Axron ogarnij się...Zapowiadasz dzień przed i do tego o 15.... A szkoła??? Jaki z ciebie....

Eh... Łaske pana? xD

Gong* Zawodnicy idą w stronę siebie mając ciągle się na baczności. W pewnym momencie Dolph Ziggler stanął i poprawił sobie włosy w celu zdenerwowania przeciwnika. Suicide wściekły rusza na Dolpha a ten powala go Clothesline'm. Suicide na macie a Dolph dziko go stompuje aż do reakcji sędziego. Jego przeciwnik już na nogach a Ziggler szybko biegnie na niego i Dropkick. Suicide desperacko wstaję i biegnie na Zigglera a ten częstuje go Powerslam'em. Zamaskowany zawodnik lekko obolały już niechętnie wstaję a z pomocą przyszedł mu zam przeciwnik. Złapał go za głowę i mocno pociągnął do pionu. Cztery punchy i ponownie dropkick. Ziggler dumny wstaje i krzyczy coś do widowni wskazując palcem na siebie. Za plecami wstaje już jego przeciwnik który biegnie na niego, ale ten w doskonałym momencie się odwraca i Superkick. Suicide już ma upaść kiedy Ziggler łapie jego głowę i wykonuje Neckbreaker. Ponownie kilka stompów i ta sama reakcja sędziego. Ziggler machnął ręką w jego stronę i skierował swoją uwagę na narożnik. Dolph wchodzi na narożnik i czeka aż jego oponent wstanie a gdy tak się stało... Missile Dropkick i szybkie przypięcie. Sędzia zakończył na dwóch a Ziggler zdenerwowany szepnął mu kilka słów i odwrócił się w stronę rywala. Suicide stoi na przeciw Dolpha i cios za cios. Idą chwile równą ale Dolph przejmuje prowadzenie i grad ciosów na twarz oponenta a następnie Irish Whip w narożnik. Ziggler momentalnie biegnie na ten sam narożnik i Stinger Splash. Suicide trzyma się rękoma narożniku i to tylko uchroniło go przed upadkiem na mate. Dolph z lekkim uśmieszkiem kopnął go w brzuch i skierował na środek ringu. Przeciwnik lekko zgięty a blondyn biegnie na niego i mamy Leg Drop Buldog. Ziggler szybko wstaję podnosi przeciwnika i Inverted Powerslam za ring za który zaraz sam wychodzi. Podnosi swego przeciwnika i Irish Whip w barierki ! Ah to bolało, podnosi go i ponownie Irish Whip lecz tym razem w metalową belkę od narożnika. Po tym zostanie ślad, Dolph ma szczęście, że to nie Cody Rhodes, ale wracając do walki. Ziggler szybko wrzuca oponenta do ringu i od razu próba przypięcia. Sędzia jak zaczarowany i skończyło się na dwóch. Pan perfekcyjny uderza pięścią o mate i wstaje czekając na przeciwnika. Suicide już na nogach a za nim Dolphhh.... I mamy Zig Zag!!!  Suicide obolały pada na matę a Dolph szczęśliwy wchodzi na narożnik i tauntuje. Po chwili odwraca się w stronę przeciwnika i okrąża go kilka razy a za chwilę podnosi. Zachodzi go od tyłu i następny Zig Zag! Tym razem przeciągnął go na środek ringu i lekceważąco przypiął. 1.. 2.. 3.. A to oznacza tylko jedno... Wygrywa Dolph Ziggler.