Na sali ucichło theme David'a Otungi. Zapanowała cisza słychać było tylko piski dzieci... If Ya Smell What The Rock Is Cooking? Przez ciszę przedarły się te słowa, pod titantronem pojawił się The Rock wpatrujący się w czworokątny pierścień. Ruszył w stronę kwadratu po czym wszedł przez przez schodki na ring, od zewnętrznej strony stanął na drugiej linie przy narożniku i uniósł prawą dłoń zaciśniętą w pięść ku górze, pozdrawiając publiczność. Która zareagowała krzykiem i piskiem które szybko cichły w tle theme. Wskoczyłem do ringu stając przy swoim narożniku i oczekując na ruch sędziego.

_____________________________________
Prosze bez ograniczeń albo max 30 zdań.

Ostatnio edytowany przez Majkel (2012-06-22 10:05:16)

Rozpoczynamy nasze starcie, łapię się za głowę i kilka razy, jakby ją wyłamuję patrząc na rywala, od dawna mnie nie było w tej federacji. Chcę mu zadać ból, chcę uwolnić furię która drzemie we mnie, będę miał ku temu okazję. Moim przeciwnikiem jest David Otunga, bardzo dobry wrestler, lecz nie miał tego co ja, doświadczenia! *GONG* David od razu zmierzał w moją stronę. Wchodzę z rywalem w zwarcie i bez problemu przechodzę do bocznego headlocku, następnie przerzucam rywala przez biodro i przechodzę do normalnego headlocku, cały czas dokładam jakieś punche czy kolana, które mogłyby osłabić przeciwnika. Rywal powoli zaczął się podnosić co mogło być niebezpieczne. Zrywam uchwyt i powalam delikwenta potężnym punchem, następnie potężną serią punchy. Wykonuję jeszcze kilka stompów kierowanych na klatkę piersiową, następnie siadam opotentowi na klatkę piersiową i punchuję mu głowę. Podnoszę rywala i wykonuję irish whipa na narożnik, Otunga opiera się o narożnik natomiast ja rozpędzam się i przygniatam go całym ciałem. Delikwent pada na maty niczym kukła, przy czym wykorzystałem sytuację i odpowiednio padłem na maty wykonując catapultę na rywalu który z impetem uderza głową w gąbkę. David nie padł na maty, bowiem złapał się po mojej akcji lin. Wstałem, a mój przeciwnik biegł w moją stronę z ręką wyciągniętą chcąc wykonać clothesline, schyliłem się po czym odbiłem się od lin i w tym momencie to ja wykonałem clothesline. Opotent padł na maty, czułem jak adrenalina przepływała mi w rzyłach. Teraz zyskałem już wyraźną przewagę, mogę to wykorzystać, pomogłem wstać termosowi po czy po raz kolejny zrobiłem irish whip'a w stronę narożnika. Podszedłem do rywala i wykonałem serię shoulder throustów. Odsunęliśmy się kawałem od narożnika, i delikwent przywitał się z rope choke, dusiłem go nie mógł już oddychać z powodu sędziego puściłem go, by uniknąć dyskwalifikacji. David tarzał się po matach próbując chwycić w usta powietrze. Nie chciałem dać odpocząć opotentowi, pewnym krokiem ruszyłem do niegoi wykonałem serię stompów. Otunga wyraźnie odczuwał ból na całym ciele, chcąc go uniknąć wstał na nogi po czym zaliczył masę punch'y, przeszedłem za niego iBackstabber na chwiejącym się delikwencie. Ten po raz kolejny przywitał się z matami. Rywal jakimś cudem wyturlał się z ringu, wykorzystałem sytuację idąc do niego. Wyszedłem z ringu i rzuciłem się z pięściami obalając przeciwnika. Podniosłem go po czym wykonałem irish whip'a wprost w metalową rurę przy narożniku. Alexander Dawson padł po tej znakomitej akcji łapiąc się za głowę, chcąc jeszcze go dobić złapałem go za nogi i wykonałem potężną catapultę, ponownie wprost na metalową rurę. Złapałem jeszcze konkurenta, by nie padł na maty i tłukłem jego głową w ring, przeciągnąłem go trzymając za głowę do stolika komentatorskiego i ponownie uderzałem wielką, potężną serią uderzeń łbem w stół. Otunga odsunął się od stołu do wspomnianej wcześniej rury, odpoczywałem przy stole szykując się do dalszej części walki, David zadziwił mnie jak i moich sprzymierzeńców biegnąc w moją stronę, skontrowałem jego atak wykonując kolejną wspaniałą akcję, a mianowice Powerslam wprost na stolik zawalając go!

