Tak! To theme oznacza przyjście na ring pewnego pana, zwycięzcy Royal Rumble Match'u - Brock'a Lesnar'a. Po krótszej chwili, sam zainteresowany wychodzi na apron, gdzie wykonuje swój taunt, po czym rusza w kierunku kwadratowego pierścienia. Po drodze nie zwraca uwagi na buczących fanów, a wręcz przeciwnie - patrzy na nich z politowaniem, uśmiechając się przy tym. Po dojściu do okolic miejsca walk, skręca w prawą stronę i rusza ku technicznym, od których odbiera mikrofon, z którym w swoim stylu wchodzi do ringu. Po wejściu do pierścienia, kieruje swe kroki ku środkowi ringu, gdzie próbuje zacząć swą przemowę, jednak przeszkadzają mu w tym fani. Gdy heat staje się mniejszy, ten zaczyna mówić...

W tą niedzielę, odbyło się ostatnie PPV przed największa galą roku. Był to ostatni przystanek w drodze na Wrestlemanie! Ostatnia szansa by zdobyć bilet na tą ważną galę... Jest jednak osoba która nie musiała się martwić czy pojedzie na to PPV czy nie. Kto to jest? Oczywiście że ja, zwycięzca Royal Rumble Match'u - Brock Lesnar! Gdy inny toczyli walki w klatce, aby zdobyć pas, ja w dziecinnie prosty sposób pokonałem Edge'a... Udowodniłem tym zwycięstwem, że jestem najlepszym zwycięzcą Royal Rumble Match'u w historii! Udało mi się to po raz drugi! Czy Edge tyle osiągnął? Pewnie że nie... Może i wygrał King Of The Ring, ale to również ja dzierżyłem tytuł króla! Trzy razy pas WWE był w moim posiadaniu! Tym zwycięstwem pokazałem, że lepiej nie wchodzić mi w drogę. Dziś pokazałem to również, upokarzając Zack'a Ryder'a, który jest kolejnym punktem w moim notesie. Zboczyłem jednak z torów... Coś mi mówi, że wreszcie powinienem wybrać pas o który zawalczę na Wrestlemanii. Na Elimination Chamber, uważnie oglądałem obie walki w klatce. Ujrzeliśmy dwóch nowych championów, ale tylko tyłek jednego z nich zostanie skopany... Na samym początku show, głos zabrali owi mistrzowie... Rey Mysterio... Hmmm... Czy ja przypadkiem tego pana nie spotkałem już w ringu? A tak, racja. Zdołałem już skopać jego tyłek, więc czemu miałbym nie zrobić tego jeszcze raz? Gdy ostatni raz stanęliśmy twarzą w twarz.... Ehhh... Raczej twarzą w maskę... A właściwie, co stało się temu dzieciakowi? Na pięknego to on nie wygląda, a więc tłumaczy to dlaczego nosił maskę, ale dlaczego ją zdjął? Ludzie... Nikt, a tym bardziej przyszły champ niechcę oglądać takiej brzydkiej mordy! <Pop> Jednak powiem szczerze... Ostatnio mi zaimponował. Pokazał że naprawdę ma jaja... I odsłonił swój ryj...<Pop> Gdybym ja miał taką twarz, to naprawdę... Uczyłbym się na niej siadać!<Pop> Ale dobra... Ty radziłeś mi wybrać walkę o pas WHC, który może zdobędę? Może? To raczej ja mam dla Ciebie radę... Załóż jedną ze swoich kolorowych masek i idź do cyrku bo tam takich lubią a przy okazji odzyskasz może szacunek tej publiczności, bez której jesteś nikim... I to nas różni... Ja potrafię przetrwać bez bycia uwielbianym przez tłumy, a Ty wręcz przeciwnie... Dobra, koniec gadania o tym karyplu. Jest też drugi Champion... R-Truth... Zacznijmy od jego pseudonimu... R-Prawda? Jedyną prawdą jaką usłyszałem z jego ust, to to że Rey jest małym pieskiem... Chociaż tekst o małej pchle też był niezły...<Pop> Zamknijcie się!<Heat> Czy chociaż raz możecie dać mi skończyć, bez swojego nic znaczącego pierdolenia?!<Heat> Na czym ja skończyłem. A tak! R-Truth. Nie to że czarny to jeszcze ma urojenia... Little Jimmy. Skąd wgl wzięła się nazwa tej osoby, z którą bez przerwy ten murzyn nawija? Pfff... To wiadomo że od wielkości jaj World Heavyweight Championa... On i najwspanialszy mistrz? Po Wrestlemanii, wszyscy zobaczą kto jest najlepszym mistrzem w historii! I ja mam stracić swe zwycięstwo na kimś takim? Litości... Bardziej boję się pojedynku z tym Jimmym niż z Panem Prawdą... Po dokonaniu analizy, doszedłem do wniosku że niema sensu, mówić wam, pieprzonym fanatykom, który pas zdobędę... Zostawię to dla siebie oraz osób które o tym wiedzie w tym oczywiście dwóch świetnych managerów - Big Johnnego oraz Ted'a Dibiasego! Jednego możecie być pewni... Na Wrestlemanii... Poleje się krew...

Po ostatnich słowach, Brock rzuca mikrofon a w tle, rozbrzmiewa się theme zwycięzcy RRM. Brock wskakuje na jeden z cornerów tauntując, za co fani nagradzają go należytym heat'em. Następnie Lesnar schodzi z narożnika oraz opuszcza ring i kieruje się w kierunku backstage'u. Na rampie zatrzymuje się, aby unieść dwie ręce do góry, wykonując jeden ze swoich tauntów. Po tym Brock schodzi na backstage, a raw schodzi z anteny...