Wbijam do ringu

Jeb z gonga. Kto lepiej - max. 20 zdań.

Po perfekcyjnej akcji w moim wykonaniu,Christian musiał bardzo mocno odczuć ten ruch,iż zaraz kiedy to zrobił 180 stopni,i jeszcze przed tym jak ten padł na matę,złapał się za twarz.Dalej rozdając karty,musiałem chwilę odpocząć,iż po tym kopnięciu,stało mi się coś z nogą.Poczułem wieli ból i wiedziałem że coś jest nie tak.Tego bólu nie dało się porównać z niczym.Kiedy to już byłem na jednym kolanku,rozmasowując nogę,zastanawiałem się jaki ból musiał dostać Kanadyjczyk,skoro to ja wykonywałem ruch.I to jest właśnie cała Icona Hardcoru,nigdy się nie poddaje,i ze względu na wszelki ból walczę dalej.Fakt iż moje kolano mocno ucierpiało,ja i tak nadal mam wszystko opanowane,i myślę że tak zostanie do końca tej walki.Dobra,trzeba kontynuować tą walkę dalej.Bezdyskusyjnie to ja rozdaję karty w tym pojedynku i nie zamierzam tego zmieniać.Kiedy to już powolnym krokiem podszedłem do leżącego na macie rywala,a następnie chwytam oponenta za włosy i w brutalny sposób podnoszę,aby sprowadzić walkę do stójki.Patrząc prosto w oczy Capitanowi Charismie który to jest zmęczony po ostatniej akcji,ja zachowuje zimną krew,i patrząc mu prosto w oczy,zaczynam uderzać go pełną nawałnicą zamachowych ciosów,po której to wydawało się że oponent padnie na matę.Jednak tak się nie stało,iż kiedy to ten opadał z wyczerpania,przytrzymałem go po czym dodałem solidny Clothesline !



Zaskoczony oponent,przy tej akcji aż robi fikołka,po czym znów wita się plecami z matą.Teraz już wie,że z Iconą Hardcoru nie ma żartów.Było to dla niego wielkie zaskoczenie,iż nie spodziewał się takiej siły uderzenia,jaka miała miejsce przed kilkoma minutami.Starłem dłonią pot z czoła spowodowany strasznie dużym wysiłkiem,po czym to mój wzrok zmierzał na już wstającego rywala.Christian jeszcze nie wie co dla niego przyszykowałem,a mam wiele jeszcze do pokazania w zanadrzu.Wszystko musi mi wyjść perfekcyjnie,iż jest to mój debiut i chce się pokazać z jak najlepszej strony.Znów chwytając za głową mojego dzisiejszego oponenta,którym jest Christian,podnoszę iż w takiej pozycji mam więcej do zaoferowania.Stoją z nim oko w oko,wiedziałem że ten po prostu boi się mrocznego kruka,który to już za niedługo będzie twarzą tej federacji ! Wszyscy,jak i teraz Christian poczują mój gniew,i nie będą w stanie tego opisać najprostszymi słowami.Szyderczo uśmiechnąłem się,po czym to szybko złapałem przeciwnika za rękę,tym samym w dużym to uścisku,wykręciłem mu ją.Wchodząc do typowego Wrist Lock'u,coraz mocniej zacząłem wykręcać palce Christiana,chciałem aby on poczuł ból,który to przez całą swoją karierę,choć nawet do końca życia zapamięta.Nadal trzymając go,dłużej nie zwlekałem i wyprowadziłem mu Hip Toss po którym to Capitan Charisma aż usiadł na macie kwadratowego pierścienia.Wykorzystując to,odbiłem się od lin,po czym to wyprowadziłem dla niego świetną a zarazem dość mocną akcje,jaką jest Low Dropkick !



Po świetnej akcji szybko zebrałem się z maty,po czym z pogardą popatrzyłem na leżącego,jak i trzymającego się za twarz,z bólu rywala.Jest ot dopiero początek walki,lecz Christian już jest cały poobijany.Jest to jakiś żart ? O nie,nie,nie...Nie po to tu jestem aby poniżać się i walczyć z takimi leszczami,a mianowicie z Christian'em który to tak żałośnie daje się bić.Odkaszlałem na całą arenę,po czym to chwilę pochodziłem po macie,myśląc nad kolejnym ruchem...

