Arenę wypełnił głośny dźwięk nieznajomej muzyki, wydobywany z największych głośników hali. Całą publikę ogarnęło zdziwienie, kto to może być. Po paru chwilach z za backstage'u wyłoniły się dwie znajome twarze, a mianowicie Kofi Kingston i Big E - Langston. Mężczyźni z uśmiechem na twarzy wędrowali przez środek hali, zmierzając do ringu. Wszyscy zebrani ludzie na dzisiejszym Raw hucznie ich dopingowali. Zawodnicy odwzajemniali ich okrzyki, przybijaniem piątek z bliżej siedzącą publicznością. Kiedy byli dość blisko kwadratowego pierścienia, szybko do niego wskoczyli chwytając od razu za mikrofon.

[youtube]http://www.youtube.com/embed/FIdumHwp1lE[/youtube]

- Kofi Kingston: Jak się macie Detroit!? *cheer* Wiedziałem, że ucieszycie się z naszego widoku. Pewnie zastanawiacie się, co przysyła nas do ringu, prawda? *cheer* Mianowicie ja oraz Big - E postanowiliśmy walczyć razem jako nowy Tag - Team, lecz to nie jest wszystko.*cheer* Mamy dla was jeszcze jedną niesłychaną wiadomość. Dziś przed samym wejściem na ring zaczepił nas, nasz dawny znajomych, i spytał czy przygarniemy go pod swoje skrzydła. Mi ten pomysł podobał się od samego początku, jednakże Big - E nie był zadowolony z takiego obrotu sprawy. Po wspólnych namyśleniach zdecydowaliśmy, że przyjmiemy go do naszego teamu, jako iż jest to nasz dobry przyjaciel. Pewnie chcielibyście dowiedzieć się kim on jest, co nie? *cheer* Prosimy o głośniejszy doping dla naszego nowego partnera! *cheer* No dobrze, niech wejdzie!

Po raz kolejny na arenie zaczęła grać nieznajoma muzyka, a na hali pojawił się ciemnoskóry mężczyzna. Był on średniego wzrostu, oraz bardzo dobrze umięśniony. Chwilę później osobnik był już na ringu, witając się z Big - E'm oraz Kofim Kingstonem. Gość wziął mikrofon od Langstona, który do tej pory nic nie mówił, i zaczął swoje przemówienie.

- Jay Lethal: Hmm... Chciałem podziękować wam, oraz moim nowym partnerom, którzy podali mi swoją dłoń i przyjęli mnie do swojej drużyny. *cheer* Niezmiernie cieszę się, że od samego początku głośnio nas dopingujecie. Myślę, iż pozostanie tak do naszego końca...

Lethal rzucił mikrofon, po czym cała trójka zeszłą z ringu i opuściła arenę.