I kolejne starcie rozpoczyna się, gdzie walczę ja, czyli przyszła-największa gwiazda tego rosteru, tej całej federacji, gdyż zapewne wiele osób już wie, iż moje cele są znacznie wyższe ni jeżeli walki z tak starymi wyjadaczami, jakim jest bez wątpienia The Rock. Swoją drogą, on już raz stanął mi na mej drodze do chwały i nieszczęśliwie się przejechał, bo w pamięci każdego pozostał chyba fakt, iż ich ulubieniec otrzymał ode mnie The Verdict, po którym odliczyłem go do trzech. Mam szczerą nadzieję, że będzie tak i w tym przypadku, bo znam już jego słabsze i mocniejsze strony i zamierzam to właśnie teraz wykorzystać! Na początek widzę, że Dwayne zaczyna krążyć po obrębie kwadratowego pierścienia, toteż poczynam to samo. Patrząc opponentowi w oczy, staram się go wyczuć, kiedy i który z nas wykona pierwszą próbę przejścia do ataku. Następnie, powoli zbliżam do niego. Markuję wejście w klincz z nim, tylko dlatego, aby wyprowadzić dwa, może trzy low kicki na jego lewą nogę. Potem zadaję mu jednego uppercuta i teraz zakładam bocznego headlocka. Wszyscy już na widowni patrzą z niepokojem na to co się wyprawia, gdyż Rock, po raz kolejny może zostać upokorzony, przez młodego i utalentowanego wrestlera, jakim jestem oczywiście ja. Johnson jest jak na swoje lata dość silny fizycznie, więc ciężko mi utrzymać jest ten clutch. Dlatego też uznaję, iż nie ma sensu nadmiernie się z nim siłować, po czym zadaję trzy punche w jego głowę lub twarz, a następnie sprowadzam go do parteru zręcznym Side Headlock Takedown'em. Tam, w parterze, kończę obijać jego głowę punchami, wyprowadzając ich dwa, po czym rzucam jego głową o ring. Czas na mały odpoczynek - pomyślałem. Jak pomyślałem, tak zrobiłem, w związku z czym zatauntowałem w stronę publiki, co rzecz jasna spotkało się z falą heel heat'u w moim kierunku. To mnie tylko jeszcze bardziej zmotywowało do dalszego działania, dlatego też wróciłem do Dwayne'a i podniosłem go. Potem zaciągnąłem go w stronę lin, i począłem zadawać dwa gut kicki, po których to nastąpił niespodziewanie ... Dropkick! The Rock jednak nie wypadł za liny. Ba, nawet się nie przewrócił. Pozostał w stójce, jednak zachwiał się trochę, lecz oparł się na linach i zdołał się utrzymać na swych nogach. Dokładnie to chciałem w swym zmasowanym ataku osiągnąć. Zadałem mu jeszcze trzy punche po korpusie, po których to wysłałem go Irish Whip'em w stronę przeciwległych lin. Gdy tylko wrócił, złapałem go w dogodnej dla siebie pozycji i przerzuciłem go za siebie, w charakterystyczny sposób, wykonując zarazem T-Bone Suples!

