Ogłoszenie




#31 2012-06-27 14:37:32

 Ahmed

http://i.imgur.com/Nd0V0pi.png

23720338
Skąd: Iraq
Zarejestrowany: 2011-08-31
Posty: 838
Punktów :   45 

Re: 6.Normal Match - Human Tornado vs Suicide

1....2... - w tej chwili wszyscy fani tego pozera wstali z miejsc łapiąc się za głowę i krzycząc.SmackDown! znowu odniosło zwycięstwo nad RAW - byłoby tak,gdyby chwilę przed ostatnim klepnięciem sędziego Tornado ledwo co nie oderwał barków od desek kwadratowego pierścienia.Byłem już prawie pewny mojej wygranej na czerwonej tygodniówce.Nie mogłem zrozumieć skąd Human wziął siły,aby przerwać pin.Nerwy jak zawsze mnie poniosły i zacząłem kłócić się z sędzią,że ten liczył zbyt wolno.Jak zawsze na nic się to nie zdało,jednakowoż jakoś musiałem wyładować swoją złość."Nie,nie w ten sposób - spójrz za siebie" - powiedziałem do siebie samego i zauważyłem jednak lepszy sposób na rozładowanie mego uczucia złości.Mój przeciwnik leżał dalej na macie,a cały tłum jego wiernych fanów skandował,aby ten wstawał.Human podparł się ręką o matę i spoczął na jednym kolanie.W miarę tego,im bliżej Tornado był powrotu do stójki oni skandowali jeszcze bardziej energicznie.Gdy lekko chwiał się już na nogach i próbował się wyprostować na jego twarzy wylądował soczysty punch z mojej strony,po którym nie pozwoliłem upaść mojemu przeciwnikowi.Złapałem go za włosy i podniosłem jego niewyraźną twarzyczkę do góry tak,aby dokładnie mnie widział.Z całej siły przytknąłem mu frotkę,która gościła na moim nadgarstku i powiedziałem zaciskając zęby "Wiesz co to jest?Wiesz?!To powód dla którego dziś przegrasz,ponieważ ja mam poparcie ze strony konkretnych zawodników,a ty tylko ze strony tych frajerów!"Kończąc wypowiadać ostatnie słowo rzuciłem jego głową o deski kwadratowego pierścienia.Human od razu po tym incydencie odwrócił się twarzą do mnie i powoli oddalał się odpychając rękoma od maty.W jego oczach zauważyłem ... strach.To co najbardziej mnie napędza.Strach oznacza,że przeciwnik czuje do Ciebie respekt,lub uważa,że jesteś lepszy od niego.Jednak było to złudne,ponieważ gdy chciałem zaatakować Humana ten prześliznął się pod moimi nogami i przeszedł za plecy z zamiarem ataku.Wyczułem o co chodzi i od razu pobiegłem w stronę lin,byleby nie stać w miejscu.Gdy odbijałem się już od nich,zatrzymałem się obiema rękoma zahaczając je o trzecią linę.Było to dobrze posunięcie,ponieważ Tornado szykował się już do wyskoku.Przenieśliśmy się jakby na początek tej fascynującej walki,Oby dwoje zaczęliśmy krążyć po ringu,jednak w trochę gorszej kondycji fizycznej.Stanęliśmy naprzeciw siebie maksymalnie skupieni.Nie rozpraszał mnie heat ze strony anty-fanów.Tornado też nie nabierał sił z cheeru swoich kibiców.Zostaliśmy tylko ja,on i ring.Nic więcej się nie liczyło.Po chwili spod mojej maski dało się słyszeć sapanie i ciężki oddech.Maska ruszała się lekko,lecz mój przeciwnik zauważył to i niepewnym ruchem odsunął się ode mnie wystawiając ręce tak,jakby chciał do mnie powiedzieć "spokojnie, uspokój się".Lecz ja nie chciałem być spokojny,właśnie teraz obudził się we mnie prawdziwy samobójca.Odepchnąłem stanowczo ręce Humana i wściekły zacząłem okopywać Low Kickami nogi Tornada.Czerpałem sadystyczną przyjemność z tego,gdy mój oponent po każdym kopnięciu coraz bardziej opadał z sił.Wykonywałem kopnięcia z taką siłą i niespotykaną precyzją,że mój przeciwnik nie potrzebował dużej ilości tych kopnięć,aby opaść na kolana.Nie odpuszczałem mu ani na chwilę,chciałem go wykończyć tak,aby po tej walce wyczołgiwał się z ringu.Tornado klęczał przede mną,a ja od razu zabrałem się do dzieła.Zacząłem punchować Justina gdzie popadnie.Po każdym punchu z mojego przeciwnika ulatywały siły.Sędzia widząc co dzieje się z Tornadem odsunął mnie od niego i sprawdził,czy ten jest w stanie dalej walczyć.Human chwilę się nie odzywał,po czym podniósł rękę z zaciśniętą pięścią i oznajmił,że będzie walczył dalej.Tłum zareagował natychmiastowym cheerem.Sędzia więc odsunął się i kazał walczyć dalej,jednak,gdy sędzia zrobił krok do tyłu wszyscy zebrani na arenie zobaczyli ich bohatera lądującego na macie po moim Clothesline.Oboje byliśmy straszliwie zmęczeni tym pojedynkiem,jednak walka o honor musi potoczyć się do samego końca.Wiedziałem,że teraz już jak najszybciej trzeba kończyć to starcie.Chciałem już podnosić mojego oponenta,lecz on już po chwili próbował wstawać o własnych siłach.Nie tylko ja tu byłem rządny zwycięstwa i dobrze o tym wiedziałem.W Tornadzie także już dawno obudziła się ta żądza.Podpierał się jedną ręką o matę,a drugą próbował jakoś łapać równowagę.Stanąłem zmęczony za Humanem,a pokusa podparcia się o wstającego przeciwnika była naprawdę wielka,lecz nie mogłem tego zrobić - musiałem dotrwać do końca.Tornado wreszcie wstał chwiejąc się na nogach i od razu wodził oczyma po ringu szukając swego oprawcy.Ociężale spojrzał w lewo,potem w prawo,aż wreszcie odwrócił się w moją stronę i otrzymał Wave of the Future które było oznaką zbliżającego się końca.Widownia była strasznie skupiona na tym pojedynku.Nie chciałem zbytnio tracić siły i czasu na jakieś specjalne taunty,więc wykonałem tradycyjny "strzał w głowę",po czym zabrałem się za leżącego Tornado.Wszyscy wiedzieli czego się spodziewać,wszyscy łącznie ze mną ze zniecierpliwieniem oczekiwali zakończenia tej walki.Podniosłem więc mojego przeciwnika i ostatkiem sił wysłałem go Irish Whip na liny,po czym uczyniłem to samo.Teraz obydwaj biegliśmy już ku sobie.Ja - mistrz Interkontynentalny,pewny wygranej, on - mistrz Stanów Zjednoczonych próbujący odczytać moje zamiary.Byliśmy już zaledwie dwa kroki od siebie,a ja ku zaskoczeniu fanów nie zaatakowałem Humana żadnym ciosem,lecz skoczyłem.Jednak skoczyłem tak,że zahaczyłem się nogami pomiędzy pachy Tornada,a krok miałem na jego karku.W tym momencie jakby czas zaczął płynąć wolniej,ponieważ wszystko musiałem wykonać perfekcyjnie.Jeszcze jeden niezdarny krok Humana ze mną na plecach i wykonałem Dead On Arrival przypinając na środku ringu niezdolnego już do żadnego ruchu przeciwnika i tym samym kończąc to starcie tytanów.


