Na całe szczęście udało mi się uniknąć zbędnych dalszych opresji. Odpocząłem odrobinę, po czym zabrałem się do dalszego ataku na przeciwnika. Truchtem ruszyłem w stronę opponenta, po czym poczęstowałem go Dropkickiem, wbijając go dodatkowo w narożnik. Nadeszła chwila mojego pierwszego i krótkiego triumfu. Rzecz jasna, nie zamierzałem na tym wcale poprzestać. Zadałem mu jeszcze dwa Shoulder Thrusty, po których to jego plecy już nie wytrzymywały takiego obijania. Następnie wprowadziłem Zacka na trzecią linę, gdzie wszedłem z nim i ja. Zadałem mu jeszcze jeden punch w głowę, a potem zakończyłem całą serię, przerzutem za siebie, na środek ringu, z wysokiego pułapu, co jest jednoznaczne z wykonaniem Super-plexa. Pięknie wylądował, uderzając o matę z potężnym bumpem. Jednak nie przeszkodziło mu to w w miarę szybkim powrotu to stójki. Co jednak ja postanawiam szybko wykorzystać. Odbijam się od lin i od razu aplikuję na nim Falling Neckbreaker. Po tym nastąpiła moja kolejna mała chwila triumfu, gdzie wzniosłem ręce ku górze w geście zwycięstwa...

W pięknym stylu obaliłem opponenta. Lecz mi nadal mało. Chwyciłem go za rękę i za nogę, po nieco go wyniosłem w górę. Potem opuściłem go, na wcześniej wystawione przeze mnie kolano, w związku z czym wykonałem Falling Gutbuster. Potem spróbowałem przypięcia, lecz przeciwnik złapał się blisko leżących linek, co było jednoznaczne z tym, że sędzia przestanie liczyć klepnięcia. Obaj powstaliśmy, jednak szybko starałem się powrócić do panowania w tym starciu. Podbiegłem do niego zadałem mu uppercut i wysłałem go Irish Whip'em na liny. Gdy już zdążył się odbić pochwyciłem go i przerzuciłem ponad sobą, aplikując w tenże sposób Back Body Drop. Jednak mój obolały rywal, łapiąc się za plecy, wręcz nawet intensywnie prostując się, zdołał w miarę szybko wstać. Jednak wpadłem na wspaniały pomysł. Najpierw oddaliłem się nieco od niego, ażeby zmylić jego czujność. Potem gdy zaczął zmierzać w moją stronę, odbiłem się od linek i obaliłem go z biegu, całkiem znienacka STO. Wspaniale udało mi się zaskoczyć już dobrze osłabionego rywala. Już nie wiele mi brakuje by wykończyć przeciwnika. Pomagam mu wstać, chwytam jego głowę pod pachę, odchylam nieco lewą nogę, którą zaraz potem przechylam w przeciwległą stronę, odrywając w tym samym czasie drugą nogę, gdzie sprowadzam, cały czas kontrolując głowę opponenta, Zacka do parteru. W ten sposób otrzymaliśmy Snap Kick-out DDT!. Następnie robię dwa kroki w stronę lin, i opierając się na nich, odpoczywam ... [Używam UM Tactics]

24H od mojego postu

Oczywiście dalej (bo z UM -.-)

Jestem, w ciężkiej sytuacji, więc trzeba szybko reagować. Pierwsze co robię to wywracam się na plecy. I jest to teraz zwykły Sleeper Hold. Sleeper Hold zapięty, jestem w lekkich opałach. Lecz jednak to jest już połowa trudu, więc nie ma się zbytnio czym przejmować aż tak bardzo. Zatem, mam nadal pełen zapas sił, więc postanawiam ich użyć. Mój rywal jest o nie wiele cieższy, więc mam sporą szansę zrobić to co opiszę dalej. No więc staram lekko wiercić i kręcić się w obie strony, aż będę na prawym boku, gdzie wtedy to uderzam go kilkoma atakami z wolnego łokcia. Dalej staram się przekręcić w przeciwległą stronę, wykorzystując zakłopotanie David'a, w między czasie nieco wystawiając kolano. Wtedy to opierając się o matę wystawionym kolanem powoli staram się przenieść ciężar ciała na stronę nogi, wystawiając ją stopniowo coraz bardziej. To samo czynię z nogą drugą. Mając już dużo miejsca, przykucając, staram się wyprostować moje kolana, co jest równoznaczne ze wstaniem. Gdy już odzyskam pełną kontrolę rzucam się na ziemię jeszcze raz, ukierunkowując impact, na plecy, konkretnie, na David'a, gdyż wtedy z całą pewnością puści wszelki uchwyt, ponieważ przygniatam go niebywale, co jest spowodowane, że go podduszam, a Otunga załamany wstaje.

P.S jest to post samego Szeltona z moją przeróbką, a ponieważ mu się udało to mi też powinno się udać, zwłaszcza, że Otunga jest cięższy o tylko 3 kg...

Szczęśliwy schodzę z bs przy moim theme.