W jednym momencie wydarzyło się tak wiele... Jeszcze chwilę temu Rated R Superstar, pewien swego zwycięstwa, trzymał swojego oponenta w pewnym uścisku, który miał zagwarantować mu wygraną, teraz zaś sytuacja zmieniła się diametralnie. Bizarre One znajdował się poza kwadratowym pierścieniem, ale to nie to było w tym momencie istotne. Ważną rzeczą był fakt, że Lita - wybranka Edge'a, została uderzona przez Goldusta i aktualnie siedziała na macie ringowej trzymając się za bolącą łydkę. Kanadyjczykiem miotały mieszane uczucia - z jednej strony był zaniepokojony i zmartwiony tym, co przydarzyło się jego ukochanej, z drugiej zaś był niebywale wściekły.

Jak? Jak można uderzyć kobietę? Skrzywdzić tak delikatne i wrażliwe stworzenie? Te i wiele innych pytań przemykały aktualnie przez głowę Oportunisty, który stanął na równe nogi z wyrazem konfuzji na twarzy, najwidoczniej nie wiedząc co robić...  Serce, pod wpływem adrenaliny płynącej w żyłach, pompowało krew niemal dwukrotnie szybciej niż zazwyczaj, a Master Manipulator rozważał dalsze poczynania. Adam nie miał wątpliwości, że z łatwością dobrałby się do Złotego, jeśli zadziałałby wystarczająco szybko, ale wtedy musiałby pozostawić cierpiącą ukochaną samą... Decyzja była trudna, ale Edge wiedział, że są rzeczy ważne oraz rzeczy ważniejsze, a w tym przypadku liczą się właśnie te drugie.

Po czole Kanadyjczyka spłynęła strużka potu, ponieważ właśnie w tym momencie podjął decyzję, która miała wpłynąć na dalszy przebieg tego pojedynku. Oportunista z lekkim westchnięciem i wyrazem troski na twarzy pochylił się nad swoją ukochaną i złożył delikatny pocałunek na jej czole. Lita dzielnie znosiła ból, o jaki przyprawił ją Goldust. Rated R Superstar mógł z pewnością być z niej dumny, ale cały czas buzowała w nim wściekłość, którą już niedługo będzie miał okazję wyładować na swoim oponencie. Tymczasem jednak podniósł delikatnie swoją partnerkę, po czym usadził ją na jednym z czterech narożników, gdzie na chwilę obecną była bezpieczna.

Oportunista powoli, z wyrazem nieprzebranej wściekłości na twarzy, obrócił się w stronę wślizgującego się właśnie do kwadratowego pierścienia Goldusta. Manipulator wiedział, że nie powinien działać pochopnie i lekkomyślnie, ale jego stan emocjonalny nie pozwalał na żadne inne działanie. W końcu ten... mężczyzna, jeśli można go takim nazwać, ośmielił się podnieść rękę na jego ukochaną, co było oznaką tchórzostwa i braku szacunku dla płci pięknej.. Rated R Superstar doskoczył do swojego oponenta, po czym, chwytając jego głowę, wykonał silne uderzenie kolanem w twarz, pod wpływem którego to Bizarre One upadł na matę w akompaniamencie głośnego okrzyku bólu. To bowiem dopiero początek tego, co przygotował dla Goldusta Edge...

