Wchodzę na arenę, publika zaczyna chantować "You Suck!" w rytm mojego theme songu,  ja jednak dumnie tauntuję i wchodzę do ringu. Tam chwytam za mikrofon.

- Witajcie WWE universe, pozwólcie że przypomnę wam co się stało tydzień temu.

<na titantronie pojawia się fragment poprzedniego raw na którym Kurt w kilka minut pokonał Drew McIntyre'a a następnie kontuzjował go swym Ankle lockiem>

- Yea, It's true... Tydzień temu portale społecznościowe oszalały, hasłem które trendowało na twitterze było #AngleDebut. Ale cholera.. cóż się dziwić? Przecież jestem najlepszym atletą jaki kiedykolwiek wszedł do tego ringu, a do tego złotym medalistą olimpijskim... i waszym bohaterem narodowym! <heaat> O tak, nie buczcie, taka jest prawda. Drew spotkało to co spotka każdego mojego przeciwnika, bolesna porażka. Tak więc wyzywam kogokolwiek w tej szatni kto ma odwagę by wyjść i stanąć naprzeciw olimpijskiemu medaliście i przy okazji nie ssikać się ze strachu to zapraszam, no dalej! Pokażcie jaja i wychodźcie! Mogę pokonać was w każdej ilości, no dalej czekam!