Cały skład Revolution wychodzi na rampę i po wspólnym tauncie wchodzą do ringu, a głos przejmuje jak zwykle Suicide :
Suicide : Jedna rzecz, której nienawidzę to słabość ... A dzisiaj jeden z członków naszej grupy właśnie ją okazał ... Czy wiesz co to oznacza Rhodes ?! Reprezentujesz niebieski brand - nasz brand! Śmiesz przegrywać po tak jednostronnej walce? Powiedz mi, w jaki sposób chcesz godnie reprezentować elitę przegrywając z takim śmieciem?

Rhodes : Ale ja ...

Suicide: Wiem co chcesz powiedzieć! "To się nie powtórzy, poprawię się ... " - to nie szkoła, aby się tu uczyć! Należąc do elity TRZEBA być już na najwyższym poziomie, a nie "poprawiać się". Możesz teraz opuścić ring ...

Rhodes : Ale ...

Suicide : Powiedziałem opuść ring!

W momencie gdy Cody odwrócił się i ze spuszczoną głową chciał opuścić kwadratowy pierścień, znikąd pojawił się przed nim Brock i wykonał fenomenalne F-5. Po tej akcji Rhodes opuścił ring, turlając się pod pierwszą liną w wyniku finishera wyprowadzonego przez Lesnara.

Mankind : Oszalałeś?! Za jedną głupią przegraną wyrzucasz go ze stajni?

Suicide : [u]Może i oszalałem, może i nie ... (Suicide przechadza się po ringu kręcąc mikrofonem w dłoni) Ale jedną rzecz wiem na pewno! (Suicide wznosi palec w górę, w gest ogłoszenia czegoś ważnego, lecz zaraz potem uderza mikrofonem w głowę Mankinda i zaczyna go nim okładać) Nienawidzę ... współczucia ... dla ... słabszych! (Po ostatnim uderzeniu Suicide wyrzuca Low Dropkickiem Mankinda z kwadratowego pierścienia).
Rewolucję czas zacząć - na dobre!

(Po tych słowach zaczyna grać theme Revolution, przy którym schodzą dwaj właściwi członkowie stajni - Brock i Suicide)