ILOŚĆ SŁÓW = 400
WEDŁUG - http://ile.liter.pl/slow.html

Pochodzący z Toronto zawodnik nie zamierzał tak szybko przestać znęcania się nad swoim oponentem. Wyturlał się z ringu, po czym wyciągnął z niego także i Goldusta. Rated R Superstar popchnął Złotego na stalowe schodki, które wywróciły się z głuchym brzdękiem. Bizarre One chwycił się za bolące plecy, ale na regenerację sił nie miał zbyt wiele czasu, ponieważ dosłownie w przeciągu sekund dosiadł go Edge i zaczął uderzać czaszką oponenta w stalową konstrukcję. Siły witalne uciekały z rywala z każdą sekundą, ale Copeland nie zamierzał puścić płazem zranienia jego wybranki. Po kilkunastu sekundach, Master Manipulator podniósł się na równe nogi i z pogardą spojrzał na ledwie przytomnego Goldusta, po czym wszedł na schodki, chwycił głowę oponenta i wykonał Inverted DDT na schodki. To musiało zaboleć... Publiczność wyraziła swoją dezaprobatę odnośnie dalszego obijania ringowego weterana, ale Oportunista nie zamierzał przestawać.  Dał ręką znać sędziemu, aby udał się za nim, po czym przeciągnął Goldusta na rampę, gdzie pomógł stanąć mu na równe nogi. Kanadyjczyk, wciąż będąc wściekłym, wykonywał silne uderzenia pięściami w okolice żołądka oponenta oraz jego czaszki, powoli, ale skutecznie, zbliżając się do krawędzi rampy. W końcu Bizarre One znalazł się na samym brzegu i desperacko złapał równowagę. Edge uśmiechnął się pobłażliwie, po czym cofnął się o krok, a następnie wykonał silny Big Boot, zrzucając rywala z kilku metrów wprost na betonową posadzkę. Plecy mistrza Stanów Zjednoczonych musiały na tym poważnie ucierpieć, ale w tym momencie to było jego najmniejsze zmartwienie. Master Manipulator z gracją zeskoczył z rampy i omiótł wzrokiem oponenta. Złoty nie wydawał się być już zbytnio skory do walki, ale resztki sił w nim pozostały. Nie na długo... Oportunista podszedł do barierek dla publiczności, po czym poprosił kogoś o użyczenie krzesła. Na całe szczęście, słowa Rated R Superstara wciąż znajdywały posłuch wśród ludzi i już po krótkiej chwili Copeland trzymał w dłoni stalowy przedmiot. Były WWE champion podszedł do Bizarre One'a, po czym rozstawił krzesełko i podźwignął oponenta na drżące nogi. Nie czekając długo, Edge wykonał silne uderzenie w okolice żołądka Goldusta, pod wpływem którego zgiął się on w pół, a Oportunista przechwycił jego czaszkę pod pachę, po czym... EDGECUTION, wprost na stalowe krzesło, które złamało się w pół! Po publiczności przebiegł szmer zachwytu, a Master Manipulator rozkoszował się bólem, jakiego doświadczał Złoty... Nadszedł czas, żeby zakończyć ten pojedynek, a Rated R Superstar miał już gotowy cały plan. Z niewielkim wysiłkiem przeciągnął nieprzytomnego już rywala na stage, po czym oparł go o jeden z reflektorów, których zadaniem było cotygodniowe oświetlanie całej areny. Chwilę potem, Edge cofnął się o kilka kroków, a publiczność nie mogła uwierzyć w to, co zaraz się stanie... W końcu ten moment nadszedł - Oportunista z głośnym krzykiem ruszył sprintem w stronę oponenta i wykonał na nim SPEAR (TACTICS)! Obaj uczestnicy pojedynku wylądowali w środku reflektora, który wydał charakterystyczny dźwięk, a następnie wypuścił z siebie tysiące iskier.  Na hali zapanowała niczym niezmącona cisza, a ze zniszczonego reflektora nie wydobywał się żaden dźwięk. Po niemalże minucie, w końcu z reflektora wyłonił się Rated R Superstar, ciągnąć ze sobą nieprzytomnego, poparzonego Goldusta. Oczywiście Copeland również był porządnie poparzony, ale w tym momencie zdawał się to zupełnie ignorować. Padł na nieprzytomnego przeciwnika i poprosił sędziego o zaczęcie odliczania...

Trochę bumpów, bo stypulacja aż prosi o ekstremalne akcje, prawda?
Zakończyłem tak trochę definitywnie, bo w końcu kto przetrwa coś takiego, jak akcja z reflektorem?

Maverixx: '13AB', '15GD'