Kiedy Chris był już w ringu czekając na mnie. chwile później światłą przygasły i rozpoczęło się moje Theme pt. "Burned".

Nagle wybuchają płomienie.Na dźwięk tej piosenki fajni wybuchają heat'em a hala zmienia kolor na czerwony. Zza BS wychodzi Paul Bearrer a tuz za nim ja. Fani zwiększają swój Heat mimo tego ja kroczę dalej niczym czołg. Spike mnie zapowiada.

-and his opponent weight 323 lb and     7 ft 0 in height Big Red Machine Kaneeeeee!

Tuz przed ringiem chwytam się górnej liny i nad nią wchodzę do kwadratowego pierścienia które w tym momencie opuszcza Chris. Staję na środku ringu i unoszę ręce do góry po chwili energicznie je opuszczając. Wtedy z narożników wydobywają się płomienie które po chwili gasną a hala przybiera naturalne barwy.

Stojąc w narożniku spoglądam na Chrisa który pewny siebie rozgrzewa się w ringu. Ja spokojnie stałem w swoim kącie i obmyślałem strategię aby dobrze wypracować sobie przewagę na samym początku. Na pewno Chris będzie bardzo często używał nóg więc muszę jak najbardziej je atakować i obijać co powinno poskutkować jednak na dłuższa metę to się nie uda. Będę musiał zastanowić się jeszcze nad paroma rzeczami jak skutecznie go osłabić.
Nagle rozległ się gong po tym jak sędzia nakazał w niego uderzyć. Powolnym krokiem zmierzam na środek ringu spodziewając się ataku ze strony rywala. Kiedy usiłowałem wejść z nim w klincz ten zdołał mi uciec. Powoli się obróciłem a tam już na mnie czekał silny Chop. Nie zrobiło to jednak na mnie wrażenia a jeszcze bardziej zmotywowało do spuszczenia mu łomotu. Jericho sprytnie odsunął się ode mnie ale nie zauważył że tuz za nim znajduje się narożnik. Powoli zacząłem podchodzić do nie go. Wtedy już nie chciałem wejścia w klincz. Jericho usiłował się cofnąć ale kiedy spostrzegł się że nie ma ucieczki spanikował i nie wiedział co robić. Przerażony stał bez ruchu więc wykorzystałem ta chwilę słabości i wyprowadziłem silny Uppercut. Chris jednym ruchem złapał się za szczękę a ja chwytając go za rękę wykonuję Irish Weep'a w przeciwległy narożnik. Rywal z hukiem uderza plecami a ja nabieram jeszcze rozpędu i widzimy potężne wgniecenie Chrisa w narożnik po Shoulder Thrust'cie. Kiedy już miał paść zdążyłem złapać go za rękę. Wtedy zacząłem boleśnie mu ją wykręcać zaczynając ja szarpać. Po dwóch szarpnięciach rywal znalazł się na kolanach więc przekręcam rękę jeszcze raz po czym znów z całej siły szarpię jego ręką. Wtedy ją puściłem. Jericho nie co potrząsał swa ręką ale nim zdążył wstać wykonałem mu Snapmere po którym natychmiastowo odbiłem się od lin co zaowocował Low Dropkick'iem w twarz. to go musiało zaboleć jednak nie spocznę puki nie wykonam udanego przypięcia. Powoli wstajemy jednak znów powalam Jericho na deski silnym Clothesline'm. Y2J natychmiastowo wstaje więc ponawiam akcję. Czuje przypływ adrenaliny i podnoszę opponenta natychmiastowo wykonując Irish Weep w liny. Rywal wraca a ja odczekałem tylko chwile i sprzedałem mu Low Dropkicka w kolano przez co ten wywala się na matę. Rywal na deskach a ja podnoszę się i kilka razu Stompuję go po brzuchu. Chwilę później przerywam atak i łapie trochę powietrza w płuca. Podnoszę Y2J'a i prowadzę do narożnika skąd wykonuje Irish Weep'a do przeciwległego rogu. Tam Chris uderza o narożnik a ja chwytam go pod jedną ze swych charakterystycznych akcji jaką jest Sidewalk Slam. Opponent odczuł silny ból pleców a ja powoli wstałem i poprawiłem swą rękawicę i podniosłem Jericho chwytając go za szyję. Oparłem go o narożnik i z całych sił zacząłem go dusić niczym potwór. Sędzia zaczyna odliczać 1... 2... 3... 4... wtedy puściłem swego rywala i odszedłem od nie go. Nabrałem dystansu i wpakowałem się w w Chrisa w potężnym Clothesline'm. Przeciwnik pada na matę jak kłoda drzewa a ja wykorzystuje sytuacje i staram się go przypiąć. 1... 2. Kick-Out! Chris sięga ręką lin i z ich pomocą staje na nogi. Chwile się o nie opiera a ja ruszyłem na rywala z chęcią wyeliminowania go z ringu. Jericho opuszcza linę i sam wpadam w zasadzkę jednak bez większych problemów ląduje na nogach. Rywal chcąc złapać trochę powietrza natychmiast zostaje przez ze mnie złapany za nogi i wyciągnięty pod dolną lina poza ring. Wtedy wyprowadzam silny Uppercut po którym Y2J dostał nogi jak z waty. Chwyciwszy go za głowę silnie uderzyłem nią o stół komentatorski. Komentatorzy wstają z krzeseł i odsuwają się a ja dokładam na rywalu silne Barricade Dive. To go musiało zaboleć. Sędzia dolicza do sześciu więc na krótką chwilę wtaczam się do ringu w celu aby zaczął odliczać od nowa. Podchodzę i widzę opierającego się Chrisa więc wymierzam mocnego kopniaka w brzuch. chwyciłem go w DDT Chluth i zacząłem okładać jego plecy licznymi maczugami. Zmieniłem ułożenie jego rękę kładąc ją na swojej szyi wynosząc go wysoko w górę. Chwile trzymałem tak rywal po chwil upadając z nim za ziemie po Vertical Suplx'ie. Ucierpiałem nie co podczas tego ciosu jednak nie był to dla mnie specjalnie wielki ból. Udało mi się podnieść go na nogi i wrzuciłem do ringu sam do nie go wchodząc.

A więc Kane dalej

Zapięte! 4 szanse!