Po chwili do Scott'a dołącza wieki przegrany walki o miejsce w turnieju King of the Ring - Justin Gabriel.

Scott: Witaj Justin. Jak się czujesz po przegraniu poprzedniego pojedynku?
Justin: Cóż, niestety nie udało się wygrać i to mnie najbardziej smuci. Dałem się podejść i poniosłem tego konsekwencje. Mogę tylko powiedzieć że dałem z siebie wszystko, i jestem dumny z tak wspaniałego starcia nas wszystkich.
Scott: Co nam powiesz o tym, że Rollins przypiął Cię do słupa eliminując z gry?
Justin: Było to bardzo przemyślane, a także sprytne. Tym sposobem Seth mógł się w spokoju zająć mniej doświadczonym Matt'em i zgarnął zwycięstwo. Nie było to zbyt miłe, w stosunku do mnie, lecz w wrestlingu nie ma miejsca na uśmieszki i życzliwość. Ta branża rządzi się swoimi prawami, i tutaj jest wszystko możliwe.
Scott: Co jest teraz twoim celem?
Justin: Nie myślę o przyszłości, lecz skupiam się na kolejnym pojedynku który już czeka mnie na kolejnym wydaniu RAW. Oczywiście, liczę na szansę walki o pas, jednak to daleka przyszłość. Cały czas będę pracował na zaszczyt pokazania się na PPV. Ale czy to mi się uda? Tego jeszcze nikt nie wie...
Scott: Cóż dziękuję Ci za wywiad, i do następnego razu..
Justin: Ja także dziękuję. Trzymaj się...

W tym momencie kamera z powrotem przenosi się na arenę, gdzie szykuje się kolejny pojedynek tej gali...