I hear Voices
In my head
They council me...

Przy tych słowach piosenki zza telebimu na płytę wyszedł Randy Orton! Z trybun wybuchł ogromny cheer. Fani wstali z miejsc, aby lepiej widzieć ich idola! Apex Predator nie zatrzymywał się... Szedł powoli w stronę kwadratowego pierścienia, nie rozglądając się nigdzie. Wskoczył na apron i szybko ustawił się na środku ringu, biorąc jeszcze mikrofon od sędziego. Spojrzał na trybuny i powiedział:
- Nie rozumiem General Managera. Wszystko co miałem powiedzieć, powiedziałem tydzień temu. Wszystko, co miałem zrobić, zrobiłem. Nie mam zamiaru się teraz z tego tłumaczyć. To Stone Cold zaczął, wyrzucając mnie z ringu podczas Royal Rumble Matchu. Wygrałbym, miałem spore szanse! On to wszystko zniszczył i w końcu dostał za swoje. Nie rozumiem... Jak jeszcze miał czelność przyjść po mojej wygranej walce i jeszcze mnie obrażać... Ja uczyniłem to, co do mnie należało... A należało mu się, prawda? - po tych słowach wyciągnął mikrofon w stronę trybun...
Przeszedł się chwilę po ringu, zastanawiając się, co powiedzieć. Oparł się o liny i podrapał się po głowie.
- Cóż... Tak nawiasem mówiąc zaliczyłem kolejną wygraną w federacji. Rywal nie był zbyt wymagający, co mnie mocno zdziwiło. Myślałem, że stać go na więcej. Przegrana przez dźwignię nie jest najlepsza. Szybka walka, mam nadzieję, że się podobało.
Upuścił mikrofon i już chciał przejść przez liny, kiedy...
-
Kompletny brak weny...

Na arenę wychodzi John Laurinaitis, z mikrofonem w dłoni, z kilkoma sędziami. Wszyscy panowie biegną do ringu, a arbitrzy oddzielają SCSA od leżącego Ortona! Johnny szybko omiata wzrokiem ring i podejmuje szybką decyzję!

Dosyć tego! Steve, Randy! Wylatujecie z Elimination Chamber Matchu! *What?!* Wasze prywatne porachunki zabiją piękno tego widowiska! Przesadziliście! A teraz do widzenia, muszę znaleźć kogoś na wasze miejsce!

Johnny chciał się odwrócić i wyjść, jednak...

Ostatnio edytowany przez Jakub ;x (2012-05-13 17:11:43)

Johnny spojrzał w oczy Stone Cold'a i z posępnym uśmiechem uniósł mikrofon do ust.

Po pierwsze Steve - lepiej mnie puść. Inaczej zostaniesz zwolniony! Lekka plama, co nie? Zostać zwolnionym przed samą WM'ką... *SCSA mnie puścił, na co ja się wyprostowałem i otrzepałem.* Tak lepiej Grzechotniku. A teraz, kolejna sprawa. Chcesz walki na Elimination Chamber? Proszę bardzo! Ty kontra Randy. I nie obchodzi mnie twoje zdanie! Zawalczysz, inaczej zostaniesz zwolniony! Powodzenia w twojej walce, która nastąpi już za chwilę! A twoim przeciwnikiem jest Daniel Bryan!

Big Johnny schodzi z ringu i kieruje się na Backstage, podczas gdy Stone Cold odwraca się plecami do rampy i...