Dziwne,iż przed kilkoma minutami byłem jeszcze w świetnej formie,oraz byłem pełni sił.Teraz jednak wydaje mi się,że z tego wysiłku wiele sił mnie opuściło.Także aby zregenerować swoje siły,klęknąłem na jedno kolanko,po czym to chwilę odpocząłem,zastanawiając się nad następnym ruchem.Dość wypoczęty wstałem na proste nogi,po czym to już po mojej szyderczej minie,było wiadomo że mam jakiś plan.Nie czekając już ani chwili dłużej,nie dając oponentowi odpoczywać na macie,znów chwyciłem go oburącz za głowę,po czym brutalnie szarpiąc za jego głowę,podniosłem go.Wymierzając mu solidny Gut Kick,sprawiłem że ten zgiął się w pół,po czym to złapałem go pod DDT Clutch.Nagle wszyscy moi fani na trybunach wstali ze swoich miejsc,z myślą że będzie moja firmowa akcja.Jednak nie,iż zaraz szybko przełożyłem jego wolną rękę na mój kark,po czym to jeszcze dołożyłem mu serię bólu,a mianowicie kilka punch'ów w żebra,aby ten przypadkiem nie skontrował mojej następującej akcji.Następnie to wyniosłem oponenta w górę,po czym to widzimy świetny Suplex !



Rywal dość mocno musiał odczuć tą niesamowitą akcje,iż zaraz po lądowaniu z wielkim krzykiem złapał się za obolałe plecy.I bardzo dobrze,niech czuje ogromny ból który to mi sprawia przyjemność.Widząc to jak ten skula się na macie z wielkiego bólu,które to ja mu sprawiłem,ja czuję satysfakcję iż w taki sposób mogę wygrać swoją pierwszą walkę na RAW,i to nie z byle kim lecz Capitan'em Charismą,Christian'em.Chociaż biję Christiuan'a jak chcę i jest on wielką ciotą,mam do niego wielki szacunek iż jest to jedna z legend WWE.Okej,czas kontynuować to starcie a ja wciąż siedzę na macie,myśląc.Nad czym ja się zastanawiam !? Nie czekając ani chwili dłużej,mamy tak oto pierwszą próbę pinu w tej walce ! Sędzia licząc "1...Kick Out !" - Niestety dolicza tylko do jednego.Myliłem się co do oponenta,iż myślałem że pójdzie mi z nim znacznie łatwiej,jednak myliłem się co do tego.Zirytowany uderzam ręką w matę, ale to jeszcze nie koniec,iż mam jeszcze wiele do pokazania.Odkaszlałem na całą arenę,po czym podniosłem się z maty na której to siedziałem po ostatnim ruchu.No niestety lecz tak bywa,pierwsza próba pinu nie udana,lecz mogłem się tego spodziewać.Bardzo zły podszedłem do rywala,po czym to pomogłem mu usiąść,do pozycji w której to ten będzie siedział na środku ringu.Następnie to zrobiłem kilka kroków do tyłu,po czym to podbiegając tyłem do oponenta,mamy efektowną akcje którą jest Running Somersault Cutter !



Po udanej akcji,zadowolony z przebiegu tej walki,zatauntowałem dla swych fanów których posiadam dość wiele.W charakterystyczny dla siebie sposób poprawiłem naramiennik,po czym to z dużą uwagą,mój wzrok ciągle był skierowany na Capitanie Charismie.

Jak mogłem dać temu jobberowi przejąć inicjatywe?Musze to szybko naprawic, nie jestem w najlepszej sytuacji.Raven już bierze rozbieg ale ja przecież nie będe tutaj tak siedział, szybko podrywam się z maty i uciekam w stronę naroznika.


______________________
Nie widze jak mozna inaczej skontrować ten cios

Gieras nie ma GR, więc ja dam werdykt.

Christian dalej

Dalej.