Wchodzę sobie do ringu z pasem dzierżonym na ramieniu.
PS. Miz zaczyna.

Miz spojrzał na Jericha po czym obejrzał się na The Rocka z uśmiechem na ustach. Po czym cofnął się kilka kroków tył i zbliżył się do The Rock. Po raz kolejny uśmiechnął się po czym plunął w Rocka spoliczkował i po czym uciekł w trybuny jak najszybciej tylko mógł. Rock ruszył za nim lecz zatrzymał się przed brandą, ponieważ Mizanin był już stanowczo za daleko by go dogonić. Na trybunach słychać było buczenie oraz teksty pokroju "You sucks Miz". Ale ten nic sobie z tego nie robił, wręcz przeciwnie. Stojąc w trybunach uniósł pieść w górę.

Zaskoczony zachowaniem Miza, spojrzałem na CM Punka i zapytałem się czy wie on coś o zaistniałej sytuacji, a ten wciąż trzymając zagadkową minę na swojej twarzy lekko pokiwał głową w kierunku poziomym. (1) The Rock aż kipiał ze złości, próbował gonić za Mizem, lecz bez rezultatów. (2) Chcący rozładować swoją furię Brahma-Bull zrozumiał, że nie może odejść, bo takie zachowanie nie byłoby podobne do samego WWE Championa. (3) Szanuję decyzję The Rocka - na poprzednim RAW przegrałem z JTG, więc teraz mam szansę na pokazanie, że był to tylko zły dzień. (4) Przechodzący nad drugą liną People's Champion mógł zobaczyć tylko mój uśmiech - szeroki, arogancki uśmiech, który wyprowadzał z równowagi wiele, ale to wieeele osób. (5) W końcu sędzia każe bić w gong, a po sygnale zaczęliśmy krążyć po ringu - moim zadaniem, które ustawiłem na pierwszym miejscu to było pokazanie mojemu opponentowi, że nie jestem w tej walce skreślony, a wręcz przeciwnie - jestem poważnym zagrożeniem. (6) Krążąc jeszcze szyją w celu rozgrzania tamtejszych części ciała wreszcie zachodzimy w klasyczny kontakt zwany potocznie klinczem - patrząc na gabaryty w tym pojedynku bezapelacyjnym faworytem jest Rocky, ale aby dać do zrozumienia, że po mnie można spodziewać się absolutnie wszystkiego stawiam jak największy opór rywalowi, który kończy się zwycięstwem. (7) Uchwyt zerwany, a The Rock z kwaśną miną spogląda na mnie i po raz kolejny maszeruje od liny do liny w tym magicznym miejscu. (8) Po kilku chwilach znów wchodzimy w klincz - tym razem The Corporate Champion wyszedł z tego starcia zwycięsko, po czym przeszedł do Headlock'u i po kilku sekundach trzymania mnie w tamtej pozycji wyprowadził Irish Whip. (9) Odbijając się on lin, na które zostałem wcześnie wysłany, sprytnie prześlizgnąłem się pod nogami The Rocka, wstałem i zaatakowałem soczystym Dropkickiem uderzając mojego rywala prosto w jego plecy. (10) "The Great One, ha?" - powiedziałem, a następnie zaatakowałem mojego przeciwnika stompami dokładnie otłukując każdą część ciała. (11) Starając się nie dać dojść do przejęcia inicjatywy przez Rocky'ego, szybko wyszedłem na apron i wykonałem Slingshot Splash wbijając się w owego wrestlera. (12) WWE Universe odpłaciła mi się popem, który to zmotywował mnie do dalszych ataków. (13) I tak właśnie się dzieje - niesiony przez społeczność WWE, chwytam The Rocka, podnoszę go i atakuję wykonując Double Underhook Backbreaker! (14) Brahma-Bull ładnie obrywa od samego początku. (15) Spoglądając na CM Punka ten pokazuje mi, że nie chce jeszcze wchodzić, tak więc sprawy ciążą dalej na mojej głowie. (16) Leżący na macie Rock nie daje oznak życia - oprócz oddychania. (17) Mam nadzieję, że nie udaje nieprzytomnego i nie zaskoczy mnie jakimś atakiem, który z pewnością nie byłby częścią mojego planu, który próbuję teraz realizować. (18) Zapominając o zagrożeniach związanych z moją następną akcją, wchodzę na najbliższy Championa narożnik i nawołuję go do wstania jakimiś obelgami. (19) Kiedy mistrz ludu wstaje i obraca się w moją stronę, wyskakuję w górę i wykonuję Diving Crossbody (w/ Tactics) znów sprowadzając mojego przeciwnika w długą podróż we śnie. (20)

