Strony: 1
Konfrontacja Deana Ambrose z GMem
~Mam pozwolenie
*KP*
Record:
» Wins: 24; Draws: 0; Losses: 6.
Achievements:
»1x United States Champion (Current 01.07.12 - 14.11.12)
»Pretendent do tytułu WWE
Last Match:
» Goldust vs Kurt Angle - Wygrana po Final Cut
Offline
Wściekły Dean zmierza przez korytarz popychając każda rzecz napotkaną na drodze. Jest źle. Wie o tym. Łapie młodego kamerzystę, trzyma go za barki i mocno ściskając wrzeszczy, pytając się gdzie jest GM. Ten zaniemówił i nic nie powiedział, a łza popłynęła po jego poliku. Odrzucił go na bok, wciskając w ścianę i dalej siejąc zniszczenie. Skręca w prawo, nagle przed nim jak duch wyrasta Johny, uśmiechnięty od ucha do ucha rozmawiający z reżyserem. Widząc rozwścieczoną, czarowną twarz Deana, każe mu odejść i wyśmiewając pyta: - Co jest?
- Ty się pytasz co jest?
- Masz to zrobić.
- Wiesz, że tego nie zrobię.
- Musisz.
- Nie muszę.
- Musisz.
- Nie muszę.
- Możemy tak cały dzień, ale wtedy będę musiał Cię osobiście doprowadzić przed ring.
- Dokopałem tej panience i co? Raz Ci się wypłakała w ramie i udzielasz skruchy? Nie poznaję cię, John.
- Nie mogę do cholery jasnej stracić tak cennego Mistrza.
- A jak mnie stracisz to będziesz zadowolony?
- NIE!
- No widzisz. Albo on, albo ja. Masz wybór. A czasu, ani trochę.
- Masz to zrobić.
- Nosz ku*wa mać nie zrobię tego. Widzisz to? Widzisz? – Palcem wskakuje na Mistrzostwo WWE. - Co jest dla ciebie ważniejsze nędzny Pas Mid Cardowy, czy najlepszy zawodnik tej federacji? Zastanów się i czekam na odpowiedź, a jeśli nie to ja również odejdę.
Johnny z nietęgą miną zostaje samotnie na środku korytarza, patrząc na odchodzącego Ambrose'a...
Dzięki Robert
Karta Postaci:
> Kenny Omega <
Offline
Strony: 1