Oreeooo, Oreeooo ...
I "A-List" pojawia się na stage'u w pieknej, błyszczącej, czerwonej pelerynce, oraz z termosem w ręku.
Jednym gestem, zrzucam mą piękną narzutkę z pleców, a następnie sięgam po dwa lub trzy łyki tego nektaru bogów. Następnie, idę nieco szybszym krokiem, odczuwając już działanie czcigodnej kawy, wchodzę do ringu.
Oddaję termos w bezpieczne ręce sędziego, a ten jak widzę, oddaje me bogactwo dalej.
Jeszcze chwilę chwalę się publice oraz rywalowi moimi fenomenalnymi muskułami, i teraz już czekam na gong xD.

Tak więc, to już czas, aby zawalczyć o swoje miejsce w tej federacji, po ostatniej przegranej muszę dać z siebie sto dwadzieścia procent gdyż inaczej nie wygram tej walki a co za tym idzie nie wbije się na sam szczyt. Moim przeciwnikiem jest dziś nikt inny niż The Rock tylko czy ja walczę z Rockiem czy gwiazdą filmową jaką jest Dwayne Johnson czy tylko mi się wydaje ze Rock trochę postarzał się nie dam się jakiemuś dziadkowi, który nie walczył, znów walczy i zapewne będzie walczył. Co prawda to dopiero mój debiut lecz jestem pewien ze pan Laurinaitis obserwuje ten pojedynek a jeśli pokaże się z jak najlepszej strony może dostanę jakąś nagrodę wszystko okażę się już niedługo jedyne co to tylko nie przegrać dzisiejszej walki. Mam całkowitą świadomość tego, że muszę wykorzystać tą niebywałą szansę od losu, aby tutaj zaistnieć pokazując ze gwiazdy a może nawet legendy WWE nie są już tak dobre jak były kilka lat temu.

Początek walki, jak ja nie lubię zaczynać pojedynków wszystko jest takie powolne, każdy chce się pokazać z jak najlepszej strony by wygrać, lecz nie ja ja zamierzam dziś wygrać ten pojedynek przypinając największą gwiazdę tej organizacji. Początkowo unoszę rękę w górę na znak dominacji w walce po czym zbliżając ręce do klatki piersiowej przyjmuję pozycję gotowości do walki. Powolnym krokiem wysuwam się do przodu wystawiając ręce do góry, tak symbolizuję ze chce wejść w klincz z mym przeciwnikiem ten chyba szybko to załapał bo zrobił to samo po chwili byliśmy już w stałym klinczu sprawdzając kto ma więcej siły. Początkowo napierałem na przeciwnika przepychając go do przodu po chwili jednak zmieniłem zdanie dając mu się zepchnąć do narożnika, byłem przy linach więc sędzia musiał interweniować tak się stało mistrz publiczności puścił klincz odsuwając się ode mnie. Odwrócił się w stronę publiczności co stało się jego błędem gdyż stracił mnie z oczów a tym samym pozwolił na przejęcie inicjatywy, wybijając się z narożnika ścinam z nóg przeciwnika potężnym clotheslinem. Ten padając na matę złapał się za głowę nie czekając zaczynam punchować go w głowę i stompować kończyny. Podnosząc przeciwnika kopię go w przeponę, po chwili ustawiam go w odpowiedniej pozycji wykonując efektywnie wyglądające Snap Kick-out DDT! po czym jego głowa pięknie przywaliła w matę ja podnosząc się odchodzę w narożnik tauntując chwalę się publiczności swoją muskulaturą.

Po chwili przerwy i odpoczynku dla mnie jaki i mojego przeciwnika powracam do walki. The Rock powoli się podnosił będąc na kolanach próbuje wstać jednak solidne kopnięcie z czuba w jego twarz uniemożliwia mu to, padający na macie przeciwnik panicznie łapię się za twarz chroniąc ją przed dalszym atakiem z mej strony. Pomagam mu wstać co za tym idzie silne szarpnięcie powoduje iż wprawiam jego ciało w ruch, Rock po bieg w stronę przeciwległych lin gdy wracając jest tuż koło mnie z całej siły zapieram się Rock wali w me ciało jak w mur padając na matę. I to ma być mój przeciwnik pomyślałem, jakim cudem on wygrywał kiedyś pasy wagi ciężkiej podnosząc jego nogę do góry zaczynam z furią i wściekłością stompować brzuch przeciwnika stompując przy tym całe ciało przeciwnika, po czym rzucam jego nogę o matę. Pomagam mu wstać po między nami dochodzi do małej wymiany ciosów, w ostatniej chwili złapałem jego rękę posyłając go na liny. Gdy już się on od nich odbije oraz będzie dostatecznie blisko mnie, usiłuję go chwycić dobrze, a następnie aplikuję na nim potężną akcję, jaką z całą pewnością można nazwać Sidewalk Slam! Teraz już tylko napinam swe bajcepsy i pokazuję je publice, co jest oczywiście jednoznaczne z heel heat'em, a ja sam mam tylko nadzieję, że pan Johnny Laurinaitis widzi moje starania ...