Zaskoczony takim obrotem spraw splunąłem na podłogę, aby wyrazić swoją pogardę względem pretendenta do mojego tytułu i w szybkim tempie wróciłem do ringu. Tam wymieniłem się agresywnymi spojrzeniami z CM Punk'iem oraz Y2J'a, aby stwierdzić, że po przegranej walce na ostatnim RAW - czeka mnie jeszcze trudniejsze wyzwanie. Uśmiechnąłem się arogancko ku Chris'owi Jericho, jak gdybym nic nie robił sobie z zaistniałej sytuacji. Chwilę potem zaczęliśmy z moim rywalem robić niezgrabne koła w kwadratowym pierścieniu w poszukiwaniu klinczu. Do tego doszło w okolicach centrum maty, nie miałem problemów z wygraniem ów siłowego pojedynku, dzięki któremu przepchnąłem mistrza Tag Teamów do narożnika. W tamtym miejscu wręcz bestialsko obijałem jego tułów serią niemiłosiernych punchów zacząłem to - miejmy nadzieję - fascynujące starcie. Pierwszym widokiem jaki zobaczyłem po tym ataku była dezaprobata wymalowana na twarzy Punk'a, który do granic możliwości wyciągał rękę ku swemu przyjacielowi. Chris był jednak zbytnio oddalony, a do tego był teraz zdany na moją łaskę. Chwyciłem rękę jednego ze swych dzisiejszych przeciwników i wykonałem przepotężny irish whip, którym odbiłem go od przeciwległego kąta kwadratowego pierścienia. Momentalnie podbiegłem do ogłuszonego Y2J'a, by wykonać pierwszy konkretny cios w tej walce, a mianowicie Overhead Belly to Belly Suplex! Po tej nieco poważniejszej akcji przystąpiłem do przypięcia, lecz to nie przywlekło ze sobą żadnych rezultatów, albowiem ten odbił jeszcze przed pierwszym klepnięciem sędziego. Chris wstał bardzo szybko - niemalże w tym samym momencie co ja, lecz to ja wykorzystałem element zaskoczenia i zaaplikowałem godny podziwu Laying The SmackDown! DDT! Widzowie byli świadkami perfekcyjnie wykonanej akcji, po której głowa jednego z mych oponentów niemalże została zrównana z matą. Bez problemów wstałem z ringowej maty, aby za chwilę postawić nogę na klatce piersiowej Y2J'a i podnieść rękę do góry, co było znakiem mojej wręcz bezwzględnej dominacji nad przeciwnikiem. Chęć dalszego ośmieszania połówki mistrzowskiego Tag Team'u była duża, ale postanowiłem postawić na równe nogi rywala, aby zadać kolejny cios. Jak powiedziałem, tak zrobiłem - złapałem rywala w Suplex Clutch, a następnie uchwyciłem zanogę, chwilę potem wyniosłem i bezwzględnie przygwoździłem go do maty, która w mig zaczęła rezonować. Godny podziwu Fisherman's Suplex został pomyślnie zaaplikowany ku uciesze wielu mych fanów. Spojrzałem na CM Punk'a, aby uchwycić kolejny moment jego bezapelacyjnej złości.

Piszę to po awarii neta, więc jak nie dam posta to proszę o przedłużenie czasu.

Wixy z netem <3

daly

KOntra przed Dropkick Y2J gotowy do wyskoku @_@