Tak, czułem adrenalinę w rzyłach o to mi chodziło. Rywal zwijał się z bólu na stole który załamał się pod masą przeciwnika. Przejąłem inicjatywę w walce. Czułem to, że to ja teraz będę rozdawał tu karty, to ja będę teraz wykonywał akcje na przeciwniku. Pod wpływem odliczania sędziego postanowiłem wejść do czworokątnego pierścienia. Poczekałem jeszcze chwilkę na David'a, ten podniósł się powoli i wślizgnął się do ringu. Nie mogłem dłużej czekać, nie pozwoliłem dobrze wstać rywalowi ponieważ od razu rzuciłem się na niego z pięściami obalając go. Usiadłem na klatce piersiowej mojego przeciwnika, zadawałem mu coraz szybsze oraz mocniejsze uderzenia w twarz. Na jego twarzy można było dostrzec ból, podniosłem się z rywala który nawet nie postanawiał wstać. Złapałem go za nogi przeciągając go w stronę narożnika, po czym upadłem na maty wykonując catapultę. Po uderzeniu głową w narożnik, Otunga zatrzymał się przy nim trzymając się lin. Wstałem, by wykorzystać sytuację kiedy David jest odwrócony do mnie plecami. Złapałem delikwenta, po czym wyniosłem go w górę i wykonałem akcję pod nazwą Back Suplex. Przeciwnik padł na maty po kolejnej wspaniałej akcji The Great One, publiczność dopingowała mi coraz głośniej. Wykonałem jeszcze taunt, po czym na leżącym rywalu wykonywałem multum stompów. Rywal bardzo odczuł ból po wszystkich moich uderzeniach, nie chciałem dać ani chwili na odpoczynek opotentowi, podniosłem go po czym wykonałem irish whip'a na narożnik. Rozpędzony w stronę delikwenta przygniotłem go całym swoim ciałem. Ten padł na maty, po chwili złapałem go za głowę i poczyniłem rope choke. Kiedy już przeciwnik nie mógł oddychać, odepchał mnie lecz kiedy już podniósł się przywitał się z clotheslinem. Publika skandowała jeszcze głośniej dawało mi to motywacji, nie mogłem dłużej czekać i dać czas na odpoczynek opotentowi. Tym czasem pomogłem mu wstać i ponownie dokonałem irish whip'a w stronę narożnika, pewnym krokiem zbliżyłem się do delikwenta i wykonałem serię shoulder throustów. Otunga miał już dość, przeciągnąłem go z trudem w swoją stronę i na przeciwniku który był zamroczony dokonałem Overhead Belly To Belly Suplex.
______________
Nie było weny ;/

Rock przeciąga Cię w swoją stronę i już chce Cię chwytać pod powerslam. W tym momencie możesz wykonać kontrę.

Bez zbędnych ceregieli, opierając się na linach, podnoszę się. Zauważam, że mój przeciwnik nadal leży, toteż zaczynam stompować go czterokrotnie po klatce piersiowej. Następnie raz atakuję go elbow'em, gdy jest jeszcze w parterze. Potem, gdy przymierzam się do kolejnego ciosu łokciem, on dokonuje ucieczki z tego miejsca i powstaje do parteru. Wtedy to staram się go dopaść jeszcze, gdy nie jest jeszcze odpowiednio zorientowany, i Irish Whip'em wyrzucam go w stronę lin. Jeżeli powróci, wykonuję na nim Back Body Drop. Rock jednak prawie od razu podniósł się, gdyż był to chyba pierwszy cios z mojego wachlarza ciosów, lecz napewno nie ostatni. Patrzył on na mnie po tym z maksymalnie podejrzliwą miną, próbując wyczuć mój kolejny ruch. Ja dopadłem do niego i Shoudler Block'iem wrzuciłem go na opodal rozciągnięte liny. Tam kopnąłem go raz w okolice splotu słonecznego, aby się pochylił, umieściłem moją rękę pod jego łokciem, czy też pachą i przerzuciłem go nad sobą, wykonując w ten sposób Hip Toss.

48h minęło od posta Szeltona, więc jego post został niezaliczony!

Dalej Rock. Dostajesz Kick-out DDT, ale szybko wstajesz nie przejmując się bólem, jaki Ci towarzyszy. Otunga stoi do Ciebie plecami, myśląc, że jesteś nieprzytomny