Po udzieleniu wywiadu, udaję się w stronę wyjścia na ring, z którego przechodzę na rampę. Fani poderwali się z miejsc na mój widok. Przybijając im piątki, podążam w stronę kwadratowego pierścienia. Wchodząc na apron zostawiam marynarkę obok ringu łącznie z pasem. Przechodzę między 2 a 3 liną do środka pola bitwy. Dogrzewając się czekam na opponenta.

Sędzia po długim wyczekiwaniu na Reya każe keeperowi zadzwonić i ogłasza wygraną przez walkower. Wtedyna titantronie ukazuje się mistrz.

- Naprawde myśleliście że będę walczył zz nim? Human Tornado jest kilka poziomów niżej ode mnie - o czym z resztą świadczy jego pas. Następnym razem gdy będziecie oczekiwali mojej walki dajcie mi godnego przeciwnika.

*GonG*

Kto ładniej Max 20 zdań

Mistrz WWE nie jest chętny do walki ze mną, jednak na szczęście generalny manager wymyślił inny plan dotyczący tego pojedynku- będzie to handicap match, a moim partnerem będzie były posiadacz jednego z pasów- Daniel Bryan. (1) Przywitałeś się z Amerykańskim Dragonem, oboje jesteśmy pozytywnymi postaciami oraz skierowałem go na apron, oświadczając, iż to ja rozpocznę pojedynek. (2) Z Politowaniem w oczach spoglądam na Reya, który niczym tchórz próbuje wymigać się od walki, ale każdy wie, że to przez jego własną głupotę stanie dziś naprzeciwko dwójce rywali, z którymi jeszcze do niedawna miał „na pieńku”. (3) Mysterio wreszcie uległ i stanął w swoim narożniku, wyczekując na rozpoczęcie walki- ja także to czyniłem, dogrzewając w między czasie nadgarstki i kark. (4) Sędzia ringowy przeszukał nas dokładnie na polecenie opponenta oraz zapytał, czy jesteśmy gotowi stanąć do walki, usłyszywszy dwie pozytywne odpowiedzi nakazał wybić w

Gong!(5)

Żaden z Nas nie ruszył z kopyta do ataku, a wręcz przeciwnie, zaczęliśmy od zataczania kółek w ringu, coraz bardziej zbliżając się do siebie I wyczuwając przeciwnika, aż w końcu weszliśmy w tradycyjny klincz. (6) O dziwo w starciu siłowym znaczny opór postawił mi były mistrz Stanów Zjednoczonych, delikatnie mnie przepychając w stronę narożnika lecz od razu jak zacząłem się orientować co może się stać, zaparłem się z całych sił i to ja wypracowałem sobie przewagę, przechodząc z klinczu do headlocku. (7) Jest to nieprzyjemna sytuacja dla przeciwnika i w tym momencie na pewno chciałby mieć na twarzy maskę, którą jeszcze do niedawna nosił. (8) Po kilki sekundach męczarni w tejże dźwigni, Rey rozpędził się ze mną i odbił mnie od lin, jednocześnie powodując puszczenie dźwigni oraz samemu robiąc sobie nieciekawą sytuację. (9) Wszystko dlatego, że nie zatrzymuję się, a biegnę dalej, odbijając się od przeciwległych lin i wracając powalam Mysterio mocnym clotheslinem. (10) Akcja ta nie zrobiła na Nim wielkiego wrażenie, w wyniku czego od razu podniósł się na równe nogi, tym samym nadziewając się na kopnięcie w brzuch z mojej strony. (11) Rey zgiął się w pół, wykorzystując sytuację przechwytuję jego rękę i posyłam przeciwnika irish whipem w liny, od których Rey się odbija. (12) W tym samym czasie czynię to samo- odbijam się od przeciwległych lin. (13) Wracając, kiedy spotykamy się w środku ringu wychodzę z inicjatywą, wykonując typową dla mnie akcję, pimp punce, po której opponent poleciał aż w narożnik, co wywołało u niego jeszcze większy ból. (14) O tak, pojedynek toczy się pod mój rygor, to wraz z Danielem mamy przewagę, której nie oddamy już do końca pojedynku. (15) Pokazałem gestem Byranowi, iż wszystko jest w porządku oraz wykonałem taunt w stronę publiczności, która odpowiedziała mi głośnym cheerem. (16) Mysterio, trzymając się za plecy zaczyna się podnosić. (17) Widząc to, wyruszam w jego stronę i podnoszę Go za głowę, nie puszczając jej. (18) W głowie wiem już, co muszę wykonać, by walka nadal toczyła się pod nasze dyktando. (19) Obolałemu Reyowi dokładam kopniaka w brzuch, po którym oplatam ręką jego głowę, ustawiam w odpowiedniej pozycji i wykonuję Suplex. (20)

Nie mogłeś mi tego wczoraj napisać? -,- xD
Pozwolę sobie kontynuować bez odpisu sędziego.

Zupełnie jak w moim poprzednim pojedynku z Mysterio, już na samym początku walki obejmuję inicjatywę. Cieszy mnie taki obrót spraw, jednakże nie mogę okazać tego, gdyż może to się obrócić przeciwko mnie. Dlatego też od razu wstaję, podnosząc Reya. Chwytam go, niczym do pół nelsona, po czym wykonuję Half nelson driver. Naburmuszony złością, automatycznie podnoszę opponenta i próbuję posłać go irish whipem w liny. Rywal połapałsię wtym wszystkim i skontrował tym samym- niestety to ja biegnę w stronę lin. Odbijajac się od nich, Daniel klepnąć mnie w plecy, robiac tym samym zmianę. Zaślepiony Rey nie połapał się w tym. Mistrz WWE był już gotów do wykonania clothesline, jednak to ja wychodzę z inicjatywą jako pierwszy- będąc w odpowiedniej odległosci, wyskakuje i wykonuję dropkick, po którym od razu wyczołguję się z ringu na apron, dajac ople do popisu partnerowi.

Walka trwa zbyt dlugo.. Wprowadzam zasadę 24 godzinny na dodanie posta!! (Od mojego posta 24h)

Cattle Mutilation zapięte na środku ringu! Rey jest w opałach jednak próbuję się z tego wydostać, tupiąc nogami w matę dodaje sobie otuchy by jakoś wytrwać, może Daniel puści lub jakimś sposobem wyjdzie. Jednak z czasem siły opadają mistrz WWE powoli opada z sił a ogromne skandowanie "Daniel Bryan" "American Dragon" dodają Bryanowi sił by trzymać dźwignię jeszcze bardziej! Rey nie poddaje się jednak sędzia sprawdza jego stan, podnosząc jego rękę do góry opuszcza ją trzy razy tak, Rey zemdlał tym samym oddając zwycięstwo swym przeciwnikom.

Michael Cool: Świetny powrót do ringu Daniel'a musisz przyznać iż bardzo dobrze się spisuje, a jego akcję technicznie najlepsze..
Booker T: Tak! Jednak niepokoi mnie fakt iż nowy mistrz przegrał walkę, jednak GM chyba ma na to rozwiązanie.


24h - znów Marceli nie odpisałeś ;/