http://oi68.tinypic.com/4sh36h.jpg
KP - Suicide
---------------------------------------------------------------
Streak:
1 - 0 - 0
---------------------------------------------------------------
Osiągnięcia:

2 x Intercontinental Champion (jako Suicide / Boogeyman)
1 x World Heavyweight Champion (jako Tommy Dreamer)
1 x Tag Team Champion (jako Beard Generation)


http://i68.tinypic.com/ix9sg4.jpg

Offline

 

#32 2012-06-27 15:04:12

 #Rafincognito.

https://i.imgur.com/o3Fpi5Q.png

1759699
Skąd: Masz tą moc?
Zarejestrowany: 2011-10-23
Posty: 4225
Punktów :   221 
WWW

Re: 6.Normal Match - Human Tornado vs Suicide

Wave of the Future a zaraz za nim Dead On Arrival! To już koniec! Suicide pinuje...

1...2...3...

Tak Mistrz Interkontynentalny pokazuje swą wyższość przed mistrzem Stanów Zjednoczonych!!


http://25.media.tumblr.com/053f7db0c72d152f35b124548ca17d45/tumblr_mom8xlTaxX1qaxtepo3_500.png
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Chris Jericho KP
... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...
Piszę po nocach...
Czasem bez skreśleń jak Mozart...
Widzę to w oczach tubylców z okolicznych moczar...
Mówią mi "Nie odkładaj pióra, bo rap akurat potrzebuje tych, co przetną grubą sieć jak tarantula, bo...
"Dać Ci mikrofon to jak zlecić coś komuś..."
Zawsze miałem świętych ziomów- byli jak "Święci z Bostonu"!
Czasem pomogłem coś komuś innym razem ktoś pomógł...
I tak wdzięczność do zgonu trochę jak w GhostDog'u...
Są znowu...! Kipi atrament, a rapy ukochane są dla nas koranem...
Skończę to jak Mahomet ranem, tematy same płyną wszechoceanem...
Skuma to Do 3% Amen! 3W Fokus...!

... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ... ...

Offline

 
tabelka nWU
(Kliknij obrazek powyżej a przejdziesz do historii mistrzów nWU)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
wanna olkusz modern gate