Wbijam

Ric Flair i Randy Orton w ringu...

*Gong* Kto ładniej max 10 zdań!

A więc jakaś legenda przyjęła moje wyzwanie, i tą legendą jest Ric Flair, który kiedyś ze mną stworzył Tag Team Evolution, zatem mam okazję pokazać, że to dzięki mnie ten team tyle osiągnął (1). Dla mnie to jest śmieszne, że jakiś stary hipokryta, który ledwo stoi na nogach, chce walczyć z Mistrzem Stanów Zjednoczonych, z Apex Predatorem, z Drapieżnikiem WWE, ze żmiją, z kimś kto osiągnął prawie wszystko, fani zakłamani wierzą, że ten siwy dziadek może mnie pokonać, lecz jak zwykle się mylą (2). Oddaje pas sędziemu, w który Ric wpatrywał się, jak w milion dolarów, dostrzegłem to i pokazywałem, że to jest moje, a nie jego i żeby wiedział z kim stoi w jednym ringu (3). Sędzia sprawdził naszą gotowość do walki, po czym na arenie zabrzmiał *G.O.N.G*, na który fani zareagowali wielkim popem i dopingiem w stronę New Nature Boya (4). Ric zbliżył się do mnie, zarówno jak ja do niego i po chwili nasze ręce wylądowały na barkach opponenta, lecz nie na długo iż postanowiłem przerwać te siłowanie, poprzez kopnięcie Legendy w brzuch (5). Hall of Famer schylił się, a ja drwiąc z niego, powiedziałem, że ze mną nie ma szans, po tych słowach wsadziłem głowę Rica między me kolana, a następnie wyniosłem go do góry, po to by zrzucić go z wielkim impetem na mate akcją zwaną Powerbomb (6). To musiało boleć, zwłaszcza, że Ric ma już swoje lata i to na pewno zaszkodziło jego kręgosłupowi (7). To nie koniec mych ataków na rywalu, postanowiłem wykonać akcję, którą bardzo rzadko używam, a mianowicie wszedłem na narożnik, a po chwili gdy Hall of Famer był na nogach, wleciałem na niego z akcją za starych czasów, chodzi o Diving Crossbody (8). Fani byli zaskoczeni takim atakiem w moim wykonaniu, i niech spodziewają się więcej takich akcji, gdyż postanawiam efektownie zniszczyć legendę (9). Ric leży na środku ringu, to jest okazja dla mnie, zatem odbijam się do lin i wyskakuję w górę, a następnie wbijam się kolanem w głowę delikwenta, co nam tworzy Leaping Knee Drop, dzisiaj Apex Predator nie ma litości dla przeciwnika, co zrobi dalej ?

Ha ! Wiedziałem, że ten zakłamany dziadek nie ma zemną szans. Fani są zaniepokojeni co może się z nim stać. Podnoszę Rica, ustawiam moją nogę w okolicach jego głowy, po czym wykonuje mu kolejną starą akcję, tym razem O Zone.  Podnoszę przeciwnika posyłam go do narożnika i Corner Clothesline. Ric chwieje się jeszcze na nogach, więc kopie go w brzuch, po czym DDT

Ric nie ma nic do gadania w tej walce. Zaczynam mu nie dawać czasu na odpoczynek i postanawiam wymierzyć mu moje stompy - Orton Stomps. Po których podnoszę Rica i wykonuje mu Olympic Slam (Um. Technics), po którym zapinam na środku ringu Ricowi Viper Crab (Um. Give Up), przy czym siadam na końcówce jego kręgosłupa, tuż przy dupie.

Kręgosłup nie jest już tak bardzo wytrzymały jak kiedyś a ból jest nie do zniesienia, próbuje wyprostować nogi, jednak on mocno trzyma a na dodatek siedzi na mnie. Dlatego podnosząc się na łokciach idę powoli w stronę lin, idzie mi to opornie ale próbuje wytrzymać po czym znów próbuje wyprostować nogi. Przeciwnik ma nogi pod pachami ale ze złej strony więc wyprostowanie ich nie będzie trudne, w tym samym czasie gdy prostuję nogi podnoszę się na rękach i powoli idę w stronę lin. Pozycja nie jest Ciekawa ale próbując cały czas powoli idę w stronę lin...

Klepie!