów.

Aaron napisał lepiej na ogół dlatego Aaron- kontynuuj.

Ostatnio edytowany przez eronics (2014-11-07 21:39:46)

Sytuacja była makabryczna ale The Miz musiał coś zrobić. Na początku najważniejsze było wyszarpanie prawej ręki spod ciała rywala, co udało się zaraz po zapięciu dźwigni. Szybko Miz położył dłoń na macie i wyprostował ją unoąsząc tym samym ciało swoje jak i rywala. W tym samym momencie nogi przesunął do tyłu. Cała sytuacja skutkowała przeniesieniem ciężaru ciała na stronę Devitta i po chwili Prince leżał już plecami na macie. Miz zadał kilka solidnych ciosów w korpus przeciwnika po czym poczół iż uchwyt jest poluzowany (po tych całych przewracankach musiał poluzować). Mizanim wolną prawą ręką chwycił nogę rywala i uniósł ją ku górze. Nogi swoje wyprostował co skutkowało wstaniem do pionu. (Miz był pochylony bo Devitt wciąż trzymał jego lewą rękę) W ten sposób cała powierzchnia pleców Devitta leżała na macie. Nastąpiło liczenie...

W tym momencie co podajesz tak ale oryginalnie ta dźwignia zapięta jest gdy nogi zapinającego są uniesione. http://www.youtube.com/watch?v=o0nDJVz8HvY Tutaj masz link z wieloma przypadkami zapięcia tej dźwigni i widać że nogi są uniesione więc ręka od razu wolna. Jeśli jednak weźmiemy tą co dał Aaron to patrząc na te inne to da się rękę wyciągnąć. Przynajmniej ja tak sądze, jakbyś mógł to jeszcze raz rozpatrzeć.

Najlepszy pomysł jaki przyszedł mi do głowy...

Sytuacja była bardzo zła, a ból narastał. Miz uniósł swe nogi do góry, po czym zarzucił je na lewą stronę co skutkowało przeniesieniem ciężaru ciał (obu) na lewo. Miz leżał na plecacha na nim rywal. (Nie mógł być pin bo Devitt trzyma nogę za głową Miza) Prawa ręka była wolna. Obie nogi i prawa ręka zostały wydelegowane go odpychania się od maty z prawej strony. Adrenalina i duży pokład sił u Miza pozwoliły na przerzucenie ciała Devitta na lewą stronę. Prince leżał na plecach ledow trzymając rękę Miza, a sędzia musiał rozpocząć liczenie bowiem Devitt leżał na plecach.

Przerażający ból przeszywał ciało półprzytomnego Mizanina, który leżał zhańbiony na śnieżnobiałej macie. zasmucony, zmęczony przyglądał się jak oportunista jego opuszcza arenę. Prince Devitt mógł z podniesioną głową pokazać się na zapleczu, co innego Gwiazdor Hollywood. The Miz próbował wstać, przeprosić fanów. Gdy ledwo uniósł kość ogonową ponad ziemię, za arenie rozbrzmiał theme song jego największego wroga - Tylera Reksa.

"Tyrannosaurus"

Fala niezadowolenia rozległa się na trybunach co nie zrobiło na Reksie większego znaczenia. Długo włosy zapaśnik pewnym, wolnym krokiem wszedł do ringu chcąc znów, dzisiejszego wieczoru, zaatakować Miza i wysłać jednoznaczną wiadomość przed zbliżającą się galą PPV, Extreme Rules. Tyler wszedł do oktagonu, gdzie momentalnie rozpoczął napaść. Seria ciosów pięścią spadła na czaszkę Mizanina, którego ciało zostało szybko uniesione. Tyler Reks momentalnie pochwycił rywala i ułożył go sobie na barkach. Publiczność wciąż buczała, a On nonszalancko robił okrążenie po oktagonie ukazując swą siłę. Był to jednak błąd bowiem Miz zdołał się obudzić ze straszliwego transu. Seria uderzeń łokciem w czaszkę Reksa pozwoliły na zeskoczenie z jego ramion. The Awesome One momentalnie pochwycił ręce rywala, zaplątał je na jego karku i zakładając nogę do przodu, wykonał swoją akcją firmową. Skull-Crushing Finale był jedynym powodem do radości wiernych fanów Mike'a. Lecz The Miz pokazał również że na Extreme Rules łatwo skóry nie odda.