Strony: 1
Czuje kto ma wenę! Czuje kto ma przekaz!
Czuję kto w ten polski hip hop z buta wjechał!
Mam bit jak huki petard! Hałas w górę ręce!
Torreador bitów dziś u ciebie w mieście
Byłoby nudno, gdyby nie znaleźli mnie w kapuście.
Byłoby smutno, gdybym nie zlał się na biuście.
Moje jaja czekają by się wypróżnić!
Pusta faja - siusiak się spuścił.
Offline
Cole: Witam na Monday Night RAW! Znajdujemy się w San Francisco, Californii! Ja nazywam się Michael Cole i razem ze mną na stanowisku komentatorskim jest...
Lawler: Jerry "The King" Lawler.
Cole: Jesteśmy świeżo po gali Money in The Bank, w której największym zaskoczeniem było zwycięstwo Deana Ambrose'a. Od początku swojej kariery w WWE, Ambrose z góry zakładał, że wygra i... dokonał tego. Co o tym myślisz, King?
Lawler: Dean to na pewno świetny zawodnik. Widziałem jego występy w poprzednich federacjach I TAM też nie miał sobie równych. Wczorajszego wieczoru pokazał, że nawet ci czołowi zawodnicy z WWE nie mogą go lekceważyć, co pewnie też miało swój udział w tryumfie Ambrose'a.
Cole: A propos naszego posiadacza czerwonej walizki, ten już za chwilę wyjdzie na ring i powie nam kilka prawdopodobnie nieciepłych słów! Wracamy po przerwie...
Reklama się kończy, a realizator przywraca RAW, na którym rozbrzmiewa "Tonight Is The Night". Pokazana później zostaje zgromadzona dziś publiczność, lecz prezentację przerwał nie kto inny jak sam Dean. Hala obeszła się w ciemności, światła reflektorów zwróciły się na publiczność, przy której już stałem trzymając czerwoną walizkę w górze. "Special Op" wreszcie dumnie zagrało i wraz z rytmem, zszedłem w dół areny, a następnie przeskakując nad barierką poprawiłem włosy i wślizgnąłem się do ringu prosząc potem o mikrofon.
Sprawdziłem czy mikrofon działa. Działa, tak więc nie pozostało mi nic innego jak wziąć głęboki oddech i zacząć mówić:
<post kontynuuję jutro. dziś już nie dam rady xD>
Karta Postaci:
> Kenny Omega <
Offline
Strony: 1