«--

Banan · 2013-06-15 13:55:22

Będąc tak blisko, a zarazem tak daleko, podjąłem chybną próbę, która teraz okazała się być wielką szansą dla drugiego człowieka... która teraz mogła mieć kluczowe znaczenie... Czułem się, jakbym był nie obecny dzisiaj w sali, jakbym błądził niczym cień pomiędzy filarami. Czy tak właśnie musiało być? Wątpliwość ta nie dawała mi ani chwili wytchnienia. Sprawiała ona, że pięści same się zaciskały ze złości, a źrenice powiększały się nieznacznie. Ze zbłąkanym wzrokiem, odwróciłem się obliczem do adwersarza. Nasze spojrzenia spotkały się, a w jego oczach dostrzec mogłem nadzieje, niepodzielnie gorejącą... Każdy mój oddech okazywał się być głośnym jękiem, który błagał o jakąkolwiek pomoc. Starałem się zachowywać dystans, który dzielił mnie i przeciwnika. Jednak zdawałem sobie sprawę, że ta batalia musi mieć swój nowy początek. Wykonawszy jeden mały krok w kierunku persony powodował, że serce coraz bardziej łomotało jak szalone. Uniosłem po chwili swe drżące ręce w górę, umiejscawiając je na wysokości klatki piersiowej. Zachęciło to tylko delikwenta do powtórzenia moich ruchów. Spokojnie analizowałem czyny blondyna i gdy tylko odkrył się na tyle, by móc zainicjować jakąś konkretniejszą akcję, ruszyłem w jego stronę. W ostatecznej fazie biegu znacznie podskoczyłem, tym samym mogąc wykonać szybkiego Low Dropkick'a!
____
194 słów

Robert. · 2013-06-15 14:10:51

Nie mam się do niczego przyczepić. Posty na świetnym poziomie. Wspaniałe Opisy. Nie mam co rozwałkowywać ich na części pierwsze. Po prostu napisze, który bardziej przemówił do mnie:

Banan - Dalej [ Minimalnie ]

Banan · 2013-06-15 14:28:15

Petent padł na chłodną matę, tym samym otwierając drzwi mej personie na konkretniejszą akcję. Umieściłem jego głowę pomiędzy moimi nogami, a następnie wznosząc się na wyżyny swoich możliwości umieściłem jego ciało na moich barkach. Zrobiłem jeden krok do przodu, a następnie sfinalizowałem wszystko potężnym Powerbomb'em!
Uśmiech zawitał na mojej twarzy, a serce zaczęło bić w normalnym tempie. Czy coś się jeszcze może wydarzyć? - myślałem, kierując swe ciało już w stronę adwersarza. Złapałem go w mocnym ddt clutchu, a następnie wstałem razem z nim do pozycji stojącej. Ciągle miałem przechwyconą jego głowę, dlatego też wykorzystując ten fakt wykonałem DDT! Huk rozniósł się po sali, natomiast sam Shelton wzniósł się na nogi i wyczekał podniesienia się rywala na dolne kończyny. Gdy tak się stało, przysunął się do niego i wykonał wspaniałego T-Bone Suplex'a!

Banan · 2013-06-15 14:46:54

Wszystko szło według mojego scenariusza, jednak jak długo miało się to utrzymywać? Musiałem działać szybko, jednak rozważnie. Wzniosłem się na nogi, a następnie wyczekałem podniesienia się rywala na kolana. Wtedy właśnie zaskoczyłem wszystkich wykonując Roundhouse Kick! Nieprzytomny petent padł na matę, natomiast ja, bez żadnych niepotrzebnych kontaktów z publicznością dążyłem za swoim. Podszedłem do przeciwnika przechwytując jego prawą rękę. Natychmiast ją wykręciłem, co spowodowało, że rywal szybko znalazł się na nogach. Nie wyczekując odpowiedniego momentu, zamarkowałem kopnięcie, które - po mojej myśli - rywal przechwycił. Nie łączyło to się z utratą inicjatywy, a wręcz przeciwnie. Dragon Whip pokazał kto rozdaje karty.
Narzuciłem strasznie szybkie tempo, jednak te zmęczenie, które odczuwałem, niczym nie przypominało zmęczenia rywala. Wyczekałem podniesienia się Doph'a na nogi i gdy tylko spojrzał w moją stronę, ruszyłem, by zainicjować Paydirt! To musiał być już koniec! Pin...

Robert. · 2013-06-15 15:06:36

Szansa na kontrę przed Roundhouse Kick

Yankess · 2013-06-15 22:57:00

O moj boże.. gdzie ja jestem i co tutaj robię? Totalnie straciłem już kontrolę nad tym pojedynkiem.. jeśli chcę liczyć się jeszcze w dzisiejszym starciu, muszę coś zmienić. Kątem oka zauważyłem że przeciwnik stoi nade mną czekając tylko na mój ruch. Miałem mało czasu by obmyślić jakiś plan pozwalający mi zaskoczyć Benjamina. W końcu udało mi się stanąć w pionie, wyglądało to tak jak jakbym miał maślane kończyny. Obejrzałem się w stronę Sheltona, a już jego noga leciała w moją stronę, sam nie wiem skąd taki odruch w moim ciele ale pochyliłem się w dół i noga czarnoskórego rywala przelatuje nad moją głową. Gdyby tego było mało chwyciłem przeciwnika a następnie wykonałem typowy Roll Up..1..2..NIE! Jednak nie. Ależ mogłem wszystkich zaskoczyć, jednak to nie koniec. Oponent bardzo szybko podniósł się w górę a ja poczęstowałem go poprzez Enzuigiri w tył głowy!