Realeza na sali zwiastuje nadejście najwspanialszego zawodnika WWE! Tak, Alberto Del Rio wychodzi z BS jak zwykle z uśmiechem na ustach - już zapewne myśli o zbliżającym się PPV - Meksykanin spokojnie zbliża się w stronę ringu ze swoim jedwabnym szalem na szyi po czym prześlizguje się miedzy linami i odbiera mikrofon od osoby stojącej przy ringu.Alberto stanął na środku ringu i już zaczynał coś mówić gdy przerwało mu głośne buczenie publiczności, ten ryk zagłuszał każde słowo Alberta gdy ten chciał zacząć przemowę.Meksykanin chciał przeczekać tą fale i zacząć mówić za kilka minut ale nie dało się, buczenie ciągle narastało - rozwścieczony Alberto zaczął chodzić po ringu wyrywając sobie włosy z głowy po chwili podszedł do liny i wykrzyczał coś do ludzi zajmujacych się nagłośnieniem ale Ci nie mogli nic zrobić, nie dało się uciszyć osób zasiadających na trybunach.Trwało to kilkanaście minut - publiczność buczała a wściekły Alberto nadal chodził po ringu gdy nagle przystawił mikrofon do ust i krzyknął jak głośno mógł
-Ten pas to dopiero początęk!
Po czym Alberto wściekły opuścił halę w Georgi