Na rampie pojawia się WWE Champion - CM Punk. Mistz pewnym krokiem zmierza w kierunku ringu.

(przerwa na reklamy)

Po reklamach widzimy Punka stojącego na ringu i trzymającego w prawej dłoni mikrofon. W lewej zaś trzyma swój pas mistrzowski.

- Jak wszyscy na wiecie na Elimination Chamber PPV będę musiał bronić swojego mistrzostwa w walce z pięcioma rywalami. Kim są moi przeciwnicy. Zaraz wam trochę o nich opowiem

Straight Edge Savior zszedł z ringu i wziął metalowe krzesełko które wrzucił na ring po czym sam na niego wszedł. Ustawił krzesełko na wprośt titan tronu po czym na nim usiadł.

- Czas zacząc show

Na titantronie pojawiło się zdjęcie Jeff'a Hardy'ego.

- Kim jest ten koleś? Oto mężczyzna który prawie wygrał Royal Rumble, ale prawie więc nie rozumiem co on tutaj robi. Miał swoją szanse na poprzednim PPV i zmarnował ją więc jego obecność tutaj jest zbędna.

Chwilę potem ukazane jest zdjęcie Christiana.

- A oto Captain Charisma - Christian. Kolejna zagadka. Co on tutaj robi? Nie od dziś wiadomo, że to on zawsze był tą słabszą stroną teamu E&C a skoro na Royal Rumble pokonałem Edge'a to dawanie szansy temu panu mija się z celem.

Punk założył nogę na nogę i wygodniej się oparł. Chwilę potem zostało ukazane zdjęcie Davida Otungi.

- David. Czyli ulubiony przydupas naszego wielmożnie panującego Generalnego Managera Monday Night Raw. Jest prawie tak słaby jak głupi, a głupi prawie tak jak przystojny. W zasadzie na temat jego marnej persony nie ma co za wiele mówić, bo i tak nie jest tego warta

Wśród publiczności widać było wyraźne zadowolenie. Następny na tapetę poszedł Rey Mysterio.

- Przedstawiam wam zamasko... nie.. Tego pana bez maski które dopiero co stracił pas United States i myśli, że może mierzyć się z WWE Championem, a nie trudno zauważyć, że w mierzeniu się to nie ma on szans

Chwilę potem oczom publiczności ukazało się gigantyczne zdjęcie Chrisa Jericho.

- I ostatni z zacnych panów pretendentów. Samozwańczy najlepszy wrestler na świecie w tym co robi. W zasadzie nie wiem o co mu chodzi. Chodzi mu o śpiewanie czy tańczenie bo na pewno nie o wrestling bo w tym był, jest i będzie średniakiem. Hipokryta jakich mało, do tego z zamiłowaniem do święcących kurtek... Co to w ogóle ma być? Oprócz tego prawie emeryt i potencjalnie najmniejsze zagrożenie wewnątrz klatki

Zdjęcia zniknęły.

- Jak sami widzicie moi rywale nie prezentują się wyśmienicie. Większość to ukochane chłopaczki Johna. Nie wnikam w jakim stopniu "ukochane". A teraz... dawajcie mi tych rywali.