Na całej arenie rozbrzmiał theme "Angel On My Shoulder" a z BackStage ukazały się dwie piękny divy, knockouts jak kto chciał. Różowe - fioletowe światła były na całej hali  i błyskały w oczęta małych widzów. Uśmiechnięta Angelina poszła trochę przed siebie, a Velvet nie było widać. W pewnym momencie pokazał się różowy dym, a wtedy Angelina wzięła lekki rozkroki między nogami i jej ręce szły do góry, tak by na końcu wskazujące palce pokazały na sufit. A wtedy, ukazała się Velvet była pod Andzią i w rytm themu ruszała piersiami ( xD ). W pewnym momencie Angelina spoglądała swoim zajebistym wzorkiem na fanów. The Beautiful People miały taką pozycje przez kilka sekund. W końcu, Velvet wstała, a Angelina podała jej rękę, by ta wstała. Gdy oby dwie były już na nogach szły przed siebie. Andzia oczywiście musiała pokazywać różne minki w stronę fanów. Oby dwie knockouts wskoczyły na boczy apron i kucnęły na jednym kolanku. W rytmie themu zaczęły ruszać swoimi pupami. Oczywiście trzymały się lewą dłonią lin, Angelina usiadła na linach, a Velvet zaczęła podskakiwać jakby zobaczyła nagiego Morrisona ( xD ). W końcu jej lewa noga przeszła przez liny, wskazującym palcem pokazała kamerzyście by zaczął nagrywać jej pupę, wtedy ona tym i owym zaczęła kręcić przy linach. Kamerzysta spojrzał na Andzię również jej lewa noga przeszła przez liny. Kamerzysta nakręcał jej twarz, ale ta kazała mu by zobaczył jej pupę. I wtedy ona również zaczęła kręcić pupą.

Po tym tauncie, weszły do ringu po czym Velvet stanęła na lewym, a Angel na prawym narożniku. Pokazując palcami w stronę, fanów. oczywiście opowiedz była taka że, był duży pop, a one były Heelkami. Po czym obydwie ustawiły się w narożnikach i czekały na gong.

Tak weszłyśmy razem do ringu.

Ostatnio edytowany przez Angelina Love (2011-09-03 21:36:31)

Spogląda na jej przeciwniczkę i zaczyna chodzić w kółko, ale wtedy prosi o mikrofon i Velvet tylko na nią spogląda. - Wybaczcie, ale nie mogę. Po prostu nie mogę, zawalczyć z moją tag team partnerką, walką powinna skończyć się remisem, bo.. - Przełyka ślinę. - To jest moja Best Friends Forever ! I nie zawalczę z nią, nie ma takiej możliwości. Choć chciałabym mieć ten pas, ale jednak ważniejsza jest przyjaciółka. Jeśli spodziewaliście się tej walki, to niestety ona się nie odbędzie. Przykro mi, znaczy może się odbędzie jak Velvet mnie zaatakuje, ale mam nadzieje, że jednak tego nie zrobisz. - Spogląda na nią z tajemniczą miną po czym przybliża swój mikrofon do ust. - Raczej tego nie zrobisz, nie możesz bo mnie jesteśmy jak siostry. Nie możemy, zawalczyć. - Spogląda na sędziego po czym na Velvet i czeka na jej decyzje, lekko się stresując.

Walka kończy się remisem , dziękuje zapraszam na reklamy